Jak w temacie
Według zasady jak się bawić to się bawić, wymieniam przodnie tarcze, przynajmniej chce
bo problem się zrobił w momencie próby odkręcenia śrub. Podejrzewam że są solidnie przyklejone na jakimś kleju montażowym. W żaden "delikatny" sposób nie dadzą się odkręcić. Nie chcę iść na ostro bo się boję żeby nie uszkodzić gwintu w piascie bo jest zrobiona z amelinium 
A tego niczym nie pomalujesz , jak już tam uszkodzi gwint to całe koło będzie raczej na przetop w hucie bo nie wiem czy nawet przy przerobieniu na większy gwint, to dobrał by jakieś śruby. Ma ktoś jakąś poradę?
Dałem koło do znajomego co pracuje na tokarni i ma mi to maszynowo rozwiercic,
Czy ktoś miał podobny problem? Jakąś porada jakbyvto można zrobić nie uszkadzając gwintu w kole
Zwłaszcza gdy odkręcamy w pobliżu tworzyw i nie da się podgrzać.
, podejrzewam że so konkretnie na kleju dokrecone, poza tym śruby maja takie prowadzenie zeby tarcza cie centrowala z kolem i zgaduje ze tam woda mogla zrobic swoje, zardzewialo i pozamiatane, w końcu dałem do znajomego tokarza, niech on się martwi, 
żeby koło było stalowe to bym rozwiercił, lewy gwintownik śrubę wkręcił i by musiało puścić, a to aluminium to się boję żeby gwintu nie zerwac 
