V-STROM 800DE

[prebenny]

W autach to się po prostu nazywa przycisk do odpalania i wygląda tak (nomen omen to też Suzuki )

[f_ranek]

Ale w niektórych wciąż trzeba przekręcić kluczyk, i przytrzymać go odpowiednio długo.

[Lord]

Ale nic tam nie steruje żadna przedkoscia rozrusznika.
Jedyne co odczytuje to czy silnik odpalił i w razie jakby nie odpalił to żeby nie kręcił cały czas tylko np 4sekundy. Żadnej prędkości nie dobiera.
Wspomaganie ruszania to tylko podbicie obrotów i nic nie ma wspólnego z rozrusznikiem.

No nie ma

[Iżu]

Ale nic tam nie steruje żadna przedkoscia rozrusznika.
Jedyne co odczytuje to czy silnik odpalił i w razie jakby nie odpalił to żeby nie kręcił cały czas tylko np 4sekundy. Żadnej prędkości nie dobiera.
Wspomaganie ruszania to tylko podbicie obrotów i nic nie ma wspólnego z rozrusznikiem.

Wspomaganie ruszania a Easy Start System to dwie różne funkcje, nie wiem czemu je łączysz?
"On" czyli komputer odbiera impuls od silnika odłączając rozrusznik w momencie odpalenia tegoż, a nie tak jak to interpretujesz nie wiedzieć czemu - że dobiera prędkość obrotową rozrusznika
Jak wszedł system łatwego rozruchu bodajże w 2017 roku w Suzuki to pytałem o to mechanika w nie istniejącym już salonie Suzuki Rider, tak mi to przedstawił jak opisałem powyżej.
Mam nadzieję że to zostało wyjaśnione?
Masz przecież ten system u siebie w V-strom 1050 @Centrino

[biblo]

Ale nic tam nie steruje żadna przedkoscia rozrusznika.
Jedyne co odczytuje to czy silnik odpalił i w razie jakby nie odpalił to żeby nie kręcił cały czas tylko np 4sekundy. Żadnej prędkości nie dobiera.
Wspomaganie ruszania to tylko podbicie obrotów i nic nie ma wspólnego z rozrusznikiem.

Wspomaganie ruszania a Easy Start System to dwie różne funkcje, nie wiem czemu je łączysz?
"On" czyli komputer odbiera impuls od silnika odłączając rozrusznik w momencie odpalenia tegoż, a nie tak jak to interpretujesz nie wiedzieć czemu - że dobiera prędkość obrotową rozrusznika
Jak wszedł system łatwego rozruchu bodajże w 2017 roku w Suzuki to pytałem o to mechanika w nie istniejącym już salonie Suzuki Rider, tak mi to przedstawił jak opisałem powyżej.
Mam nadzieję że to zostało wyjaśnione?
Masz przecież ten system u siebie w V-strom 1050 @Centrino

@Iżu co Ty pierdzielisz?!? Czytaj ze zrozumieniem, bo wszystko poplątałeś...

Piszesz do @Centrino Wspomaganie ruszania a Easy Start System to dwie różne funkcje, nie wiem czemu je łączysz? Ale o tym najpierw napisał @Lord, co skomentował @Centrino pisząc Wspomaganie ruszania to tylko podbicie obrotów i nic nie ma wspólnego z rozrusznikiem

Dalej cytujesz @Centrino który pisze, że Ale nic tam nie steruje żadna przedkoscia rozrusznika i dalej Żadnej prędkości nie dobiera a Ty to komentujesz pisząc jak to interpretujesz nie wiedzieć czemu - że dobiera prędkość obrotową rozrusznika

Tak poza tym, to wszystko OK?

[Centrino]

@Iżu jeszcze jedna sprawa. O ile się orientuję (tu mogę się mylić) to w 800DE występuje (poniekąd również uważam, że to bezsensowny pomysł) pewien tandem. Mam na myśli opony. Z tego co mi wiadomo to przednia jest dętkowa a tylna tej dętki nie ma.
Na filmie natomiast mówisz o dętkach pokazując kadr skierowany na koło tylne. No mówisz, że nie wyobrażasz sobie wkładanie tam łyżek aby wyciągnąć dętkę. Ale po co jak jej tam nie ma??
Z tego co słyszałem to w nowszej wersji mają już być oba koła bezdętkowe (a może to jakaś inna wersja wyposażenia ma być?? nie wiem)

[Arturm]

Centruś! To bodajże w 1050 DE jedno koło jest bezdętkowe, a drugie dętkowe. W 800 DE chyba oba koła są na dętkach. Ponoć Suzuki Szykuje V-Stroma wersję "Standard" a tam mają być m.in.odlewane aluminiowe koła na "Bezdętkach"

[darekkaw]

Oba koła są dętkowe. Fajna opcja w czasie gwarancji to tel na serwis jak złapiesz kapcia naprawa jest w pakiecie gwarancyjnym. Hmm ale w sumie to i tak miałem zestaw do wymiany na moim corocznym wyjeździe.

[Centrino]

Centruś! To bodajże w 1050 DE jedno koło jest bezdętkowe, a drugie dętkowe. W 800 DE chyba oba koła są na dętkach. Ponoć Suzuki Szykuje V-Stroma wersję "Standard" a tam mają być m.in.odlewane aluminiowe koła na "Bezdętkach"

OK, to faktycznie lipa, że hej z tymi dętkami,

[biblo]

Z tymi dętkami, to już jest jakieś pomieszanie z poplątaniem... Przy obecnych technologiach produkcji odlewanych felg, jakości dostępnych opon i ogólnie jakości dróg (tzn. że nie ma na nich lub jest bardzo mało wszelkiej maści gwoździ i innych ostrych śmieci), dętki powinny być "zarezerwowane" wyłącznie do hardkorowych motocykli używanych do głębokiego offa, jazdy po kamieniach lub w "dzikich" krajach, gdzie dętki co chwilę trzeba łatać

Wydaje mi się, że w 98% motocykli w naszej części świata nie są one do niczego potrzebne, a wręcz mogą być źródłem problemów...

Podobnym nieporozumieniem, z punktu widzenia użytkowego, są szprychy w GS-ach, Tigerach lub innych tego typu mastodontach w połączeniu z oponami bezdętkowymi To jest tylko kosztowny bajerek

[f_ranek]

Patrząc po ADV spotykanych tu i ówdzie, to większość nigdy kałuży nie widziała, a szuter to jak z budowy na drogę naniosło...

[MrWaski]

Podobnym nieporozumieniem, z punktu widzenia użytkowego, są szprychy w GS-ach, Tigerach lub innych tego typu mastodontach w połączeniu z oponami bezdętkowymi To jest tylko kosztowny bajerek

Oj, długo się wahałem czy wziąć mojego na szprychach. Przeważyły względy wizualne. Ten bajerek po prostu mnie się podoba...
Czasem jeszcze myślę czy dobrze zrobiłem, ale jestem zadowolony z wyboru i basta.

Rozważałem też dokupić drugi zestaw kompletnych kół i na szprychowych założyć kostkę, a na odlewach sliki. Powód - kostka na asfalcie szybko schodzi. Zakłądałbym koła w zależności od trasy na jaką się wybieram. Niestety, koszt takiej zabawy z tarczami hamulcowymi przekracza 10 kzł. To jest kilkanaście kompletów gum. Odpuściłem temat.

Jak zjadę fabryczne Brigstony, założę jakąś kostkę i zobaczę ile wytrzyma. Ciągnie mnie w off powariować, ale bez kostki w moim wieku to nie ma sensu. Z kostką też nie wiem czy dam radę...
Ale korci.

[Remol71]

Jak oceniasz fabryczne Batlax a41 ?

[biblo]

Oj, długo się wahałem czy wziąć mojego na szprychach. Przeważyły względy wizualne. Ten bajerek po prostu mnie się podoba...
Czasem jeszcze myślę czy dobrze zrobiłem, ale jestem zadowolony z wyboru i basta.

I to jest racjonalne i zdrowe podejście do tematu A nie jakieś dorabianie teorii...

Rozważałem też dokupić drugi zestaw kompletnych kół i na szprychowych założyć kostkę, a na odlewach sliki. Powód - kostka na asfalcie szybko schodzi. Zakłądałbym koła w zależności od trasy na jaką się wybieram. Niestety, koszt takiej zabawy z tarczami hamulcowymi przekracza 10 kzł. To jest kilkanaście kompletów gum. Odpuściłem temat.

Często na forum BMW czytałem o takich przypadkach, a do GS-ów z racji ich popularności drugi komplet kół można było znaleźć nawet za ~4 kPLN, ale po pewnym czasie okazywało się, że w efekcie końcowym jeden komplet kół leżał z reguły nie używany... U jednych ten z kostkami, u innych ten z szosowymi oponami, w zależności od preferencji kierownika. Tak więc chyba dobrze, że dałeś sobie spokój z tym pomysłem

Ja sam kupiłem kiedyś opony Karoo 3, i nawet je założyłem, i nawet przejechałem na nich z... 1500 km i w końcu wylądowały w piwnicy. W zasadzie mógłbym je sprzedać, bo są jak nowe (a rozmiar taki, jak do V-Stroma), tyle że produkcja z 2016 roku...

Ale mój Tiger wyglądał na nich niezwykle bojowo

[Iżu]

@Centrino, Suzuki V-strom 800 DE jest wyposażony w DWA koła z dętkami, nic mi nie wiadomo o wersji z kołami bedętkowymi.

Suzuki V-strom 800 DE (6).JPG (502.55 KiB) Przejrzano 626 razy

Byłem dziś w krakowskim salonie - Suzuki Moto-Trip, ponoć cały czas świetnie im się sprzedają małe V-stromy 650 i bardzo dobrze Twoja wersja z poprawionym wyświetlaczem czyli - V-strom 1050 i 1050 DE, to właśnie ten ostatni wyposażono z przodu w koło z dętką, a z tyłu mamy bezdętkowe

Suzuki V-strom 1050 DE (żółty).JPG (335.13 KiB) Przejrzano 626 razy

Suzuki V-strom 1050 DE (niebieski).JPG (359.46 KiB) Przejrzano 626 razy

Suzuki - V-strom 1050, V-strom 800 DE, V-strom 650.JPG (332.47 KiB) Przejrzano 626 razy

Niestety V-strom 800 DE sprzedaje się słabo, czyli poniżej oczekiwań Suzuki Polska, ludzie chyba się boją nowego silnika
Podobnie jest z Moto Guzzi V100 Mandello, którym będę jeździł w piątek
Motocykl bardzo się wszystkim podoba, terminy jazd testowych są zaklepane na tydzień do przodu i.. sprzedali w Moto Mio zaledwie -1- sztukę, a mają od ręki dwie, w tym jedna w ładnym malowaniu "Aviazione Navale" za 80'900 zł. zwykła wersja kosztuje 74'900 zł.

Moto Guzzi V100 Mandello.JPG (339.58 KiB) Przejrzano 626 razy

Moto Guizzi V100 Mandello Avizione Navale.JPG (378.54 KiB) Przejrzano 626 razy

Moto Guzzi V100 Mandello Aviazione Navale (2).JPG (395.81 KiB) Przejrzano 625 razy

[prebenny]

Nie tyle boją się nowego silnika tylko bardziej podejrzewam, że skoro Suzuki jest w cenie Hondy czy Triumpha to ludzie nie biero Suzuki.
800 DE (1050 w sumie też) to już nie jest koncepcja gniotsa nie łamiotsa - tani czołg, który sie nie zepsuje jak 650.
Bajery ma jak reszta, cene ma jak reszta ale Suzuki nie jest marką z tym kojarzoną więc podejrzewam trochę czasu im zejdzie zanim przestawią myślenie ludzi.

[Lord]

W dalszym ciągu 800 de jest na mojej liście choć zapowiedzi wprowadzenia 19" przedniego koła może sugerować że pojawia się bezdetki może przesadzić i wyborze wersji. Aczkolwiek dętki biorę na klatę może to będzie okazja przy kapciu skorzystać w końcu z AC i niech się z tym męczą...

[darekkaw]

W dalszym ciągu 800 de jest na mojej liście choć zapowiedzi wprowadzenia 19" przedniego koła może sugerować że pojawia się bezdetki może przesadzić i wyborze wersji. Aczkolwiek dętki biorę na klatę może to będzie okazja przy kapciu skorzystać w końcu z AC i niech się z tym męczą...

Mam plan wywalić dętkę i uszczelnić felgę. Jest sporo firm co to robią a i sporo filmów jak to zrobić samemu ( wyważarka jest na warsztacie ).
Ale to jeszcze nie w tym roku bo chyba opony nie dojadę. To co mnie irytowało w podroży to walające się dętki i zestaw łyżek.A dętki kupiłem oczywiście wzmacniane a to zajmuje sporo miejsca w kufrze i do tego swoje waży.

[Remol71]

Dziwne rzeczy dzieją się z narodem. Same problemy i narzekania. Dętki, szprychy, średnice. Mam Moto za szprychami, bez szprych, z dętkami i bez dętek i jest to jeden UJ w praktyce. W dupach się poprzewracalo z dobrobytu I jeszcze mam z wałem i bez wału

[haqqax]

Nie tyle boją się nowego silnika tylko bardziej podejrzewam, że skoro Suzuki jest w cenie Hondy czy Triumpha to ludzie nie biero Suzuki.
800 DE (1050 w sumie też) to już nie jest koncepcja gniotsa nie łamiotsa - tani czołg, który sie nie zepsuje jak 650.

Że ludzie nie biorą to dobra wiadomość - może salon mi da zniżkę

Ale bardzo mnie zaniepokoiłeś tym stwierdzeniem, że to już nie taki niezawodny motocykl... Czemu tak myślisz? Dla mnie niezawodność to najważniejszy parametr, a DL650 wywindował u mnie zaufanie do Suzuki tak, ze już przebija Honde i Yamahe. Ergonomia bez zarzutu, moto co prawda ciężkie, ale może dzięki temu może znieść większe obciążenia... Wszyscy narzekaja, ze sa lepsze moto w teren... OK, ale ja np. jezdze ciagle po asfalcie, mi pasuje. W teren nawet nie mam gdzie wjezdzac (w lesie zakaz, na pola ludziom nie bede wjezdzal). DL nie podobal mi sie zbytnio gdy go kupowalem, ale im dłużej go mam tym bardziej go doceniam. Suzuki tym motocyklem bardzo sobie podnioslo notowania.

Wydawało mi sie ze DL800 to bedzie taka lepsza wersja DL650 - wiekszy przeswit, filtr na wierzchu, lepsze zawieszenie, duży bak. Ergonomia mi pasuje, sa ledy wiec nie trzeba juz wozic zarowek.
Ale jesli nie bedzie tak samo niezawodny, to bede mega, mega zawiedziony. Jesli nie bedzie tak niezawodny jak DL650, to wole Triumpha albo Honde.

Na ostatnim wyjezdzie obserwowalem "topowe" motki - AT i jakiegos wszystkomajacego GS-a i widze, ze one maja swoje problemy. Dla mnie niezawodnosc bije wszystkie bajery. Latwosc obslugi idzie zaraz po niezawodnosci. A niska cena tez daje spokoj ducha. Paciak motka za 40kpln mniej boli niż paciak motka za 100kpln. I Suzuki to wszystko potrafi wyważyć.

Moze masz na mysli ze DL800 ma wiecej plastiku? Ale to niekoniecznie zle, plastik jest lżejszy i moze być bardziej odporny na drgania i uderzenia niż sztywna blacha.

Dlaczego napisales, ze "to już nie jest koncepcja gniotsa nie łamiotsa - tani czołg, który sie nie zepsuje"?

zapowiedzi wprowadzenia 19" przedniego koła może sugerować że pojawia się bezdetki może przesadzić i wyborze wersji

Mam to samo... Tylko ja bym jednak chciał to większe koło. Ludzie mówią że na asfalcie też działa super, a nierówności łatwiej pokonuje. No i jak bedzie mniejsze kolo, to i przeswit moze bedzie mniejszy...

Wiec jak wszystko bedzie w pakiecie - bezdetki i odlewane kolo, ale mniejsze i z mniejszym przeswite, to juz sam nie wiem... Moze trzeba sie bedzie nauczyć zmieniac detki i wozic lyzki. To tez może być czesc hobby, tak samo jak nauka skrecania.

Moto za szprychami, bez szprych, z dętkami i bez dętek i jest to jeden UJ w praktyce.

Nieprawda, szprychy trudniej się czyści i trzeba je kontrolować. Odlewane są bezobsługowe