
UWAGA UWAGA UWAGA
Naszemu koledze Zibic`owi ukradziono w nocy motocykl w Przesiece.
Proszę o udostęopnianie tej informacji na wszelkich forach, facebookach, instagramach.
W kupie siła a nóż widelec coś pomoże
Jak tylko od Zibic dostanę zdjęcia i szczególowe informacje o motocyklu od razu umieszczę je w poście poniżej
topic7406.html
Naszemu koledze Zibic`owi ukradziono w nocy motocykl w Przesiece.
Proszę o udostęopnianie tej informacji na wszelkich forach, facebookach, instagramach.
W kupie siła a nóż widelec coś pomoże
Jak tylko od Zibic dostanę zdjęcia i szczególowe informacje o motocyklu od razu umieszczę je w poście poniżej
topic7406.html
Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
ale macie problemy
ja zrobilem w pół roku 12k na moim kawasaki i dwa przeglady ze zmianami oleju sam i jestem do przodu z czaserm i kasa którą bym musiał wydać. teraz na gwarancji to nawet chińskie mtóry sie nie prsują.

Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Pierwsze 2 przeglądy wolałbym zrobić jednak. Jest to ułamek kwoty nowego motocykla, a daje większy komfort psychiczny w razie wu.
DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
@Mati!zgadzam się. IMHO pierwszy rok użytkowania jest najważniejszy biorąc pod uwagę jak firmy tną koszty, bardzo często na jakości materiałów oraz te wszystkie patoekologiczne ustawy do których muszą się stosować. W pierwszym roku wyjdą wszystkie takie bolączki jak źle zrobiona płyta czy czujnik. Faktycznie można te dwa przeglądy zrobić utrzymując gwarancję. Koszt takiej zawsze boli. Ale to też zależy od serwisów i ludzi którzy tam pracują. Czasem można się dogadać i coś ugrać na tym. Później jak kto woli i jak umie. Bo jak ktoś jeździ dużo po 30 tyś km rocznie to faktycznie ilość przeglądów by go zjadła. Lepiej wtedy się nauczyć i samemu robić. Jeśli jednak robi się ten 1 przegląd w roku to można to odżałować. Bądź co bądź motocykl to hobby. A hobby z definicji jest kosztowne 

Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Dla mnie stawianie sprawy w ten sposób jest trochę dziwne... Od wielu, wielu lat producenci praktycznie wszystkich dóbr, a branża motoryzacyjna w szczególności, uprawiają pewien rodzaj "wyścigu zbrojeń". Polega to na tym, że praktycznie co roku pojawiają się nowe wersje istniejących pojazdów/motocykli, które wykorzystują nowsze technologie oraz mają jakieś nowe rozwiązania lub coraz bardziej wymyślne funkcje. Co jakiś czas mają też zupełnie nowe "grube" elementy - silniki, zawieszenia, oprogramowanie sterujące, itd. Osobną kwestią jest mnogość rodzajów motocykli i ilość wersji w każdym z tych modeli, różniących się nie tylko prymitywnymi opcjami typu kufry, ale również wspomnianym wcześniej zawieszeniem, oprogramowaniem, zaawansowanym oświetleniem. To wszystko razem powoduje, że katalog części do tych wszystkich modeli robi się coraz grubszy, serwisówka również, potrzebne są dedykowane narzędzia serwisowe oraz soft diagnostyczny, wymagający czasem dostępu do bazy danych producenta.
Wynika to po części z chęci ucieczki do przodu przed konkurencją lub jest też efektem wprowadzanych norm dot. spalin, hałasu, itp. Do tego dochodzą zmiany wymuszane przez "księgowych", czyli te obniżające koszty - podzespoły od zewnętrznych dostawców, czy wręcz zlecanie produkcji w Tajlandii, Indiach, Chinach... To niekoniecznie oznacza pogorszenie jakości, ale na pewno skutkuje znacznym skróceniem okresu fabrycznego testowania planowanych i nowowprowadzanych rozwiązań. Teraz to użytkownicy pełnią poniekąd funkcję testerów...
No i potem okazuje się, że są babole... Padają silniki, ukręcają się wały, psują komputery, urywają ośki nóżki bocznej, pękają ramy, rdzewieją felgi, wyskakują biegi, urywają śruby, psują alternatory... Tego typu problemy dotyczą praktycznie wszystkich producentów... Wystarczy przejrzeć listę zgłoszeń do UOKiK-u https://uokik.gov.pl/powiadomienia.php?tag=motocykle A są to tylko zgłoszenia skutkujące zagrożeniami, te drobniejsze usterki usuwane są przez ASO w trakcie bieżącej obsługi.
Dlatego ja uważam, że w okresie trwania gwarancji warto korzystać z usług ASO, co więcej - w przypadku droższych i bardziej skomplikowanych maszyn warto taką gwarancję nawet rozszerzyć do 5 lat. W takim okresie na pewno wyjdą wszystkie "choroby wieku dziecięcego" i zostaną one usunięte na koszt producenta. Poza tym, taka wydłużona i ważna gwarancja jest dodatkowym atutem przy odsprzedaży motocykla...
Wydaje mi się, że planując zakup nowego pojazdu należy brać pod uwagę koszt obsługi serwisowej w ASO, który jest zapewne wyższy, niż u p. Józia, tyle tylko że taki p. Józio - który niby robi wszystkie motocykle
- może nie poradzić sobie z trudniejszymi pracami przy nowym modelu. Ba, on nawet może nie umieć go poprawnie rozebrać i potem złożyć... Znam przypadki uszkodzenia dużych Tigerów oddanych do dwóch warszawskich serwisów, i to takich "uznanych" serwisów wszystkich marek. Ci ludzie świetnie sobie dają radę ze starymi Trampkami, starymi GS-ami, czy V-Stromami. Ale w tych przypadkach "Pycha poszła przed upadkiem"
Nie były to duże uszkodzenia, ale połamane plastiki, powyrywane spinki też bolą
Na osłodę mogę dodać, że przebiegi między wymaganymi przeglądami robią się większe. Już nie jest to 6 kkm, jak było w starych V-Stromach, lecz 10, 12, czy nawet 16 kkm. I nie każdy przegląd wymaga tej samej pracy - są przeglądy mniejsze i większe - tak więc koszt przeglądo-kilometru realnie spadł w ostatnich latach
I na tle wartości motocykla, kosztu akcesoriów, kasków i ciuchów, to nie są zawrotne kwoty...
P.S. Niektóre firmy oferują w okresie zimowym akcje serwisowe polegające na obniżeniu ceny robocizny i części o np. 20% oraz bezpłatnym transporcie motocykla do i z warsztatu. Przy odpowiednim wycyrklowaniu terminu i przebiegu można skorzystać z takiego dodatkowego rabatu
Dla mnie stawianie sprawy w ten sposób jest trochę dziwne... Od wielu, wielu lat producenci praktycznie wszystkich dóbr, a branża motoryzacyjna w szczególności, uprawiają pewien rodzaj "wyścigu zbrojeń". Polega to na tym, że praktycznie co roku pojawiają się nowe wersje istniejących pojazdów/motocykli, które wykorzystują nowsze technologie oraz mają jakieś nowe rozwiązania lub coraz bardziej wymyślne funkcje. Co jakiś czas mają też zupełnie nowe "grube" elementy - silniki, zawieszenia, oprogramowanie sterujące, itd. Osobną kwestią jest mnogość rodzajów motocykli i ilość wersji w każdym z tych modeli, różniących się nie tylko prymitywnymi opcjami typu kufry, ale również wspomnianym wcześniej zawieszeniem, oprogramowaniem, zaawansowanym oświetleniem. To wszystko razem powoduje, że katalog części do tych wszystkich modeli robi się coraz grubszy, serwisówka również, potrzebne są dedykowane narzędzia serwisowe oraz soft diagnostyczny, wymagający czasem dostępu do bazy danych producenta.
Wynika to po części z chęci ucieczki do przodu przed konkurencją lub jest też efektem wprowadzanych norm dot. spalin, hałasu, itp. Do tego dochodzą zmiany wymuszane przez "księgowych", czyli te obniżające koszty - podzespoły od zewnętrznych dostawców, czy wręcz zlecanie produkcji w Tajlandii, Indiach, Chinach... To niekoniecznie oznacza pogorszenie jakości, ale na pewno skutkuje znacznym skróceniem okresu fabrycznego testowania planowanych i nowowprowadzanych rozwiązań. Teraz to użytkownicy pełnią poniekąd funkcję testerów...
No i potem okazuje się, że są babole... Padają silniki, ukręcają się wały, psują komputery, urywają ośki nóżki bocznej, pękają ramy, rdzewieją felgi, wyskakują biegi, urywają śruby, psują alternatory... Tego typu problemy dotyczą praktycznie wszystkich producentów... Wystarczy przejrzeć listę zgłoszeń do UOKiK-u https://uokik.gov.pl/powiadomienia.php?tag=motocykle A są to tylko zgłoszenia skutkujące zagrożeniami, te drobniejsze usterki usuwane są przez ASO w trakcie bieżącej obsługi.
Dlatego ja uważam, że w okresie trwania gwarancji warto korzystać z usług ASO, co więcej - w przypadku droższych i bardziej skomplikowanych maszyn warto taką gwarancję nawet rozszerzyć do 5 lat. W takim okresie na pewno wyjdą wszystkie "choroby wieku dziecięcego" i zostaną one usunięte na koszt producenta. Poza tym, taka wydłużona i ważna gwarancja jest dodatkowym atutem przy odsprzedaży motocykla...
Wydaje mi się, że planując zakup nowego pojazdu należy brać pod uwagę koszt obsługi serwisowej w ASO, który jest zapewne wyższy, niż u p. Józia, tyle tylko że taki p. Józio - który niby robi wszystkie motocykle



Na osłodę mogę dodać, że przebiegi między wymaganymi przeglądami robią się większe. Już nie jest to 6 kkm, jak było w starych V-Stromach, lecz 10, 12, czy nawet 16 kkm. I nie każdy przegląd wymaga tej samej pracy - są przeglądy mniejsze i większe - tak więc koszt przeglądo-kilometru realnie spadł w ostatnich latach

P.S. Niektóre firmy oferują w okresie zimowym akcje serwisowe polegające na obniżeniu ceny robocizny i części o np. 20% oraz bezpłatnym transporcie motocykla do i z warsztatu. Przy odpowiednim wycyrklowaniu terminu i przebiegu można skorzystać z takiego dodatkowego rabatu

- Ocena: 5.88235%
Pozdrawiam,
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Bo przecież najważniejsze są widoki...
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Bo przecież najważniejsze są widoki...

Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
To akurat raczej na otrzeźwienie i ku przestrodze a nie na osłodę, to często jest pierwszy gwóźdź do trumny gdy w zasadzie ten sam silnik mający interwał olejowy 6kkm nagle dostaje interwał 12kkm. Wystarczy odrobina pomyślunku żeby załapać, że to wcale nie służy pojazdowi i jego użytkownikowi.
DL 650 AK7, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
To nie jest ten sam silnik (w 650)
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
@Struna miałem na myśli porównanie swojego starego V-Stroma 650 I-gen. (6 kkm) z GS-em (10 kkm), nowym V-Stromem 1050 (12 kkm) i dużym Tigerem (16 kkm)...
Z drugiej strony, rzadsza wymiana oleju skraca niby żywot silnika... Tylko zwróć uwagę, że niezwykle rzadko słyszy się o skończeniu się silnika... Najczęściej padają skrzynie, kosze sprzęgłowe, osprzęt (alternatory, pompy, różne czujniki), wały napędowe, itd.
Z drugiej strony, rzadsza wymiana oleju skraca niby żywot silnika... Tylko zwróć uwagę, że niezwykle rzadko słyszy się o skończeniu się silnika... Najczęściej padają skrzynie, kosze sprzęgłowe, osprzęt (alternatory, pompy, różne czujniki), wały napędowe, itd.

Pozdrawiam,
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Bo przecież najważniejsze są widoki...
Jacek
______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|
Bo przecież najważniejsze są widoki...

Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
*powyższe stwierdzenie nie dotyczy KTM, tam wszystko może się zepsuć.biblo pisze: ↑20 sty 2023, 14:47@Struna miałem na myśli porównanie swojego starego V-Stroma 650 I-gen. (6 kkm) z GS-em (10 kkm), nowym V-Stromem 1050 (12 kkm) i dużym Tigerem (16 kkm)...
Z drugiej strony, rzadsza wymiana oleju skraca niby żywot silnika... Tylko zwróć uwagę, że niezwykle rzadko słyszy się o skończeniu się silnika... Najczęściej padają skrzynie, kosze sprzęgłowe, osprzęt (alternatory, pompy, różne czujniki), wały napędowe, itd.![]()



- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5170
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
oł ryli - a cóż takiego w silniku się zmieniło ( oprócz kosmetyki ) ?
DL 650 AK7, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
KTM Adventure motóry to się zgodze, nie znasz dnia ani godziny, bez gwarancji bym nie brał ale KTM crossy i enduro to inna historia. Bardzo dobre maszyny.
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Może i kosmetyka która pozwala wydłużyć wymianę oleju
"V-Stromie Anno Domini 2017 bije serce SV-ały z 2015 roku, charakteryzujące się pojemnością 645 ccm i mocą wynoszącą 71 KM. Jednak różnic między piecem SV a DL jest sporo, bo aby zaadaptować go do nowych warunków pracy przekonstruowano dokładnie jego 60 elementów. Ciekawostką zastosowaną w silniku DL-a są tłoki powlekane żywicą, co prowadzi do zmniejszenia tarcia między nimi, a cylindrami. Tego z czego są zrobione, albo czym pokryte silnikowe tłoki użytkownik V-stroma raczej nie zobaczy, ale z chęcią skorzysta z zalet jakie niesie to nietuzinkowe rozwiązanie, które wypływa na zmniejszenie apetytu na paliwo oraz redukcję emisji spalin."
https://www.scigacz.pl/Suzuki,DL650,V-S ... i%20spalin.
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
- lukas76
- A+B+C+D+E+T
- Posty: 5170
- Rejestracja: 10 mar 2019, 21:40
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Zwiesel
- Kontakt:
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Myślałem że to jakieś kute tłoki a tu się okazuje że wzieli żywicę z lasu 

Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Wiesz co jest w stanie wydłużyć zmianę oleju ?
Jego ilość przede wszystkim, a przecież nie zrobiło się go nagle 5 litrów - mało tego, chłodnica oleju "zniknęła", a to akurat skraca jego żywotność, bo prowadzi do pracy w wyższych temperaturach, co szybciej degraduje olej... także sorry, to tylko dziennikarski i marketingowy bełkot...
Przecież Ci nie napiszą, że im eko-norma nakazała i że tak naprawdę jest to ze szkodą dla pieca...
DL 650 AK7, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Dobrze że głowica nie jest sosnowa... 

Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
To bełkot inżynierów z fabryki, ale co tam oni się znają. Specjalnie takie bzdury wymyślają, aby motor szlag trafił i klient kupił kolejny. Przecież koledzy z forum nie mogą się mylić.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2023, 16:42 przez pyra, łącznie zmieniany 1 raz.
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Nie do końca zniknęła. Olej jest chłodzony w okolicach filtra oleju. Dorobili tak kilka zwojów rurki z płynem chłodzącym. Szczegółów nie znam.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Zależy od modelu - stare miały powietrzną, potem chyba chwilę wcale nie było i oststnie dostały chłodzenie płynem.
Ależ dokładnie o to chodzi - to jest celowe postarzanie produktu, ma się zepsuć wcześniej żebyś kupił kolejny/nowy.
Zupełnie mi nie zależy abyś mi wierzył - moje wieloletnie doświadczenia w motoryzacji ( w tym moto-sporcie ) po prostu nie pozwalają mi łykać takich pierdół, ale jeśli Tobie, to pasuje to łykaj

DL 650 AK7, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Bajki opowiadasz. Daj konkret od Suzuki.
Tak , przy okazji, gdybyś miał rację powyższy wątek nigdy by nie zaistniał.
I druga sprawa, po co Suzuki robi akcje serwisowe nawet w 10 letnich motocyklach ?
Tak , przy okazji, gdybyś miał rację powyższy wątek nigdy by nie zaistniał.
I druga sprawa, po co Suzuki robi akcje serwisowe nawet w 10 letnich motocyklach ?
Szerszeń DL 650A L7 - to już historia
Re: Czy rezygnować z 3-letniej gwarancji?
Bo ich do tego zmuszają.
U mojego ojca w 10 letniej Toyocie była akcja wymiany poduszek powietrznych. Myślisz, że Toyota z własnej inicjatywy wymieniała? Nie, urzędy ją do tego zmusiły.