nie bać się deszczu, jeździć
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Ja tam się deszczu nie boję ale nie lubię podczas deszczu jeździć. Jeżeli mam wybór to nie biorę motocykla podczas deszczu. Jak wiadomo może nas to spotkać również po drodze. Wówczas staram się jechać jak najdłużej bez przeciwdeszczowki.
Generalnie deszcz powoduje u mnie kilka niedogodności:
1. Jestem mniej widoczny na drodze (zwłaszcza jak jest dużo wody na drodze)
2. Nie chce mi się zakładać przeciwdeszczowki (dotychczas miałem jednoczęściową)
3. Często jest tak, że jadę ile się da bez przeciwdeszczowki i zatrzymam się a by ją założyć to gdy kończę ja zakładać to nie wiadomo dlaczego przestaje padać. I wtedy mam dylemat czy jechać w niej czy może znów gimnastyka i jej zdejmowanie.
Generalnie deszcz powoduje u mnie kilka niedogodności:
1. Jestem mniej widoczny na drodze (zwłaszcza jak jest dużo wody na drodze)
2. Nie chce mi się zakładać przeciwdeszczowki (dotychczas miałem jednoczęściową)
3. Często jest tak, że jadę ile się da bez przeciwdeszczowki i zatrzymam się a by ją założyć to gdy kończę ja zakładać to nie wiadomo dlaczego przestaje padać. I wtedy mam dylemat czy jechać w niej czy może znów gimnastyka i jej zdejmowanie.
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Również jeśli mam wybór to nie jadę w deszczu lub kiedy wiem że ma lać. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Ale czasami nie ma wyboru jak wiadomo więc przeciwdeszczówka się przydaje.
Myślę że najbardziej praktyczna jest 2 częściowa.
Tylko spodnie po deszczu żeby spodnie nie zmokły.
Góra przydaje się do chodzenia, zwiedzania, wieczorem itp.
Myślę że najbardziej praktyczna jest 2 częściowa.
Tylko spodnie po deszczu żeby spodnie nie zmokły.
Góra przydaje się do chodzenia, zwiedzania, wieczorem itp.
DL650XAL7
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Największy problem w deszczu to plamy oleju na drodze. Gdy jest mokra nawierzchnia są niewidoczne. I zabójczo śliskie. Raz mi się zdarzyło - nie polecam.
GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Trzy razy miałem walkę z olejem w deszczu. Raz leżałem, dwa razy wybroniłem się. Najwięcej oleju jest przy dojazdach do skrzyżowań. Fizyka. Jeśli komuś kapie raz na jakiś czas, to im wolniej jedzie, tym gęściej plami.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
- Smerfciamajda
- A+B+C+D
- Posty: 2462
- Rejestracja: 30 paź 2019, 14:39
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Jazda motocyklem dla mnie to relaks i przyjemność. W deszczu nie ma mowy o jednym ani drugim.
Męczyć się na sile tylko dlatego żeby pojeździć to nie ma sensu.
Co innego to deszcz w trasie.
Męczyć się na sile tylko dlatego żeby pojeździć to nie ma sensu.
Co innego to deszcz w trasie.
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Dla mnie jazda w deszczu to żadna przyjemność. Ostatnia taka jazda kosztowala mnie przednią oponę, za późno zauważyłem element leżący na ziemi i najechalem na niego co skutkowało poprzecznym rozcięciem opony. Na szczęście na tyle płytko, że dokończyłem podróż ale prawdę mówiąc po plecach płynął mi pot ze stresu. Przy wymianie okazało się, że nie było zagrożenia, jednak na trasie nie ma jak tego zweryfikować. Ubranie przeciwdeszczowe spełniło swoje zadanie a ja zdobyłem duże doswiadczenie. Choćby takie, że nie należy w trakcie ubierania podnosić szyby w kasku, zapadało mi ją od środka.
Varadero 125 2007r.==>DL 650 XT 2021r.
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Jazda w deszczu potrafi podnieść ciśnienie. Ja zapamiętam do końca życia zjazd do Sarajewa z okolicznych wzgórz, tam chyba co drugie auto traci olej i na asfalcie można było organizować konkursy jazdy figurowej. Z kolei w Grecji asfalt jest śliski nawet na sucho a w deszczu to już bywa ciężko, pamiętam jak z górki pod Salonikami ABS nie chciał popuścić i zsuwałem się po mokrym asfalcie kilkadziesiąt metrów.
Na szczęście udało się i zostały tylko wspomnienia
Co do przeciwdeszczówki to polecam goretexowe, zupełnie inny komfort jazdy, ciało oddycha i nie czuję się jak w worku foliowym.
Na szczęście udało się i zostały tylko wspomnienia
Co do przeciwdeszczówki to polecam goretexowe, zupełnie inny komfort jazdy, ciało oddycha i nie czuję się jak w worku foliowym.
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Online
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Okolice Sarajewa a pewnie i cała Bośnia mają g......y asfalt który po deszczu zamienia się w lodowisko. Też miałem okazję tam podnieść sobie ciśnienie, o dziwo na nowej autostradzie (a może to była tylko jakaś lokalna 2 pasmówka było lepiej).
Przeciw deszczówki najlepiej w jaskrawym kolorze lub ciuchy z laminowaną membraną .
Mam tylko cichą nadzieję że na producentów jednoczęściowych przeciw deszczówek w piekle czeka osobny kocioł ,
Przeciw deszczówki najlepiej w jaskrawym kolorze lub ciuchy z laminowaną membraną .
Mam tylko cichą nadzieję że na producentów jednoczęściowych przeciw deszczówek w piekle czeka osobny kocioł ,
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Przecież nikt nie lub jeździć w deszczu bo to żadna przyjemność. Ten filmik jednak pokazuje że możliwości opon i złożeń w deszczu są spore.
Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure
Ride Through Life
Ride Through Life
Re: nie bać się deszczu, jeździć
no nareszcie ktoś zwrócił uwage na to co istotne w tym filmiku czyli jak dobre są dzisiejsze opony, Jeżdżąc na codzień mamy naprawdę duży zapas w złożeniach nawet na mokrym.
Co do samego jeżdżenia w deszczu ja czasami lubię ale zależy od humoru.
Re: nie bać się deszczu, jeździć
W Chorwacji też mnie zaskoczyła nawierzchnia. Delikatny deszczyk i nagle się zdziwiłem przy hamowaniu z górki.August pisze:Okolice Sarajewa a pewnie i cała Bośnia mają g......y asfalt który po deszczu zamienia się w lodowisko. Też miałem okazję tam podnieść sobie ciśnienie, o dziwo na nowej autostradzie (a może to była tylko jakaś lokalna 2 pasmówka było lepiej).
Przeciw deszczówki najlepiej w jaskrawym kolorze lub ciuchy z laminowaną membraną .
Mam tylko cichą nadzieję że na producentów jednoczęściowych przeciw deszczówek w piekle czeka osobny kocioł ,
Wysłane z mojego moto g 5G plus przy użyciu Tapatalka
DL650 AK7
nie bać się deszczu, jeździć
Czasem nie ma innej możliwości, jak jechać w deszczu. W 2019, gdy wracałem z Nordkappu przez Szwecję to lało (naprawdę lało!) przez 3 dni z rzędu. Ale trzeba było jechać i tyle.
GSX650-F '08 (2008 do 2009)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
VStrom 650XT '17 (2017 - obecnie)
Re: nie bać się deszczu, jeździć
Jak do tej pory to 80% wyjazdów kilkudniowych po Polsce kończyło się tak, że jeździłem w deszczu. Zdarzały się burze, oberwania chmur, albo normalny deszczyk. Takie moje szczęście
Bynajmniej zawsze mam przy sobie przeciwdeszczówki z rebelhorna, które polecam. Zaletą folii jest też to, że nie jest Ci zimno, bo nie odczuwasz wiatru, mimo tego, że wcześniej zmokłeś. Należę do tych, którzy mają ograniczony czas na motocykl, dlatego nie ograniczam się jak deszcz pada, a mam zaplanowany wcześniej wypad:)
Bynajmniej zawsze mam przy sobie przeciwdeszczówki z rebelhorna, które polecam. Zaletą folii jest też to, że nie jest Ci zimno, bo nie odczuwasz wiatru, mimo tego, że wcześniej zmokłeś. Należę do tych, którzy mają ograniczony czas na motocykl, dlatego nie ograniczam się jak deszcz pada, a mam zaplanowany wcześniej wypad:)
Re: nie bać się deszczu, jeździć
ja sie wciąż nie moge nadziwić jakie możliwości dają i jakie warunki moga wytrzymać nowoczesne opony.
Czy to jazda w deszczu, po wodzie, po sniegu czy po kamorach ostrych lub rozgrzanym asfalcie.
Czapka z głowy dla tych co zaprojektowali takie gumy na których można bezpiecznie jeździć w każdych warunkach.
Czy to jazda w deszczu, po wodzie, po sniegu czy po kamorach ostrych lub rozgrzanym asfalcie.
Czapka z głowy dla tych co zaprojektowali takie gumy na których można bezpiecznie jeździć w każdych warunkach.