Minimalizm w motocyklizmie

Awatar użytkownika
MrWaski
A+B+C
Posty: 1265
Rejestracja: 01 wrz 2020, 20:12
Lokalizacja: Słocina

Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: MrWaski »

Większość motocykli do uprawiania turystyki ma nośność nieprzekraczającą 200 kg. W podróży z plecaczkiem, dla kierownika słusznej postury, niewiele zostaje kilogramów na bagaż, by nie przekroczyć dopuszczalnej masy całkowitej wpisanej w każdy dowód rejestracyjny. Zwłaszcza, że bardzo często doposażamy motór w gmole, stopki centralne i inne niezbędne dodatki. Do tego dochodzi wcale niemała masa butów, ciuchów i kasków na sobie.

Jeżdżąc Rometem, nawet bez plecaczka często przekraczałem jego DMC 294 kg. Przez wiele lat nic się nie urwało, a gumowy cienki łańcuch dawał radę. Cóż, to tylko 9 koni.
Od lat poszukuję wyposażenia turystycznego ważącego jak najmniej. Ostatnio szarpnąłem się na patelnię tytanową 750 ml ważącą jedyne 142 g. Dotąd jajecznicę smażyłem na starej aluminiowej, ale jest już bardzo zniszczona i pogięta więc nie było wyjścia. Na śniadanie w podróży jajecznica musi być! ;)
Miałem lekutki namiot dwuosobowy, ale ponieważ ciężko nam było się w nim pomieścić, kupiłem trzyosobowy ważący 3,4 kg. Ktoś tu na forum zwrócił uwagę, że to bardzo ciężki namiot... Cóż nie znalazłem lżejszego który nie kosztowałby majątku. Na starość zrobiłem się wygodny i lekkie karimaty wymieniłem na materac dwuosobowy. Sufit w namiocie obniżył się o 16 cm, ale komfort spania wzrósł.

Na koniec ciekawostka.
Na płycie Kappa pod kufer centralny jest naklejka. Na owej naklejce stoi jak wół, by nie przekraczać 6 kg. Hmm... z ciekawości zważyłem pusty kufer centralny Kappa 58 litrów. Waży ponad 6 kg! Pusty! Na szczęście Suzuki ma swoją naklejkę, która pozwala zapakować na bagażnik 10 kg, więc nie jest źle - ze 4 kilo można wsadzić... ;)

Macie jakieś swoje wynalazki i przemyślenia odnośnie minimalizmu w motocyklizmie?
Ostatnio zmieniony 25 maja 2023, 17:13 przez MrWaski, łącznie zmieniany 1 raz.


Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek

Online
Awatar użytkownika
biblo
A+B+C
Posty: 1284
Rejestracja: 27 wrz 2016, 22:50
Lokalizacja: W-wa

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: biblo »

Moje ulubione i preferowane kierunki, to Bałkany i wschód Europy 8-) A jako, że tam jest nie drożej - a często taniej - niż w Polsce, to ja zabieram ze sobą głównie kartę płatniczą, czasem trochę gotówki i odpuszczam sobie namioty, materace, patelnie itp. szpej ;) Tym bardziej, że szkoda mi czasu na tę zabawę w rozkładania/składanie namiotu i pichcenie na jednym palniku :roll: Wolę w tym czasie szybko wziąć prysznic i... w miasto, miasteczko, na plażę, na piwko, no i lokalne pyszne jedzenie :mrgreen:

Jedyna "turystyczna" rzecz, którą ze sobą wożę, to specjalna anatomiczna poduszka, która po spakowaniu zajmuje miejsce litrowej butelki np. coli... 8-) Spałem w najróżniejszych miejscach i czasem nawet w wypasionych hotelach poduszki są koszmarne :shock:
Ocena: 5.88235%


Pozdrawiam,
Jacek

______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|

Forum powinno być jak Media Markt...

Janek-2004
A
Posty: 378
Rejestracja: 24 mar 2020, 09:57
Lokalizacja: Dębowiec k. Jasła

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: Janek-2004 »

Nachalna polityka sprzedażowa i wszechogarniająca gadżetomania we wszystkich dziedzinach życia powoduje, że hobby jakie by ono nie było jest jedną z bardziej dojnych krów. Nieważne czy to modne ostatnio rowery czy motocykle czy inne są super okazją do wydojenia kasy.
Mało kto dzisiaj kupuje moto i jeździ nim tylko zaczyna od "ubierania" go i pokazywania w necie - sam tak też robiłem :)
I tu zaczyna się proces wzrostu masy: gmole, centralki, uchwyty pod smartfony, nawigacje, stelaże, kufry, mandżur kempingowo-surwiwalowy. Potem brakuje miejsca to się dokłada nadstawki do kufrów, inserty do kufrów, i masę innych dodatków. Z ciekawości zamówiłem bezpłatny katalog touratecha to mi odebrało mowę co można dokupić do GS, Africa twin, zy innych kateemów
Ocena: 17.64706%



Awatar użytkownika
f_ranek
A+B+C
Posty: 1201
Rejestracja: 10 cze 2021, 23:39
Lokalizacja: SK
Kontakt:

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: f_ranek »

Zejść z masy, a niejedzenie jajecznicy w tym pomoże. I dzięki temu nie trzeba też wozić patelni - mi przykrywka do menażki za patelnię wystarcza.

Sorry za złośliwości ;)

A gmole to się akurat przydają :P
Ocena: 5.88235%


Bogusław • Honda Varadero XL125V 2003 -> DL650XT 2021

Zapytałem jak mam lecieć, hej powiedziały wyżej, hej powiedziały śmielej

Xj6
A+B
Posty: 523
Rejestracja: 29 paź 2022, 12:23

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: Xj6 »

Heh wklejam poniżej mój post z innego wątku, a dotyczący właśnie wagi dodatków i DPM w 1050XT:):) Tez zauważyłem ten problem.

"Jeszcze jedno. Moto zatankowane waży 247 kg wg danych fabrycznych.
Moje dodatki to 25 kg...
3 kufry Givi V47 i dwa V35 to 12,3 kg.
Obliczcie sobie. 247 kg plus powiedzmy waga stałych dodatków to ok. 13 kg (gmole, stelaże, tankbag, nawi to dodatki, kt nie zdejmuję, cały czas jeżdżą) to daje nam już 260 kg. Z kuframi pustymi to już 272 kg, a z pełnymi licząc tylko po 6 kg na kufer to już 290 kg. Do tego waga kierownika i kierowniczki minimum ze 140 kg to daje 430 kg. Tylko 10 mniej niż DMC. Warto to wziąć pod uwagę montując dodatkowe akcesoria. Bo one wchodzą w DMC. Jak jeździmy sami to raczej nie ma problemu, ale jak z kierowniczką wycieczki to już jest tak na styk. No i czasem ludzie więcej niż te 6 kg pchają w jeden kufer..."


Kawasaki ER5, Yamaha XJ6, Suzuki V-Strom 1050XT

Online
Awatar użytkownika
biblo
A+B+C
Posty: 1284
Rejestracja: 27 wrz 2016, 22:50
Lokalizacja: W-wa

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: biblo »

Janek-2004 pisze:
25 maja 2023, 10:28
Nachalna polityka sprzedażowa i wszechogarniająca gadżetomania we wszystkich dziedzinach życia powoduje, że hobby jakie by ono nie było jest jedną z bardziej dojnych krów. Nieważne czy to modne ostatnio rowery czy motocykle czy inne są super okazją do wydojenia kasy.
Mało kto dzisiaj kupuje moto i jeździ nim tylko zaczyna od "ubierania" go i pokazywania w necie - sam tak też robiłem :)
I tu zaczyna się proces wzrostu masy: gmole, centralki, uchwyty pod smartfony, nawigacje, stelaże, kufry, mandżur kempingowo-surwiwalowy. Potem brakuje miejsca to się dokłada nadstawki do kufrów, inserty do kufrów, i masę innych dodatków. Z ciekawości zamówiłem bezpłatny katalog touratecha to mi odebrało mowę co można dokupić do GS, Africa twin, zy innych kateemów
To i tak nie umywa się do katalogu akcesoriów Harleya-Davidsona :twisted: A, że jest wybór dodatkowych akcesoriów/gadżetów/itp. to akurat jest fajne - ja to przynajmniej lubię ;) bo można sobie jakoś zindywidualizować posiadany motocykl 8-) Do Triumpha jest za to wielkie G... :cry:

Ważny jest natomiast umiar... jak zresztą we wszystkim... Mnie śmieszy, jak widzę motocykl obwieszony we wszystkich możliwych miejscach, wszystkimi możliwymi uchwytami, torbami, torebkami, saszetkami, narzędziówkami, itp. pierdołami, tak jakby jego właściciel postawił sobie za cel wykupienie wszystkiego co się da do posiadanego moto. A skądinąd wiadomo, że np. jeździ w pojedynkę... Oczywiście zawsze jest do tego odpowiednie wytłumaczenie - a że trzeba mieć dętki, prostownik, 3 kg narzędzi, bańkę oleju i kanister na benzynę. Do tego - na wszelki wypadek! - cały sprzęt biwakowy, choć wyjazd planowany jest po asfaltach i ze spaniem pod dachem :roll:

Często wynika to po prostu z braku doświadczenia, które potem się nabywa i warto z niego korzystać... Ale są też gadżeciarze lub ludzie poddający się presji otoczenia... Kilku takich spotkałem i zdumiewało mnie to, że nie brali pod uwagę nie tylko wskazówek i rad bardziej doświadczonych motocyklistów, ale za każdym razem targali jakiś niepotrzebny majdan, który nigdy wcześniej nie był im potrzebny, a podróżowali tylko po cywilizowanej Europie :roll:

BTW, podobnie mnie rozbraja widok "asfaltowego" kierownika, który twardo zapitala w wysokich, sztywnych i skrzypiących butach typu Sidi Adventure, choć do jego zastosowań jest cała masa bardzo dobrych i zapewniających bezpieczeństwo, a jednocześnie dużo wygodniejszych i lżejszych butów. Jak na zlocie zapytałem o to jednego takiego, to zareagował jak na bluźnierstwo :twisted: O szosowej jeździe w zbroi do offroadu już nie wspominając...


Tyle offtopic ;)

Wracając do tematu, to myślę że @MrWaski myślał raczej o dyskusji o ciekawych pomysłach na dobór jak najlżejszego/najmniejszego/ale jednocześnie funkcjonalnego wyposażenia, które warto zabrać na wyprawę moto 8-) Ja, jak napisałem wcześniej, jestem z wyjazdu na wyjazd coraz większym minimalistą, zabieram coraz mniej klamotów. Z tych mniej oczywistych, oprócz wspomnianej wcześniej poduszki turystycznej, to mam tylko dobrego multi-toola, mocnego powerbanka z funkcją rozruchu, a teraz jestem na etapie wyboru mocnej sieciowej ładowarki USB z zestawem stosownych kabelków 8-) Aha, wożę ze sobą jeszcze zaworki (te malutkie, wkręcane w wentyl), scyzoryk z długim ostrzem przydatny przy konsumpcji arbuzów oraz... korkociąg :P

P.S. Co do wspomnianej indywidualizacji motocykla, to niektórzy może pamiętają anteny sterczące z tłumików - Jawa miała je dwa, dlatego dla niektórych była lepsza od MZ-tki :lol: lub filcowe "gwiazdy" wokół wlewu paliwa 8-)
Ocena: 5.88235%


Pozdrawiam,
Jacek

______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|

Forum powinno być jak Media Markt...

Awatar użytkownika
Centrino
Administrator
Posty: 4513
Rejestracja: 30 wrz 2016, 17:55
Lokalizacja: DLU

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: Centrino »

A ja Wam powiem, że nie zwracam uwagi na DMC.
Jakbym miał siedzieć z wagą i kalkulatorem i myśleć czy się mieszczę czy nie to zabierałoby mi to przyjemność z jazdy.
Poza tym zawsze można zostawić plecaczek i DMC nie będzie przekroczone ;)


JAWA 350TS -> BMW F650 -> DL650 AK8 -> DL1050XT

Części, akcesoria motocyklowe https://dlmoto.pl/

delirium
A+B+C
Posty: 1217
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: delirium »

Dobrze rozumiany minimimalizm w motocyklu szczególnie adv jest dobry - np kto potrzebuje tę całą elektronike niby wspomagająca kierownika? 15 poziomów hamowania silnikiem? LOL poza ABS i trakcją nic nie trzeba tak naprawde więcej. Gorzej jak ten minimalizm przekłada sie na jakośc użytych części a to jest coraz bardziej częste. Ksiegowi rządzą a nie inżynier. Z tego powodu np BMW miało problemy z łamiacymi sie widelcami czy wahaczami.
Albo KTM z pekającymi ramami, częściowo to wina restrykcji emisyjnych a co za tym idzie wzrostem pojemności cc a jednoczesnie chęci zachowania niskiej, poprzedeniej wagi. Fizyki sie nie da oszukać. To wszystko przekłada sie na mniej bezpieczne maszyny, mniejszą ładowność, zwiększenie wagi, pogorszenie komofotu jazdy itp itp. Welcome to crazy new world.



Awatar użytkownika
MrWaski
A+B+C
Posty: 1265
Rejestracja: 01 wrz 2020, 20:12
Lokalizacja: Słocina

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: MrWaski »

Centrino pisze:
25 maja 2023, 12:01
A ja Wam powiem, że nie zwracam uwagi na DMC.
Jakbym miał siedzieć z wagą i kalkulatorem i myśleć czy się mieszczę czy nie to zabierałoby mi to przyjemność z jazdy.
Poza tym zawsze można zostawić plecaczek i DMC nie będzie przekroczone ;)
Też nie ważę i nie obliczam za każdym razem mojego DMC, ale staram się minimalizować co tylko się da. Chcąc nie chcąc stałem się minimalistą.

Ostatnie dwa zloty:
- ma ktoś piłkę do metalu? - kolega zatrzasnął sobie klucze w centralce Givi, a drugi kolega okazało się że ma!! :shock:
- Wąski masz miernik? - padło ładowanie akumulatora, a Wąski zawsze miał multimetr (Brymen BM27 - 150 gram)


Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek

Online
Awatar użytkownika
biblo
A+B+C
Posty: 1284
Rejestracja: 27 wrz 2016, 22:50
Lokalizacja: W-wa

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: biblo »

MrWaski pisze:
25 maja 2023, 14:40
Ostatnie dwa zloty:
- ma ktoś piłkę do metalu? - kolega zatrzasnął sobie klucze w centralce Givi, a drugi kolega okazało się że ma!! :shock:
- Wąski masz miernik? - padło ładowanie akumulatora, a Wąski zawsze miał multimetr (Brymen BM27 - 150 gram)
Hmm... Przez ostatni kilkanaście lat i dobrze ponad 100 kkm nigdy nie była mi potrzebna piłka do metalu, tym bardziej miernik... :roll: A do tego miernika wozisz ze sobą zapasową baterię? ;)

Minimalizacja moim zdaniem polega na ograniczaniu również ilości wożonych klamotów, bo nawet jak są lekkie, ale jest ich dużo, to robi się masa i kolejne pozycje do pilnowania. A to, że komuś to akurat się przydało, to nie jest argument... ;)

Nigdy nie zabezpieczysz się na każdą ewentualność, bo innym razem ktoś będzie szukał alkomatu, tabletek od bólu głowy, zapasowej żarówki, trytytki, taśmy Macgyvera, itd. Nie chcę wyjść na egoistę, ale biorę ze sobą tylko to, co mnie może się przydać, a nie innym ludziom... No chyba, że jedziemy w grupie w jakieś mniej cywilizowane miejsce, to wówczas przed wyjazdem ustalamy co kto zabiera z takich mniej oczywistych rzeczy.

Poza tym, z mojego doświadczenia wynika, że jeśli starasz się myśleć o wszystkim, to niektórzy przestają w ogóle myśleć i zdają się na Ciebie... a to nie jest fajne :evil:

P.S. Jak można sobie zatrzasnąć centralkę Givi? Przecież to niemożliwe... 8-) A jeśli nawet zatrzasnął, to zdecydowanie prostszym rozwiązaniem i nie wymagającym pomocy innej osoby są zapasowe klucze/klucz w tajnym schowku :lol:


Pozdrawiam,
Jacek

______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|

Forum powinno być jak Media Markt...

Xj6
A+B
Posty: 523
Rejestracja: 29 paź 2022, 12:23

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: Xj6 »

biblo pisze:
25 maja 2023, 11:56
Janek-2004 pisze:
25 maja 2023, 10:28
Nachalna polityka sprzedażowa i wszechogarniająca gadżetomania we wszystkich dziedzinach życia powoduje, że hobby jakie by ono nie było jest jedną z bardziej dojnych krów. Nieważne czy to modne ostatnio rowery czy motocykle czy inne są super okazją do wydojenia kasy.
Mało kto dzisiaj kupuje moto i jeździ nim tylko zaczyna od "ubierania" go i pokazywania w necie - sam tak też robiłem :)
ch mniej oczywistych, oprócz wspomnianej wcześniej poduszki turystycznej, to mam tylko dobrego multi-toola, mocnego powerbanka z funkcją rozruchu, a teraz jestem na etapie wyboru mocnej sieciowej ładowarki USB z zestawem stosownych kabelków 8-) Aha, wożę ze sobą jeszcze zaworki (te malutkie, wkręcane w wentyl), scyzoryk z długim ostrzem przydatny przy konsumpcji arbuzów oraz... korkociąg :P

P.S. Co do wspomnianej indywidualizacji motocykla, to niektórzy może pamiętają anteny sterczące z tłumików - Jawa miała je dwa, dlatego dla niektórych była lepsza od MZ-tki :lol: lub filcowe "gwiazdy" wokół wlewu paliwa 8-)
Jaj znajdziesz to ładowarkę sieciową to daj znać coś kupił.


Kawasaki ER5, Yamaha XJ6, Suzuki V-Strom 1050XT

delirium
A+B+C
Posty: 1217
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: delirium »

Centrino pisze:
25 maja 2023, 12:01
A ja Wam powiem, że nie zwracam uwagi na DMC.
Jakbym miał siedzieć z wagą i kalkulatorem i myśleć czy się mieszczę czy nie to zabierałoby mi to przyjemność z jazdy.
Poza tym zawsze można zostawić plecaczek i DMC nie będzie przekroczone ;)
Czesto te limity są podyktowane prawnymi aspektami odpowiedzialności produxcenta a nie faktyczną wytrzymałościa ramy,
która jak wiadomo ma spory margines tak czy inaczej. Nie chodzi tu żeby lyczyć na kalkulatorze, to nie samolot ale zmęczenie materiału
nie odbywa sie nagle tylko nastepuje powoli z czasem. Więc któregoś dnia może coś trzasnąć Ci pod siedzeniem jak wjedziesz na próg :)

Tak jak temu koledze co przesadził z rotopaxem na tylnim bagazniku..

Ocena: 5.88235%



Awatar użytkownika
QraC
A+B+C
Posty: 1816
Rejestracja: 29 wrz 2016, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: QraC »

biblo pisze:
25 maja 2023, 14:57
Nigdy nie zabezpieczysz się na każdą ewentualność, bo innym razem ktoś będzie szukał alkomatu (...)
No proszę Cię... przecież to jest must have dla większości :lol:


Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure


Ride Through Life

delirium
A+B+C
Posty: 1217
Rejestracja: 16 sie 2021, 20:46

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: delirium »

QraC pisze:
25 maja 2023, 15:25
biblo pisze:
25 maja 2023, 14:57
Nigdy nie zabezpieczysz się na każdą ewentualność, bo innym razem ktoś będzie szukał alkomatu (...)
No proszę Cię... przecież to jest must have dla większości :lol:
każdy motocykl z górnej półki ma wbudowany alkomat, jedziesz slalomem - piłeś.



Online
Awatar użytkownika
biblo
A+B+C
Posty: 1284
Rejestracja: 27 wrz 2016, 22:50
Lokalizacja: W-wa

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: biblo »

QraC pisze:
25 maja 2023, 15:25
biblo pisze:
25 maja 2023, 14:57
Nigdy nie zabezpieczysz się na każdą ewentualność, bo innym razem ktoś będzie szukał alkomatu (...)
No proszę Cię... przecież to jest must have dla większości :lol:
No wiem, nawet dopisałem alkomat do swojej listy pakunkowej po ostatnim Zlocie :D


Pozdrawiam,
Jacek

______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|

Forum powinno być jak Media Markt...

prostyelektryk
A1
Posty: 58
Rejestracja: 18 kwie 2023, 11:20

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: prostyelektryk »

Warto też pakować szpej mając na uwadze gdzie i z kim jedziemy. Nie ma sensu dublować zestawów do naprawy opon i narzędzi.
Zazwyczaj wożę tylko leathermana, trytytki i zestaw do łatania opon.
Na jakieś wycieczki zagraniczne lub w dzikie rejony dokładam kilka podstawowych narzędzi.
Muszę dokupić jeszcze torxy i nasadki do demontażu kół.
Wymyśliłem, by mniej ciuchów wozić, że będę się grzał elektrycznie. Zobaczymy w praktyce.
Do laptopa, komórki, interkomu mam jeden zasilacz. Baseus (chyba) Speed PPS 30W. Wożę w kosmetyczce. Greencell ma podobny, choć ciut większy.
Mam mały miernik Benning MMP3 - nie należy do wyposażenia motocyklowego.



Awatar użytkownika
f_ranek
A+B+C
Posty: 1201
Rejestracja: 10 cze 2021, 23:39
Lokalizacja: SK
Kontakt:

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: f_ranek »

Ja kiedyś na wyjeździe zatrzasnąłem oba komplety kluczy w centralce Givi. Piłka do metalu, gwóźdź i młotek - kufer po otwarciu został zamknięty, i do końca sezonu funkcjonował bez poprawek. Ale gdy go otworzyłem, to okazało się, że paszport został w domu. Więc ostatecznie dymałem znów przez pół Polski. Wyraźnie ktoś nie chciał, żebym tego dnia jechał zaplanowaną wcześniej trasą.


Bogusław • Honda Varadero XL125V 2003 -> DL650XT 2021

Zapytałem jak mam lecieć, hej powiedziały wyżej, hej powiedziały śmielej

Online
Awatar użytkownika
biblo
A+B+C
Posty: 1284
Rejestracja: 27 wrz 2016, 22:50
Lokalizacja: W-wa

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: biblo »

prostyelektryk pisze:
25 maja 2023, 15:42
Warto też pakować szpej mając na uwadze gdzie i z kim jedziemy. Nie ma sensu dublować zestawów do naprawy opon i narzędzi.
Mam to samo zdanie i pisałem o tym wcześniej 8-)
prostyelektryk pisze:
25 maja 2023, 15:42
Zazwyczaj wożę tylko leathermana, trytytki i zestaw do łatania opon.
Muszę dokupić jeszcze torxy i nasadki do demontażu kół.
Też woziłem, ale zrezygnowałem... Jak nie dam rady załatać opony sznurkiem i klejem z zestawu, to i tak trzeba sięgnąć po assistance... Więc po co bawić się w odkręcanie koła ;) Pamiętaj też o kluczach/torxach do demontażu zacisków hamulcowych 8-)

BTW, do odkręcania ośki przedniego koła - tam jest potrzebny taki wielki ampul - kupiłem tego Wunderlich Axle Tool. Jest on przy okazji "uchwytem" bitów, które są w komplecie, a one też się przydają.

Obrazek


Pozdrawiam,
Jacek

______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|

Forum powinno być jak Media Markt...

Awatar użytkownika
MrWaski
A+B+C
Posty: 1265
Rejestracja: 01 wrz 2020, 20:12
Lokalizacja: Słocina

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: MrWaski »

biblo pisze:
25 maja 2023, 14:57
P.S. Jak można sobie zatrzasnąć centralkę Givi? Przecież to niemożliwe... 8-) A jeśli nawet zatrzasnął, to zdecydowanie prostszym rozwiązaniem i nie wymagającym pomocy innej osoby są zapasowe klucze/klucz w tajnym schowku :lol:
To było pierwsze co mnie zadziwiło gdy usłyszałem. A jednak. Ten model Givi tak ma, że da się zatrzasnąć. Widziałem to na własne oczy. Drugie zdziwienie, że zapasowych nie miał. Motocyklizm uprawia ze 40 lat... Przecięliśmy jeden zawias (drut fi 3 mm) i dało się wsadzić rękę. Kufer z tworzywa.
A pół brzeszczota do metalu, cóż, mieści się w mojej mocno odchudzonej narzędziówce i jeszcze jest luz, że półkilowy młotek by się tam zmieścił. :mrgreen: Byłem tak zszokowany że Michał go miał ze sobą, że aż mu pozazdrościłem i też już mam. Newka sztuka, bo ten Michała nie miał kilku zębów. ;) :lol:


Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek

Online
Awatar użytkownika
biblo
A+B+C
Posty: 1284
Rejestracja: 27 wrz 2016, 22:50
Lokalizacja: W-wa

Re: Minimalizm w motocyklizmie

Post autor: biblo »

Co do ładowarki sieciowej USB, to zamówiłem na Aliexpress 100-watową ładowarkę GaN z 3 portami USB-C i jednym USB. Ma ona "nakładkę" z wtyczką EU, na składaną wtyczkę US. Ta ilość i rodzaj portów oraz moc jest w zupełności wystarczająca dla mojego elektronicznego hardware - mogę jednocześnie ładować smartfona, powerbank, intercomm w kasku i ewentualnie zegarek... Zapłaciłem ok. 100 zł.

https://pl.aliexpress.com/item/10050050 ... pt=glo2pol

A w związku ze zmianą telefonu przechodzę na kabelki USB-C, no i kupiłem sobie awaryjnego powerbanka z magnetycznym MagSafe, który świetnie się trzyma mojego Samsunga (etui, które mam też obsługuje tę technologię) 8-)
Ocena: 5.88235%


Pozdrawiam,
Jacek

______________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC + Honda Forza 350|

Forum powinno być jak Media Markt...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne dla motocyklisty”