Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Zebrałem trochę informacji i zastanawiam się na ile są one prawdziwe, oraz jakie jest wasze zdanie. W internetach jest dużo opinii, lecz opinia kolegi jeżdżącego hayabusa po niemieckich autostradach który uważa że trumna to słaby pomysł, jest mi totalnie nieprzydatna.
Zakładam:
- Moto ADV z szybą. W domyśle DL 650.
- Rozmiar kufra 35-42 oraz 58-65l. Mocno skłaniam się ku givi trekker outback evolution 58l
- Jazda solo, oprócz alu centralki rollbag w poprzek, bez bocznych
Czy to prawda że:
1) Nie zawsze są wodoszczelne. Trzeba dodatkowo zabezpieczać bagaż przed wodą i wilgocią.
a) Wada kufrów jako takich?
b) Wada wybranych modeli?
c) Czy to kwestia pecha?
2) Zwiększają podatność na boczne wiatry z uwagi na większa połać całego zestawu
3) Pogarszają sterowność z uwagi na przesunięcie masy bliżej tyłu i do góry oraz podniesienie przedniego koła. Zakładam nie przepakowany kufer ( no może troszkę) i prędkości w okolicy 120 kmh.
4) Istnieje ryzyko uszkodzenia mocowania/moto/kufra przy jeździe w lekkim terenie np. szutry, kocie łby oraz przejazdu przed hopki bez zatrzymania.
5) Płyta aluminiowa ma mniejszą ładowność i jest mniej odporna na drgania ( teren z pkt 4) niż plastikowa.
Żeby nie było że tylko zadaje pytania. Z mojego researchu wynika iż
1 – b i c
2 – Tak, ale nieznacznie
3 – Tak, ale nieznacznie, bardziej przy wyższych prędkościach
4 – 50 / 50
5 - tak
Zakładam:
- Moto ADV z szybą. W domyśle DL 650.
- Rozmiar kufra 35-42 oraz 58-65l. Mocno skłaniam się ku givi trekker outback evolution 58l
- Jazda solo, oprócz alu centralki rollbag w poprzek, bez bocznych
Czy to prawda że:
1) Nie zawsze są wodoszczelne. Trzeba dodatkowo zabezpieczać bagaż przed wodą i wilgocią.
a) Wada kufrów jako takich?
b) Wada wybranych modeli?
c) Czy to kwestia pecha?
2) Zwiększają podatność na boczne wiatry z uwagi na większa połać całego zestawu
3) Pogarszają sterowność z uwagi na przesunięcie masy bliżej tyłu i do góry oraz podniesienie przedniego koła. Zakładam nie przepakowany kufer ( no może troszkę) i prędkości w okolicy 120 kmh.
4) Istnieje ryzyko uszkodzenia mocowania/moto/kufra przy jeździe w lekkim terenie np. szutry, kocie łby oraz przejazdu przed hopki bez zatrzymania.
5) Płyta aluminiowa ma mniejszą ładowność i jest mniej odporna na drgania ( teren z pkt 4) niż plastikowa.
Żeby nie było że tylko zadaje pytania. Z mojego researchu wynika iż
1 – b i c
2 – Tak, ale nieznacznie
3 – Tak, ale nieznacznie, bardziej przy wyższych prędkościach
4 – 50 / 50
5 - tak
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Mój aluminiowy Kappa nigdy nie puścił kropelki wody, nawet podczas dużych deszczów przez cały dzień jazdy.
Producent nakazuje nie przekraczać 120 km/h. Na sterowność i stabilność ma niezauważalny wpływ (DL650). Powoduje minimalne drgania kierownicy po jej puszczeniu, ale do shimmy to jeszcze daleko - wystarczy oprzeć jeden palec na manetce i się uspokaja.
W teren aluminiowe kompletnie się nie nadają. Przy każdym paciaku można je łatwo rozwalić. Wytrzymują tylko parkingówki przy przyzerowej prędkości. W teren zdecydowanie wygrywają torby z płótna.
Producent nakazuje nie przekraczać 120 km/h. Na sterowność i stabilność ma niezauważalny wpływ (DL650). Powoduje minimalne drgania kierownicy po jej puszczeniu, ale do shimmy to jeszcze daleko - wystarczy oprzeć jeden palec na manetce i się uspokaja.
W teren aluminiowe kompletnie się nie nadają. Przy każdym paciaku można je łatwo rozwalić. Wytrzymują tylko parkingówki przy przyzerowej prędkości. W teren zdecydowanie wygrywają torby z płótna.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Bardzo dziękuje za obszerną odpowiedź! Co do paciaków, rozumiem, aczkolwiek chodziło mi o samą jazdę jako o drgania. Wiadomo że DL to nie sport, zawiecha nie dobija, lecz na spowalniaczach zazwyczaj tylko unoszę lekko tyłek i to starcza, zastanawiam się jaki może mieć to wpływ na kufer.
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Wg mnie, unoszenie tyłka na nierównościach powoduje większe szarpanie siedzeniem, a więc większe siły na mocowanie kufra. Siedząc, sprężyna zawieszenia bardziej się ugina, a kufer mniej podskakuje. Ale to się sprawdza tylko jak nie ma dobicia. Należy zatem odpowiednio zwolnić.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
To należy podkreślić wężykiem. Bo jak mowa o ładowności, to wszyscy myślą o DMC itp, a tymczasem kluczowa jest wytrzymałość zaczepów na zrywanie podczas przejeżdżania przez dziury i inne niespodzianki.
Trzy lata miałem aluminiowy givi trekker outback 42, w końcu zmieniłem na większy, plastikowy TRK46N. Żaden nie wpuścił ani nie wypuścił (raz piwo mi wykipiało na kocich łbach) żadnej cieczy.
Czarny DL650XT M0 na Au-felgach
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Pytanie, jak często jeździ się ponad 120 km/h po drogach, gdzie spodziewamy się uskoków, garbów czy innych większych niespodzianek na nawierzchni.
Bogusław • Honda Varadero XL125V 2003 -> DL650XT 2021
Zapytałem jak mam lecieć, hej powiedziały wyżej, hej powiedziały śmielej
Zapytałem jak mam lecieć, hej powiedziały wyżej, hej powiedziały śmielej
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
MrWaski: W sumie jakby sie nad tym zastanowić to racja, mam porównanie do przyczepy samochodowej, na pusto hałasuje jak nie wiem, a załatowana mknie cichutko.
PiotrEm: Jasne, widałem to w kilku miejscach.
f_ranek: Ja mam taka zasadę że jadąc pierwszy raz po nieasfalcie trzymam prędkość pozwalająca zatrzymać się w punkcie najbliżej załamania widoczności. Troche to frajersko może wyglądać, ale już dwa razy wtopiłem i dmucham na zimne. Jak znam drogę to pozwalam sobie na więcej, chociaz teoretycznie coś za tym zakretem mozę być.
PiotrEm: Jasne, widałem to w kilku miejscach.
f_ranek: Ja mam taka zasadę że jadąc pierwszy raz po nieasfalcie trzymam prędkość pozwalająca zatrzymać się w punkcie najbliżej załamania widoczności. Troche to frajersko może wyglądać, ale już dwa razy wtopiłem i dmucham na zimne. Jak znam drogę to pozwalam sobie na więcej, chociaz teoretycznie coś za tym zakretem mozę być.
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Jeżdżę z kufrem Kappa 58 l czasem 140 - 150 na autostradzie i nic się nie dzieje. W GS'ie mam płytę wysuniętą do tyłu bo jest mniej miejsca dla pasażera przy standardowym położeniu, dodałem sobie wzmocnienia z dołu, żeby usztywnić całość i zlikwidowałem luzy przez dodatkowe podkładki na samej płycie. Jechałem ostatnio we Francji po kawałku mocno dziurawej szutrówki, jakieś 8 km w jedną stronę i 8 w drugą, jak się okazało że dalej się nie da jechać - nic się nie stało a kufer załadowany i jeszcze z nakładką na wierzchu. Co do wody to też nigdy mi nie puścił nic do środka.
Ja jeździsz bez plecaczka to może to mieć większy wpływ na stabilność przy większych prędkościach bo za plecami jest dziura, gdzie się robią turbulencje.
Ja już przywykłem i brakowałoby mi komfortu wrzucenia czegoś na szybko do środka, bez upychania.
Ja jeździsz bez plecaczka to może to mieć większy wpływ na stabilność przy większych prędkościach bo za plecami jest dziura, gdzie się robią turbulencje.
Ja już przywykłem i brakowałoby mi komfortu wrzucenia czegoś na szybko do środka, bez upychania.
Yamaha Virago 535 > DL 650 AL5 > DL 1000 L9 > R1200GS
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Nie często, ale zmęczenie materiału też trzeba brać pod uwagę.
Przejazdy kolejowe, torowiska, roboty drogowe potrafią zaskoczyć nawet przy 50 kmh.
Widziałem taki obrazek: z podporządkowanej na Puławską (arteria 3-pasmowa Piaseczno-Wawa) wyjeżdża motocykl z plecaczkiem, załadowany na urlop. Na kufrze centralnym jeszcze duża rolka. Puławska nie jest dziurawa, ale jak się ją pokonuje w poprzek, to czuć koleiny. No i ten kufer tak się temu gościowi kiwał, że myślałem, że go nie dowiezie na ten urlop. Nie mówię, że urwie się od razu, ale ryzyko jest i ja nie chciałbym się z takim latającym kufrem zderzyć.
Czarny DL650XT M0 na Au-felgach
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Dekline pisze: ↑11 wrz 2024, 21:35Mam Shad Terra Alu czarny 37l tył:
1) Nie zawsze są wodoszczelne. Trzeba dodatkowo zabezpieczać bagaż przed wodą i wilgocią.
- nie zanotowalem czegos takiego
a) Wada kufrów jako takich?
- no pojemnosc jak ktos musi miec wiecej, ja nie potrzebuje
b) Wada wybranych modeli?
- nie widze, bez zastrzezen
c) Czy to kwestia pecha?
- nie ma pecha, udany model IMO
2) Zwiększają podatność na boczne wiatry z uwagi na większa połać całego zestawu
- nie widac tego, to kwestia glownie sily wiatru
3) Pogarszają sterowność z uwagi na przesunięcie masy bliżej tyłu i do góry oraz podniesienie przedniego koła. Zakładam nie przepakowany kufer ( no może troszkę) i prędkości w okolicy 120 kmh.
- nie, nie wystaje za bardzo na boki
4) Istnieje ryzyko uszkodzenia mocowania/moto/kufra przy jeździe w lekkim terenie np. szutry, kocie łby oraz przejazdu przed hopki bez zatrzymania.
- istnieje, z tym, ze tam nic ciezkiego nie woze, glownie elektronike i rzeczy podreczne oraz zywnosc ktora nie powinna sie zgniatac: chleb, warzywa, itp...
5) Płyta aluminiowa ma mniejszą ładowność i jest mniej odporna na drgania ( teren z pkt 4) niż plastikowa.
- chyba nie ma to znaczenia wg. instrukcji do DL650 max ladownosc tylu to 8 kg
Żeby nie było że tylko zadaje pytania. Z mojego researchu wynika iż
1 – b i c
2 – Tak, ale nieznacznie
3 – Tak, ale nieznacznie, bardziej przy wyższych prędkościach
4 – 50 / 50
5 - tak
DL650XALM020
Re: Wady i zalety, fakty i mity aluminiowego kufra centralnego.
Dlatego też ten centralny jest fajny. Komfort, i tak wystarczająco żmudne jest to całe ubieranie się.
Pytanie na ile ktoś wziął sobie do serca limity obciążenie i na ile dobrze wszystko zmontował.PiotrEm pisze: ↑12 wrz 2024, 09:19Nie często, ale zmęczenie materiału też trzeba brać pod uwagę.
Przejazdy kolejowe, torowiska, roboty drogowe potrafią zaskoczyć nawet przy 50 kmh.
Widziałem taki obrazek: z podporządkowanej na Puławską (arteria 3-pasmowa Piaseczno-Wawa) wyjeżdża motocykl z plecaczkiem, załadowany na urlop. Na kufrze centralnym jeszcze duża rolka. Puławska nie jest dziurawa, ale jak się ją pokonuje w poprzek, to czuć koleiny. No i ten kufer tak się temu gościowi kiwał, że myślałem, że go nie dowiezie na ten urlop. Nie mówię, że urwie się od razu, ale ryzyko jest i ja nie chciałbym się z takim latającym kufrem zderzyć.
Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśłeniami.Bip pisze: ↑12 wrz 2024, 17:50Dekline pisze: ↑11 wrz 2024, 21:35Mam Shad Terra Alu czarny 37l tył:
1) Nie zawsze są wodoszczelne. Trzeba dodatkowo zabezpieczać bagaż przed wodą i wilgocią.
- nie zanotowalem czegos takiego
a) Wada kufrów jako takich?
- no pojemnosc jak ktos musi miec wiecej, ja nie potrzebuje
b) Wada wybranych modeli?
- nie widze, bez zastrzezen
c) Czy to kwestia pecha?
- nie ma pecha, udany model IMO
2) Zwiększają podatność na boczne wiatry z uwagi na większa połać całego zestawu
- nie widac tego, to kwestia glownie sily wiatru
3) Pogarszają sterowność z uwagi na przesunięcie masy bliżej tyłu i do góry oraz podniesienie przedniego koła. Zakładam nie przepakowany kufer ( no może troszkę) i prędkości w okolicy 120 kmh.
- nie, nie wystaje za bardzo na boki
4) Istnieje ryzyko uszkodzenia mocowania/moto/kufra przy jeździe w lekkim terenie np. szutry, kocie łby oraz przejazdu przed hopki bez zatrzymania.
- istnieje, z tym, ze tam nic ciezkiego nie woze, glownie elektronike i rzeczy podreczne oraz zywnosc ktora nie powinna sie zgniatac: chleb, warzywa, itp...
5) Płyta aluminiowa ma mniejszą ładowność i jest mniej odporna na drgania ( teren z pkt 4) niż plastikowa.
- chyba nie ma to znaczenia wg. instrukcji do DL650 max ladownosc tylu to 8 kg
Żeby nie było że tylko zadaje pytania. Z mojego researchu wynika iż
1 – b i c
2 – Tak, ale nieznacznie
3 – Tak, ale nieznacznie, bardziej przy wyższych prędkościach
4 – 50 / 50
5 - tak