Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Haruhiko i Hanako to para i ujezdzaja chyba ten sam motocykl. Martijn w tym sezonie kupil tego litra (sa tez para z Marie), bo chyba sie na Japonczykow zapatrzyl.
Teneralnie to motocykl z dobrym zawieszeniem, ma sporo mocy i pod odpowiednim jezdzcem daje rade.
Generalni se sportow to najbardziej popularnym motocyklem do gymkhany jest CBR600. Duzo lzejsza.
BTW: Przypomnialo mi sie, ze Martijn przygotowywal na ME tego litra dla Haruhiko, bo on swojego zostawil w Japonii i poniej go "odziedziczyl"
Teneralnie to motocykl z dobrym zawieszeniem, ma sporo mocy i pod odpowiednim jezdzcem daje rade.
Generalni se sportow to najbardziej popularnym motocyklem do gymkhany jest CBR600. Duzo lzejsza.
BTW: Przypomnialo mi sie, ze Martijn przygotowywal na ME tego litra dla Haruhiko, bo on swojego zostawil w Japonii i poniej go "odziedziczyl"
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Hej,
Mam pytanie, dwa lata temu jak robiłem prawko do instruktor uczył mnie robić ósemki z tzw. "przeciw siadem", nie wiem czy coś takiego istnieje , ale polega na tym, że gdy pochylam motocykl w prawo to zwieszam du** na przeciwną stronę i najważniejsze było to żeby prawa ręka była wyprostowana (wyprostowana ręka powodowała, że kierownica była mocno dociskana). Ale z tego co widzę to większość wykonuje wolne zakręty z hamulcem nożnym i bez bujania się?
Ktoś może się do tego odnieść? Przyznam, że manewry przy małych prędkościach kompletnie mi nie wychodzą, mam wrażenie że zaraz motocykl się przewróci.
Mam pytanie, dwa lata temu jak robiłem prawko do instruktor uczył mnie robić ósemki z tzw. "przeciw siadem", nie wiem czy coś takiego istnieje , ale polega na tym, że gdy pochylam motocykl w prawo to zwieszam du** na przeciwną stronę i najważniejsze było to żeby prawa ręka była wyprostowana (wyprostowana ręka powodowała, że kierownica była mocno dociskana). Ale z tego co widzę to większość wykonuje wolne zakręty z hamulcem nożnym i bez bujania się?
Ktoś może się do tego odnieść? Przyznam, że manewry przy małych prędkościach kompletnie mi nie wychodzą, mam wrażenie że zaraz motocykl się przewróci.
V-Strom 650 XT 2019
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Taki "czysty" przeciwsiad stosujesz raczej przy bardzo malych predkosciahc. Tylko co sie toczysz. Jest to skuteczne, ale pod wzgledem czasu nawrotu nieuzasadniome.
Ja stosuje przeciwsiad w koncowej fazie rotacji (jak musze dokola pacholka zrobic nawrotke >=360*). Wtedy najezdzam na nawrot pochylony w kierunku pacholka i stopniowo przechodze w przeciwsiad. Wtedy moge miec mniejsza predkosc, bo mniej masy chce sie przewalic na pacholek.
Czasami jest pokusa, zemy pozostac w wiekszym pochyleniu zachowujac predkosc, ale nie zawsze opona to daje rade "uniesc".
Ja stosuje przeciwsiad w koncowej fazie rotacji (jak musze dokola pacholka zrobic nawrotke >=360*). Wtedy najezdzam na nawrot pochylony w kierunku pacholka i stopniowo przechodze w przeciwsiad. Wtedy moge miec mniejsza predkosc, bo mniej masy chce sie przewalic na pacholek.
Czasami jest pokusa, zemy pozostac w wiekszym pochyleniu zachowujac predkosc, ale nie zawsze opona to daje rade "uniesc".
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
No racja ósemki pokonywałem na na luzie przy bardzo małej prędkości. Podejrzewam, że tak łatwiej nauczyć kursanta jak zdać ósemkę.Taki "czysty" przeciwsiad stosujesz raczej przy bardzo malych predkosciahc. Tylko co sie toczysz. Jest to skuteczne, ale pod wzgledem czasu nawrotu nieuzasadniome.
Czyli uczyć się obsługi tylnego hamulca.
V-Strom 650 XT 2019
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Tak. Zeby sie szybko obrocic powinienes go uzyc.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Kilka slow na temat filmowania treningow.
W piatek zaczalem jezdzic nowa figure i udalo mi sie wykrecic niezly czas jak na pierwszy dzien. W miedzyczasie przytrafil sie upadek na rotacji, ktory oczywiscie jak zawsze "resetuje" czas przejazdu danej figury. U mnie bylo to prawie sekunde wolniej. Psychika dziala swiadomie i podswiadomie. Jesli masz obdarty lokiec i lekkie dotkniecie go ochraniaczem jest bolesne, a masz w perspektywie ponowne tarcie nim o ochraniacz i zdarcie kolejnej warstyw skury wlasciwej, twoja psychika mowi: "lepiej uwazaj stary, bo bedzie naprawde mocno bolalo". Pomimo, ze swiadomie starasz sie nie ulegac takim strachom, bo wywrotka byla raczej przypadkowa, twoja podswiadoma czesc spina miesnie i szykuje sie na powtorke. Gubisz czas.
Sobotnie jazdy byly naznaczone tym 'syndromem" chociaz z kadym przejazdem bylo lepiej. Po sobotniej analizie nagran zobaczylem, ze prawie juz nie trace czasu na pechowej rotacji, ale za to nieco inaczej (szerzej) najezdzam na kolejny etap figury (osemki) i tam trace sporo czasu. To co wydawalo sie szybsze, wcale takim nie bylo, co stoper bezdusznie pokazal. Bylo 0.52s wolniej. Po wyeliminowani tego bledu udalo sie zlamac 1:03.50 i zrobic w niedziele 1:03.12
Ponizej pokazuje taki filmik z analizy gdzie ladnie widac gdzie bylem szybszy, a gdzie wolniejszy. I znowu zaskoczenie, bo nie sadzilem, ze odpowiedni najazd na ostatni "slalom" moze byc tak istotny.
Nawrotka w 45 sekundzie filmu jest tutaj kluczem.
W piatek zaczalem jezdzic nowa figure i udalo mi sie wykrecic niezly czas jak na pierwszy dzien. W miedzyczasie przytrafil sie upadek na rotacji, ktory oczywiscie jak zawsze "resetuje" czas przejazdu danej figury. U mnie bylo to prawie sekunde wolniej. Psychika dziala swiadomie i podswiadomie. Jesli masz obdarty lokiec i lekkie dotkniecie go ochraniaczem jest bolesne, a masz w perspektywie ponowne tarcie nim o ochraniacz i zdarcie kolejnej warstyw skury wlasciwej, twoja psychika mowi: "lepiej uwazaj stary, bo bedzie naprawde mocno bolalo". Pomimo, ze swiadomie starasz sie nie ulegac takim strachom, bo wywrotka byla raczej przypadkowa, twoja podswiadoma czesc spina miesnie i szykuje sie na powtorke. Gubisz czas.
Sobotnie jazdy byly naznaczone tym 'syndromem" chociaz z kadym przejazdem bylo lepiej. Po sobotniej analizie nagran zobaczylem, ze prawie juz nie trace czasu na pechowej rotacji, ale za to nieco inaczej (szerzej) najezdzam na kolejny etap figury (osemki) i tam trace sporo czasu. To co wydawalo sie szybsze, wcale takim nie bylo, co stoper bezdusznie pokazal. Bylo 0.52s wolniej. Po wyeliminowani tego bledu udalo sie zlamac 1:03.50 i zrobic w niedziele 1:03.12
Ponizej pokazuje taki filmik z analizy gdzie ladnie widac gdzie bylem szybszy, a gdzie wolniejszy. I znowu zaskoczenie, bo nie sadzilem, ze odpowiedni najazd na ostatni "slalom" moze byc tak istotny.
Nawrotka w 45 sekundzie filmu jest tutaj kluczem.
- Ocena: 5.88235%
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Oglądając twoje filmiki nie mogę się nadziwić , jak te goście z listy z poprzedniej strony ( zawody) wykręcili czas o 6 sek, lepszy od ciebie , skoro takie niuanse z ostatniego filmiku poprawiają czas tylko o dziesiąte czyści sekundy, to jak urwać 6 sek z trzydziestu sekundowego przejazdu?? Masz możne linka z wideo przejazdu zwycięzcy ?
Suzuki DL650 V-Strom AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Ja nie mogę się nadziwić umiejętności.
Ale jeśli mowa o 6 sekund to pomyśl, że w takim F1 albo pewnie motoGP różnice są na poziomie 0.001s
Ale jeśli mowa o 6 sekund to pomyśl, że w takim F1 albo pewnie motoGP różnice są na poziomie 0.001s
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
@klajgus
Ta gora listy to jest czolowka swiatowej gymkhany. Zwyciezca to aktualny rekordzista Swiata w 8GP. Drugie miejsce to aktualny wicemistrz Europy a trojka to mistrz Europy. Sprzety typowo zrobione pod gymkhane ze sportowymi oponami grzanymi kocami i ogromnymi umiejetnosciami jazdy tymi motocyklami. Ja przy nich to jestem maly Miki na jakims turystyku.
Tu przejazd zwyciezcy:
@karacz:
Umiejetnosci to jest klucz do sukcesu. Sprzet moze pomoc w wykreceniu dobrego czasu, ale bez umiejetnosci to tylko kupa aluminium
Te 6 sekund to za duzo, ale niestety przejechalem ta figure tylko kilka razy. Powinienem jej poswiecic ze 3 dni i wtedy moze byloby o sekunde lepiej. Tutaj zrobilem 119% czasu zwyciezcy, a to chyba nieco ponizej moich mozliwosci.
Ta gora listy to jest czolowka swiatowej gymkhany. Zwyciezca to aktualny rekordzista Swiata w 8GP. Drugie miejsce to aktualny wicemistrz Europy a trojka to mistrz Europy. Sprzety typowo zrobione pod gymkhane ze sportowymi oponami grzanymi kocami i ogromnymi umiejetnosciami jazdy tymi motocyklami. Ja przy nich to jestem maly Miki na jakims turystyku.
Tu przejazd zwyciezcy:
@karacz:
Umiejetnosci to jest klucz do sukcesu. Sprzet moze pomoc w wykreceniu dobrego czasu, ale bez umiejetnosci to tylko kupa aluminium
Te 6 sekund to za duzo, ale niestety przejechalem ta figure tylko kilka razy. Powinienem jej poswiecic ze 3 dni i wtedy moze byloby o sekunde lepiej. Tutaj zrobilem 119% czasu zwyciezcy, a to chyba nieco ponizej moich mozliwosci.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Obejrzałem. Powiem tylko tyle: Ja pier... dziu!
DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
damianKr pisze: No racja ósemki pokonywałem na na luzie przy bardzo małej prędkości.
Serio ? jak na luzie ? Jakiś mega dziwny sposób...
damianKr pisze: Czyli uczyć się obsługi tylnego hamulca.
Ja to w zasadzie więcej tyłu używam niż przodu.
DL 650 AK7, Honda VTR 1000F, Tekken 125->250, DRZ 400S - http://www.gcstuning.pl
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Obejrzałem i ja. Przejazd zwycięzcy Mega. Chociaż patrząc na Twoje wyczyny również chylę czoła. Na podobnym sprzęcie mogło by być „pudło”.
DL650 XAL9
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Sorry, popsztykały mi się pojęcia . Oczywiście chodziło mi o to że manewry wykonywało się bez użycia gazu, tylko na wolnych obrotach i manewrach sprzęgłem.Serio ? jak na luzie ? Jakiś mega dziwny sposób...
V-Strom 650 XT 2019
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
@Pyxis Obejrzałem kilkanaście razy filmik możesz focha strzelc za to co napiszę ale moim zdaniem szarpiesz gazem za duzo są momenty że płynnie objezdzasz pachołki .
Następnym razem jakbyś bardziej płynnie spróbował wszystkie figury wykonać
dodajesz. Hamujesz przizyi się niektóre pachołki są na stałym równym z tymi samymi obrotami omijane . Jak je objezdzasz dawarazy a tak całość sprubowac na ruwnych obrotach najwiecej czsu tracisz hamując przed pachołkiem i znowu gaz
Wiem że dodając gaz chcesz zmniejszyć czas przejazdu ale potem szybko zwalniasz .
Spróbuj jak to mówią dla pruby i coraz szybciej na tych samych obrotach .
Co do wypadku na lewą nogę dwie sekundy przed wypadkiem miałeś Bardzo dobrze ustawiona pozycję pochylony byłeś w prawą stronę trzymając motocykl lekko pochylony na lewo bylo tak Trzymać
a sprawdzi na filmie fajnie to widać w wolnym ujęciu pchylileś się na lewo z motocyklem podcinając kolo.
Na tak krótkich usemkach wystarczy za mocno manetkę dokręcić i leżysz.
Myślę że było by inaczej na czarnym a Ty jeździłeś na kostce.
Bardziej płynnie pochylając motocykl ale brzuszek i resztę w drugą stronę .
A tak szacun
LWG
Następnym razem jakbyś bardziej płynnie spróbował wszystkie figury wykonać
dodajesz. Hamujesz przizyi się niektóre pachołki są na stałym równym z tymi samymi obrotami omijane . Jak je objezdzasz dawarazy a tak całość sprubowac na ruwnych obrotach najwiecej czsu tracisz hamując przed pachołkiem i znowu gaz
Wiem że dodając gaz chcesz zmniejszyć czas przejazdu ale potem szybko zwalniasz .
Spróbuj jak to mówią dla pruby i coraz szybciej na tych samych obrotach .
Co do wypadku na lewą nogę dwie sekundy przed wypadkiem miałeś Bardzo dobrze ustawiona pozycję pochylony byłeś w prawą stronę trzymając motocykl lekko pochylony na lewo bylo tak Trzymać
a sprawdzi na filmie fajnie to widać w wolnym ujęciu pchylileś się na lewo z motocyklem podcinając kolo.
Na tak krótkich usemkach wystarczy za mocno manetkę dokręcić i leżysz.
Myślę że było by inaczej na czarnym a Ty jeździłeś na kostce.
Bardziej płynnie pochylając motocykl ale brzuszek i resztę w drugą stronę .
A tak szacun
LWG
Lepszy głupiec wędrujący po świecie niż mędrzec siedzący w domu
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
A czy ja kiedys focha strzelilem?
Kazda rade i uwage przyjmuje z pokora.
Jezdze motogymkhane na gazie regulowanym z reki. Z reguly zawodnicy maja podkrecone wolne obroty do dosyc wysokich wartosci i wtedy jazda jest bez watpienia plynniejsza, bo we wszelkich wolnych manewrach nie musisz sie o prawa manetke martwic. Pomimo, ze mam juz mozliwosc podkrecania wolnych obrotow, nie korzystam z tego. Nie podoba mi sie to, nie chce tego robic, zle bym sie chyba z tym czul. W manewrach poza placykiem nie bede mial takiego ulatwienia i trudniej bedzie umiejetnosci przeniesc poza placyk.
Jako, ze po zakreceniu manetki gazu DL bardzo mocno hamuje silnikiem w porownaniu do rzedowki, efekt jest taki, jak widac. Jesli nie dodaje gazu, to hamuje. To seria szybko po sobie nastepujacych manewrow i nie mam jak zlapac plynnosci. Na szczescie w motogymkhanie nie ma punktow za styl. Jedynym kryterium jest czas przejazdu i pod tym katem staram dobrac technike jazdy tym konkretnym motocyklem.
Co do gleby, to zbyt pozno tylne kolo dostalo moc z silnika. Za duze pochylenie i brak sily odsrodkowej. Jest bam!
Co do przeciwsiadu, przejscie do niego od poczatku rotacji powoduje spora strate czasu. Najezdzam w zlozeniu i dopiero po wytraceniu predkosci nastepuje delikatny przeciwsiad.
Kazda rade i uwage przyjmuje z pokora.
Jezdze motogymkhane na gazie regulowanym z reki. Z reguly zawodnicy maja podkrecone wolne obroty do dosyc wysokich wartosci i wtedy jazda jest bez watpienia plynniejsza, bo we wszelkich wolnych manewrach nie musisz sie o prawa manetke martwic. Pomimo, ze mam juz mozliwosc podkrecania wolnych obrotow, nie korzystam z tego. Nie podoba mi sie to, nie chce tego robic, zle bym sie chyba z tym czul. W manewrach poza placykiem nie bede mial takiego ulatwienia i trudniej bedzie umiejetnosci przeniesc poza placyk.
Jako, ze po zakreceniu manetki gazu DL bardzo mocno hamuje silnikiem w porownaniu do rzedowki, efekt jest taki, jak widac. Jesli nie dodaje gazu, to hamuje. To seria szybko po sobie nastepujacych manewrow i nie mam jak zlapac plynnosci. Na szczescie w motogymkhanie nie ma punktow za styl. Jedynym kryterium jest czas przejazdu i pod tym katem staram dobrac technike jazdy tym konkretnym motocyklem.
Co do gleby, to zbyt pozno tylne kolo dostalo moc z silnika. Za duze pochylenie i brak sily odsrodkowej. Jest bam!
Co do przeciwsiadu, przejscie do niego od poczatku rotacji powoduje spora strate czasu. Najezdzam w zlozeniu i dopiero po wytraceniu predkosci nastepuje delikatny przeciwsiad.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Podrzucam trening czyni mistrza
- Ocena: 5.88235%
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Znamy sie dobrze ze Zbychem. Z gymkhany i nie tylko.
Ogrpmne umiejetnosci i 20 lat treningow w siodle.
Ogrpmne umiejetnosci i 20 lat treningow w siodle.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Kolejna figurka. Pierwsze podejscie do tematu.
Za zimno jak na te nawierzchnie i moje oponki. Tak z 4-5*C cieplej i bedzie git.
Za zimno jak na te nawierzchnie i moje oponki. Tak z 4-5*C cieplej i bedzie git.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Dawno nie jezdzilem 8GP, ale z racji tego, ze na tej miejscowce nic innego sie nie da, to sprobowalem zlamac magiczna granice 30s i sie udalo
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Re: Trening czyni mistrza, czyli jak nie byc tylko "mistrzem prostej" :-)
Ładnie ci to idzie na 1 biegu?