Pizzaro pisze: ↑26 sie 2021, 22:40
Wsadzam kij w mrowisko!
Zorganizujmy spotkanie motocyklistów na granicy z Białorusią. Zobaczmy sytuację z naszej perspektywy, czyli ludzi których łączy pasja motocyklowa, ale z natury rzeczy są różnych poglądów. Bądźmy na miejscu i zdajmy relację z działania służby Państwa Polskiego lub wskażmy ich słabość. Wiem, że temat jest kontrowersyjny, ale czyż nie " warto rozmawiać".
To się wypowiem jako były funkcjonariusz SG z udaremnieniem. NPG ale to było 27 lat temu przekraczanie granicy z Białorusią było bardzo a to bardzo w tamtym czasie rzadkie wręcz ktoś uciekał bo za dużo popił lub wolał siedzieć w Polskim więzieniu niż w białoruskim ale i tak wracał na Białoruś
Tydzień temu wsiadłem na Yamahę i od Siemionowki do Kuźnicy białostockiej pojechałem przy samej granicy jak najbliżej się da około 50 km
Dyktator Białorusi ( chory człowiek uzależniony od władzy ) zrobił tranzyt z Turcji do Europy i na tym zarabia około 1000 Basków od persona niezła kasa jakoś trzeba żyć przy tych sankcjach jakie teraz mają .
Zatrzymali mnie dwa razy SG jakoś udało się wytłumaczyć turystycznie. śmigam też tak stałem i pilnowałem. Chłopaki. 27. Lat temu. to inna rozmowa.
nie dostałem mandatu ale przy granicy niewolno. Nie polecam..
Jest tak dużo strażników granicznych. Wojska policji że już śmigam tymi druzkami sporo lat ale teraz. To się tu dzieję niema dnia żeby Białoruś nie wypychała ze stu osób do Unii każdego dnia - jak to oni mówią .( Białorusini)
Są strażnicy nawet z Bieszczad porozmawiałem z chłopakami mają roboty po pachy tylko te komary ..
Jak widzę w T V te posłanki w różowych sukienkach, w białych tenisówkach jak się afiszują na granicy i przeszkadzają SG. W swoich obowiązkach
dla podbicia rankingu wyborczego to myślę gdzie ty kobieto stałaś po rozum .....
Lub dwóch posłów ze śpiworami i konserwami. a za nimi już zamówiona kamera dziennikarska. Żenada.
Straż graniczna wie co robić i im nie przeszkadzajmy. Każdy kraj musi strzec swoich granic dla bezpieczeństwa obywateli żyjących w danym kraju. I Basta. Więc odpuśćmy pielgrzymki motocyklowe po granicy obok pasu. Chociaż kusi. Można pośmigać jak najbardziej, ale po drogach przy granicy nikt Ci nic nie zrobi oprócz wylegitymowania i tyle.
Teraz parę ciekawostek
Jak byłem rok temu podczas wyborów prezydenckich chyba jedynym turysta na motocyklu w Białorusi chciałem zobaczyć park Białowiejski od strony Białorusi, akurat to inny świat .
Zatrzymali mnie i nielzjia. Tutaj nie można. Przepustkę ma pan? - Nie mam. - Proszę odjechać.
Nie tak że przyjedziesz z Krakowa i będziesz zbierał grzyby przy granicy z Białorusią i nikt Ci nic nie zrobi na Białorusi. Nie można bez przepustki i pozwolenia tak przy granicy nawet biegać jeśli tu nie mieszkasz - Może nie więzienie - Ale zatrzymanie do ustalenia. Co tu robisz na parę dni.
Nawet jak mieszkasz musisz najpierw zameldować milicji że idziesz za stodole zbierać grzyby. Pomyślicie - Oskar głupoty pisze - Nie, tak tam jest. Każdy meldunek w hotelu - właściciel mówi - Daj paszport muszę jechać na milicję pana zameldować bo będę miał kłopoty.
To że najpierw kasa, potem tankujesz. To już czytaliście.
Mógłbym o krajach wschodnich pisać i pisać bo się tylko ta częścią Europy interesuje bardziej i wiem że doczekam wolnej Białorusi, ale Rosji na pewno nie doczekam .
Ogólnie Białorusini to wspaniali życzliwi dobrzy ludzie - tylko system jaki stworzył im dyktator jest teraz ciężki do zwalczenia. Oni są tak zastraszeni, że boją się własnego cienia, a dzwonek domofonu stwarza takie bicie serca, że idą po mnie, że odłączają domofony.
Dzisiaj rozmawiałem z kolegą z Białorusi po fachu - milicja chodzi po mieście, podchodzi do człowieka. "Pokaż komórkę!" - I jak coś znajdą w komórce co im się nie podoba... przesrane ...
A Rosja i Białoruś nie przyjmuje żadnych turystów. Od pół roku w swoim kraju nie dostaniemy żadnych wiz turystycznych do odwołania .
I zapad. Się szykuje 200 tysięcy 16 września żołnierzy białoruskich i rosyjskich przy naszej granicy będzie ćwiczyć na poligonach udaremnieniem napaści NATO na Białoruś jak to w mediach białoruskich powiedzą pewnie niektórzy z was mundurowi jak to przeczytają. Na pewno nie będą w tym czasie być na urlopie tylko pełna gotowość. Pod komórką. Bo wystarczy że kilkudziesięciu zielonych ludzików będzie się chciało napić żubra i czołgami przyjadą do Lewiatana po piwo. i się zacznie...
Więc pielgrzymki do Częstochowy motocyklowe a straż graniczna. Robi swoje. I to dobrze.
Piona