Wypadek i co dalej?
Więc piękny dzionek , podążamy na naszym pięknym rumaku świetlistą krętą drogą i najeżdżamy na wypadek. Auto w rowie, przewrócony motocykl, rozpierducha na jezdni.
Zatrzymujemy się na poboczu, zdejmujemy kask , zdejmujemy rękawice , wyciągamy telefon strzelamy kilka fotek i dzwonimy. Najpierw do dziewczyny, potem do kumpla, na koniec tyko wrzuta zdjęć na fejsa, i już jesteśmy gotowi …. By nakręcić ciekawy film do umieszczenia na youtube – a oczami wyobraźni widzimy już setki lecących w naszą stronę lików
- zdjęcia.jpg (101.15 KiB) Przejrzano 6943 razy
Wróć. To nie tak.
Nie ma jednego, opisanego w podręczniku, zaakceptowanego przez wszystkich scenariusza postępowania. I obawiam się że nigdy nie będzie. Jest pierdylion wzmianek , artykułów, rozdziałów poświęconych zagadnieniu – a wypływających z osobistych doświadczeń, albo co częściej – z teoretycznych rozważań piszącego. Dodam że w handlu jest dostępnych pierdylion lub nawet dwa pierdyliony podręczników pierwszej pomocy, w których dane są nieaktualne, nieprawdziwe lub po prostu niezgodne z aktualną wiedzą medyczną. Całkiem nie dawno wyszedłem z firmowego szkolenia w które prowadził stary inspektor pracy i plótł takie herezje, że się słuchać nie dało.
- niedwiadek.jpg (7.14 KiB) Przejrzano 6943 razy
Jaki powinien być cel działań osób postronnych podejmujących się pomocy na miejscu zdarzenia?
- Wezwanie na pomoc profesjonalnych służb ratowniczych
- Ograniczenie zagrożenia dla innych uczestników zdarzenia – czyli nie dopuszczenie do powstania kolejnych poszkodowanych,
- Podejmowanie czynności ratunkowych mających na celu utrzymanie przy życiu poszkodowanych i ew. ograniczenie skutków zdarzenia.
Czyli :
My nie leczymy – tylko ratujemy
My nie transportujemy– ale w razie konieczności możemy ewakuować poszkodowanego.
Pamiętajmy że bez względu na ilość szkoleń czy przeczytanych artykułów jesteśmy laikami – bez odpowiedniej wiedzy, bez odpowiedniego sprzętu ochronnego, bez zgranego zespołu dającego wsparcie itp.
Dla jasności sposób postępowania podzielmy na podpunkty.
1) Ocena sytuacji i zagrożeń.
2) Zatrzymanie i zabezpieczenie pojazdu oraz jego pasażerów przy miejscu zdarzenia
3) Bezpieczeństwo własne .
4) Bezpieczeństwo na miejscu zdarzenia – identyfikacja zagrożeń
5) Znalezienie osoby /osób do pomocy.
6) Wstępna segregacja poszkodowanych
7) Wezwanie pomocy ( jeżeli potrzebna)
8) Dotarcie do poszkodowanych i ich ew. ewakuacja z miejsca zdarzenia ( jeżeli potrzebna) .
9) Udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym
Oczywiście sytuacje są różne i sposób postępowania będzie w nich się różnił . Ale to już zdrowy rozsądek i wiedza. Niemożliwe jest także opisanie wszystkich możliwych przypadków . Więc do dzieła :
Ad 1) Ocena sytuacji i zagrożeń.
Przede wszystkim dobry ratownik to żywy ratownik. I naszym podstawowym problemem jest zabezpieczenie się przed tym by z ratującego nie zamienić się w poszkodowanego.
- zagrożenia.jpg (5.18 KiB) Przejrzano 6943 razy
Dojeżdżając już do miejsca zdarzenia powinniśmy ocenić sytuację. I od niej będzie zależało dalsze postępowanie.
a) Jakie są rozmiary zdarzenia i gdzie wystąpiło
- ( karambol pierdyliona aut czy motocykl w rowie)
- leśna nie utwardzona droga czy zapchana autostrada
b) Jakie występują zagrożenia
- jaka jest widzialność i widoczność ( zakręt, mgła itp. )
- czy jest niebezpieczeństwo najechania na zdarzenie przez inne pojazdy ( np. autostrada)
- czy na jezdni są rozlane płyny eksploatacyjne ( benzyna, olej itp.)
- czy któryś z pojazdów się pali
- czy któryś z pojazdów jest pojazdem przeznaczonym do przewozu substancji niebezpiecznych
- czy są przesłanki do tego by uznać że poszkodowanych jest wielu ( np. przewrócony autobus przy którym widać wielu ludzi itp..)
Ad 2) Zatrzymanie i zabezpieczenie pojazdu oraz jego pasażerów przy miejscu zdarzenia
Więc się zatrzymujemy. Jeżeli jesteśmy samochodem możemy zatrzymać się np. na zablokowanym pasie w odległości min. 10 m. od zdarzenia ze skręconymi kołami – aby w przypadku najechania na nasz pojazd przez inny pojazd – stoczył się on w kierunku pobocza a nie miejsca zdarzenia w którym przecież prawdopodobnie będziemy. Motocykl raczej ustawiamy na poboczu.
Uwaga : nasz pojazd nie może zablokować możliwości dojazdu służb ratunkowych do zdarzenia.
Jeżeli istnieje najmniejsze niebezpieczeństwo najechania na nasz pojazd przez inny pojazd ( zdarzenie na szybkiej ulicy, autostradzie, zła widoczność, oblodzenie itp.) – wszyscy pasażerowie powinni opuścić pojazd. Osoby które nie pomogą nam w działaniach – np. dzieci czy ciężarna żona – powinny udać się w bezpieczne miejsce , np. poza barierki ochronne czy poza jezdnię .
Zakładamy kamizelkę odblaskową, zabieramy ze sobą to co może się przydać – czyli apteczkę, gaśnicę, trójkąt , włączamy światła awaryjne, wysiadamy i
ZABEZPIECZAMY POJAZD . Auto – ręczny hamulec, bieg i zamykamy. Motocykl – wyłączamy i kluczyki ze stacyjki głęboko do zapinanej kieszeni. W wielkich emocjach jakie się pojawiają często o tym zapominamy co niestety potrafią wykorzystać inni.. 9o % wysiadających nie zabezpiecza/ nie zamyka pojazdu. A wierzcie mi, że w czasie udzielania komuś pomocy – ktoś inny wyniesie Wam z auta wszystko łącznie z siedzeniami – nie zauważycie tego - nie macie szansy.
To samo dotyczy ubrania, kasku itd. Niestety ludzie są różni.
Ad 3) Bezpieczeństwo własne - czyli szeroko otwarte oczy.
Zagrożenia mogą pojawić się z wielu kierunków. Oczywiście wszystko w zależności od zdarzenia
- Może ktoś na nas najechać lub nas potrącić ( zapatrzony w smartfon którym filmuje zdarzenie.. )
- Palące się auto może wybuchnąć
- Cysterna z trującą substancją może się rozszczelnić
- Kawałki blach lub szyb mogą nas poranić, zaprószyć oczy.
- Możemy mieć kontakt z wydzielinami innego człowieka ( krew, ślina itp.) – każdą z tych substancji uznajemy jako bardzo niebezpieczną.
- Możemy się pośliznąć na rozlanym oleju i złamać nogę itp..
- Możemy spotkać kogoś agresywnego - nietrzeźwego, w szoku, po prochach.
- I wiele wiele innych.
Jeżeli jesteście na motocyklu -zostawcie na sobie kask, kurtkę i rękawice – mogą być potrzebne jeżeli będziecie musieli robić coś przy rozbitym aucie lub pomagać komuś kto jest w nim uwięziony. Jeżeli jesteście puszką - – może macie w aucie okulary przeciwsłoneczne, rękawice robocze itd.?
Obowiązkowo - rękawice jednorazowe ( muszą być w każdej apteczce) . Jak jest to zdarzenie mnogie – jest kilku poszkodowanych – pamiętajcie też o bezpieczeństwie poszkodowanych. Rękawice jednorazowe należy zmieniać pomiędzy każdym z poszkodowanych. W takiej sytuacji najlepiej od razu nałożyć na ręce kilka ich par – potem odchodząc od poszkodowanego ściągacie tylko wierzchnią parę.
Ad4) Bezpieczeństwo na miejscu zdarzenia
Po pierwsze – rozstawcie trójkąt ostrzegawczy ( jeżeli macie) – jeżeli nie , każecie rozstawić trójkąt pierwszemu kierowcy który podjedzie samochodem. I nie 5 metrów za pojazdem. Odległości w których powinien być rozstawiony określają przepisy. Oczywiście nikt nie będzie biegał z linijką i mierzył – ale dajcie szansę innym uczestnikom ruchu na zatrzymanie się.
Po drugie – jeżeli jest mgła , słaba widoczność – ktoś światłami reflektorów może oświetlić miejsce zdarzenia, ktoś może regularnie naciskać na klakson by ostrzec innych itd. Zazwyczaj na miejscu zdarzenia pojawiają się inne osoby. Które można i trzeba wykorzystać.
- wypdek.jpg (59.53 KiB) Przejrzano 6943 razy
Ad 5)Znalezienie osoby /osób do pomocy.
Uwaga – w takich sytuacjach często działa psychologia tłumu. Może stać 20 osób i nikt nie ruszy się by pomóc.
To wy wybieracie sobie osobę która ma coś zrobić i stanowczym tonem przekazujecie jej polecenia. Krzycząc do tłumu –„ niech ktoś rozstawi trójkąt” albo „ niech ktoś zadzwoni na pogotowie” – możecie czekać często do tzw. usranej śmierci. Waszej lub innego człowieka. Wybieracie osobę , wskazujecie ją PALUCHEM i mówicie „ Pan mi pomoże – proszę rozstawić trójkąt 50 kroków przed wypadkiem . Szybko.” Lub „ Pani mi pomoże – ma Pani telefon? Proszę zadzwonić na nr. 999 i jak zgłosi się dyspozytor dać mi słuchawkę” Możecie też wybrać osobę i kazać jej iść z Wami w celu pomocy itp. Odradza się też pożyczanie swojego telefonu by ktoś mógł zadzwonić. Może zniknąć w tłumie a ty nim się zorientujesz...
Ale wszystkie polecenia muszą być skierowane personalnie do jakiejś osoby.
Jeżeli chodzi o ludzi – zdarza się także że wśród gapiów znajdzie się jakiś buntownik lub panikarz – który zacznie siać zamęt, przeszkadzać, powodować wybuchy paniki. Takiego delikwenta najlepiej czymś zająć. Np. można kazać mu odsunąć gapiów i pilnować by nie przeszkadzali, można dać mu gaśnicę i kazać pilnować przy aucie czy coś się nie pali, można postawić go przy lekko rannym i kazać mu go pilnować czy nic się nie dzieje, dać mu rękawiczki i bandaż by założył opatrunek komuś na otarcie naskórka..
To jedyny sposób który znam by się takiej osoby pozbyć i pomóc sobie i .. tej osobie .
Panika też bywa niebezpieczna.
Ad6) Wstępna segregacja poszkodowanych.
Dyspozytor pogotowia powinien wiedzieć jaka jest sytuacja, ilu jest poszkodowanych, w jakim są stanie. Więc szybko ogarniamy sytuację. Ile osób poszkodowanych, oddychają? Są świadomi? Wyje z bólu? To dobrze. Klnie – jeszcze lepiej. Jest krew? Dużo krwi? Krwotok? Musicie mieć obraz sytuacji. Zazwyczaj nie ten co najgłośniej krzyczy potrzebuje najpilniej pomocy. Jak do kogoś podejdziecie, nie odchodźcie bez słowa. Powiedzcie że pomoc jest w drodze, że zaraz przyjdziesz itd.. Ale bez dobrego przeszkolenia i tak nie przeprowadzicie dokładnej segregacji poszkodowanych. A czas ucieka.
Chyba że poszkodowany jest sam lub jest ich dwóch może trzech– więc wtedy sprawa jasna. Możecie poświęcić 15 – 20 sekund na ocenę ich stanu : jest świadomy? oddycha? Widać jakiś krwotok? Jest blady i ma wilgotną skórę i ma szybki spłycony oddech ?
Po max minucie powinniście wiedzieć w jakiej kolejności się zajmiecie poszkodowanymi.
I zwróćcie uwagę na to czy nikogo nie pominęliście - pusty fotelik dla dziecka? leżący kask bez właściciela ? opuszczony rower... - może okazać się zawsze że poszkodowanych jest więcej .
Ad 7 - Wezwanie pomocy ( jeżeli potrzebna)
Jeżeli są osoby potrzebujące pomocy – wzywacie ją ( można zadzwonić już wcześniej przekazując podstawowe dane i uzupełniając je w czasie rozmowy).
Gdzie dzwonimy?
999 to pogotowie ratunkowe. Odbierze dyspozytor z najbliższej stacji. To najszybszy sposób na wezwanie pogotowia. Nie martwicie się o resztę służb. Przy każdym wypadku dyspozytor informuje policję i jak potrzeba – straż pożarną.
112 – to numer alarmowy. Odbiera dyspozytor najbliższego CPR ( Centrum Powiadamiania Ratunkowego) który zbierze informacje i przekazuje je elektronicznie potrzebnym służbom. Jak nr. jest zajęty w najbliższej miejscowości, system przekierowuje rozmowę do innej miejscowości, jak tam jest zajęte – to znowu do trochę dalszej.. itd..
Więc oba numery są dobre – ale na razie bezpośrednie połączenie z pogotowiem potrafi przyśpieszyć przyjazd pogotowia o cenne minuty. Choć w planach było – by wszystkie połączenia z numerów alarmowych 997,998,999 od tego roku były przekierowywane do CPR.
Co przekazujemy dyspozytorowi podczas rozmowy telefonicznej ?
I. Miejsce zdarzenia – dokładnie określamy miejsce zdarzenia, adres , nr drogi, który kilometr w którym kierunku itp. Ew. podajmy charakterystyczne punkty . To zawsze podajemy pierwsze – bo nawet jak zerwie się połączenie – dyspozytor będzie w stanie nam pomóc.
Jeżeli macie wykształcenie medyczne lub jesteście w stanie udzielić kwalifikowanej pierwszej pomocy ( macie tytuł ratownika po KPP) - powiedzcie też o tym. Dyspozytor będzie wiedział o co pytać i jak traktować Wasze odpowiedzi.
II. Powód wezwania – Np. wypadek komunikacyjny – zderzenie auta z motocyklistą.
III. Liczbę i stan poszkodowanych
Próbujemy podać ile jest poszkodowanych i w jakim są stanie. Od tego zależy ile,jakich zespołów i z jakim priorytetem zostanie wysłanych na miejsce zdarzenia. Dyspozytor inaczej zadziała jeżeli będzie jeden poszkodowany, świadomy ze złamaniem podudzia a diametralnie inaczej jeżeli będzie 5 poszkodowanych w tym 2 zakleszczonych bez oznak życia, jeden nieprzytomny, jeden z krwotokiem itd.. Dyspozytor powinien o ile to możliwe skierować jeden zespół na jednego poszkodowanego. Podajemy objawy które widzimy (np. nie oddycha , uraz głowy, drgawki), jak i te które podają sami poszkodowani (np. ból w klatce piersiowej, duszność, zawroty głowy).
Ważne jest właściwa ocena sytuacji po wstępnych oględzinach zdarzenia. Wybita przednia szyba może świadczyć o tym że z tyłu było dziecko które wyleciało z auta i leży kilka metrów dalej w trawie.. pod samochodem może leżeć pieszy który wtargnął na jezdnię, rowerzysta może leżeć kilka metrów dalej potrącony przez jeden z pojazdów po wypadku ....
To naprawdę ważne.
IV. Dane poszkodowanego
Informujemy kto jest poszkodowany – dziecko czy dorosły, kobieta czy mężczyzna. Jeżeli znamy – imię i nazwisko oraz orientacyjny wiek.
V. Dane wzywającego
Na końcu dopiero podajemy nasze imię i nazwisko, i numer telefonu spod którego dzwonimy.
Kilka uwag
Słuchamy tego co mówi i o co pyta dyspozytor. W trakcie rozmowy uważnie słuchajmy tego, co mówi dyspozytor.
Nigdy nie kończymy rozmowy jako pierwsi, dyspozytor po potwierdzeniu przyjęcia wezwania pierwszy odkłada słuchawkę!
Przykładowa informacja do dyspozytora :
Wylot drogi nr 925 z Rybnika w kierunku Stanowic, skrzyżowanie z ul. Wielopolską na prawym pasie zderzenie 2 aut osobowych. 3 osoby ranne. Mężczyzna około 40 lat nieprzytomny , oddycha, kobieta ok. 25 lat zakleszczona w aucie, jest kontakt słowny, mocne krwawienie z uda, dziecko około lat 3 było zapięte w foteliku, pokaleczone odłamkami szkła, płacze.
Moje dane : Hieronim Hieronimowski tel. xxx x xx xxx . I czekamy na pytania od dyspozytora . Kończy rozmowę - i my się rozłączamy.
Ad. 8) Ewakuacja poszkodowanych z miejsca zdarzenia ( jeżeli potrzebna)
Osobom udzielającym pierwszej pomocy nie wolno transportować poszkodowanych. Transport do szpitala itd. realizowany jest przez zespoły PRM.
Ale czasami zachodzi konieczność ewakuacji poszkodowanego z miejsca zdarzenia . I w takiej sytuacji o ile jest to możliwe i nie naraża ona życia lub zdrowia udzielającego pomocy , należy taką ewakuację przeprowadzić.
O jaką konieczność chodzi ? np.:
- ewakuacja poszkodowanego z palącego się pojazdu lub z pojazdu z którego zachodzi poważne ryzyko zapalenia .
- ewakuacja poszkodowanego spod uszkodzonych przewodów wysokiego napięcia
- ewakuacja poszkodowanego z kałuży benzyny
- ewakuacja nie dodychającego poszkodowanego z pojazdu w celu wykonania RKO –
- ewakuacja poszkodowanych z pojazdów na autostradzie przy bardzo złej widoczności.
Ewakuacja powinna odbyć się do najbliższego bezpiecznego miejsca w którym ustępują czynniki do ewakuacji zmuszające.
Pamiętajmy : Przede wszystkim o bezpieczeństwie samego siebie.
Ad. 9 - Udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym
a) Zdarzenia masowe –
Przy jednym poszkodowanym nie ma problemu – zajmujemy się jedną osobą. A jak poszkodowanych jest kilku? Od kogo zacząć?
Zdarzenie masowe – to zdarzenie podczas którego zapotrzebowanie na kwalifikowaną pierwszą pomoc oraz czynności ratownicze przekracza możliwości sił i środków będących na miejscu zdarzenia. I wtedy trzeba wybrać kogo ratować..
- zdarzenie masowe.jpg (21.76 KiB) Przejrzano 6943 razy
Nie są to proste decyzje. Niby wiedząc że jedna osoba nie oddycha – pierwsza myśl to RKO u tej właśnie osoby. Tylko rozpoczynając resuscytacje o jednej osoby – musimy ją kontynuować do odebrania od nas tej osoby przez zespół ratowników lub do opadnięcia z sił. Nie wolno nam samodzielnie przerwać czynności ratunkowych. I nie dość że osobie którą ratujemy możemy nie pomóc – ponieważ jej obrażenia wewnętrzne będą zbyt rozległe, to jeszcze np. 2 inne osoby wykrwawiają się w tym czasie na śmierć – a uratowanie ich wymaga jedynie założenia opatrunków tamujących krwotok – czyli po minucie na osobę..
Wszyscy ratownicy przeszkoleni są w tzw. Triage - czyli wyznaczenie priorytetów leczniczo-transportowych, (zazwyczaj w systemie START ( dot. osób dorosłych) lub JumpStart ( dzieci do 8 roku życia)) gdzie dokonują szybkiej segregacji poszkodowanych z przypisaniem jej do jednej z 4 grup. Osobom bez przeszkolenia, segregacji takiej robić nie wolno.
Są to 4 grupy – Czarna ( brak tętna i oddechu – czyli w zdarzeniach masowych zazwyczaj nie do uratowania), czerwony –( transportować w pierwszej kolejności – poważne obrażenia ale duża szansa przeżycia), żółty ( druga kolejność ratowania ), zielony – ( trzecia kolejność ratowania).
Nie będę opisywał tu sposobów dokonania segregacji bo jako taka nie dotyczy ona przeciętnego zjadacza chleba bez wykształcenia medycznego . Dodam tylko jako ciekawostkę - że podczas segregacji na 1 poszkodowanego przeznacza się max 30 sekund w czasie których ocenić trzeba stan oraz podjąć niezbędne czynności ratownicze – jak udrożnienie dróg oddechowych, zatamowanie intensywnego krwotoku itp. a sprawdza się wyłącznie czy poszkodowany umie chodzić, częstotliwość oddechów, drożność dróg oddechowych, nawrót kapilarny, stan przytomności oraz zdolność wykonywania prostych poleceń. Koniec. I następny….
Więc inaczej – w zależności od sytuacji wybieracie osobę której jesteście w stanie pomóc a której stan zagraża śmierci i bierzecie się do roboty…
Ale o tym w następnym już poście.