Forum Suzuki V-strom Polska

Miałem świadomość że prędkościomierz w V-stromach odrobinę zawyża wskazania - wszystkie tak mają.
Ale jadąc w piątek w-g nawigacji zauważyłem że to nie są drobiazgi..
Przy 140 km/h na liczniku - nawigacja pokazywała ok. 125 km/h. Pomyślałem że szmata kłamie by mnie wkurzyć.
Więc dzisiaj zabrałem ją do mondka - i przy 120 w mondku wskazuje 116, 140 - wskazuje 135, przy 200 - 193. I to są różnice dopuszczalne ? Zerknijcie lewym okiem co Wasze nawigacje Wam plotą.
Dodam że założone nówki oponki Michelin Pilot Road 4 Trail. Z napędem nic nie było kombinowane.
W każdym razie nerw mnie lekko dopadł - bo przy takich różnicach to i prędkość maksymalna jakaś taka śmieszna się wydaje, i prędkość przelotowa wygodna dla pasażera też jaka taka mniejsza...
Ciekawe co tam wasze cuda pokazują:)

Rozbieżności pomiędzy Tom Tom ,a licznikiem są dość spore, do tej pory bardziej dawałem wiarę nawigacji, jadąc jak licznik motka to staję się zawalidrogą, jadąc tempem nawigacji jeszcze żaden fotoradar mnie nie strzelił. Demonem prędkości to 650 nie jest, ale po co takie rozbieżności.

W moim TT przy prędkościach powyżej 100 moto zaniża wskazania o ok 10 % (DL 650 K7)
Przy 140 rzeczywiście daje to ok. 125 km prędkości rzeczywistej.
Jak jadę gdzieś w trasie i jest możliwość szybszej jazdy to, żeby nie przekroczyć dopuszczalnej, posługuję się TT.

U niektórych drajwerów taka rozbieżność może powodować protesty plecaczka, który przy 140 szturcha "zwolnij" a ty mówisz nie patrz na to - jest ledwie 125.
A ona: "nie próbuj ze mnie robić idiotki". I się zacznie.

U mnie TomTom pokazuje przy 140 na liczniku 130 na GPS. Opony jeszcze fabryczne. Przy 109 na liczniku jest równe 100 na GPS.

Ostatnio porównałem prędkość podawaną przez prędkościomierz v-Strom 650 L2, fabryczne opony, a nawigacją w telef. Przy 100 km/h według V-Stroma, na navi 94-93 km/h.

Dyrektywa UE 77/433/EWG - zabrania między innymi tego, żeby licznik wskazywał prędkość niższą niż rzeczywista.

Dopuszczalne odchylenie dotyczy tylko zawyżenia prędkości. Żaden licznik nie będzie przekłamywał w drugą stronę.
Zgodnie z powyższą dyrektywą dopuszczalny błąd pomiaru wynosi 10 proc. plus 4 km/h. Czyli przy rzeczywistej prędkości 140 km/h na liczniku możemy zobaczyć nawet 158 km/h.

Same plusy ze stosowania tej dyrektywy - mniejsze spalania przy wyższych prędkościach licznikowych, wrażenie szybszego zbierania się moto/auta, tolerancja na fotoradary.

Dlatego pod tym względem GPS są o wiele bardziej dokładne. Przyjmując @Antyks że jechałeś te 125 km/h + 10% + 4 kmh to prędkościomierz może pokazywać 141,5 km/h i wszystko jest zgodne z normami.

Hehe, myślałem, że tylko ja mam -10%

QraC pisze:Dyrektywa UE 77/433/EWG - zabrania między innymi tego, żeby licznik wskazywał prędkość niższą niż rzeczywista.

Dopuszczalne odchylenie dotyczy tylko zawyżenia prędkości. Żaden licznik nie będzie przekłamywał w drugą stronę.
Zgodnie z powyższą dyrektywą dopuszczalny błąd pomiaru wynosi 10 proc. plus 4 km/h. Czyli przy rzeczywistej prędkości 140 km/h na liczniku możemy zobaczyć nawet 158 km/h.

Dokladnie tak jak napisał QraC, prędkościomierze są urządzeniami "wskazującymi" dlatego mogą być nie dokładne i zawyżać w górę. W porównaniu do Tachografow które są montowane w poj. pow. 3.5T to są urządzenia "pomiarowe" i one podają dokładna prędkość, są homologowane i na ich podstawie może być wystawiony mandat.
Sam osobiście zwróciłem na to uwagę jadąc ciężarówką, nawigacja i tacho pokazywało mi tą samą prędkość, czasami pojawaiła się rozbieżność +/- 1km/h

U mnie przekłamania (GPS w telefonie) może ciut mniejsze niż u Antyksa, ale poziom podobny:
90 km/h = rzeczywiste 83 km/h
110 km/h = 101 km/h
140 km/h = 129 km/h
175 km/h = bodajże coś koło 158 km/h
I też odniosłem wrażenie, że osiągnięcie faktycznych 185 km/h wymagałoby chyba zdjęcia szyby i oparcia kasku o bak, bo rozpędzanie przy tych licznikowych 175 było już takie jakbym się mocno zbliżał do granicy

Dla odmiany w moim samochodzie błąd na letnich oponach nigdy nie przekracza 4 km/h (w okolicach 70 km/h), a od ok 150 do 215 mieści się w 1 km/h. Na zimówkach o nominalnie ciut mniejszej średnicy bywa tak 1-2 km/h więcej różnicy.

Każdy licznik zawyża. U mnie w seacie po wymianie skrzyni biegów od skody licznik pokazuje dokładnie tyle ile GPS. Na początku miałem dziwne wrażenie że jakoś tak wolno jeżdżę i samochód słabo się zbiera

W samochodzie liczniki na ogoł zawyżają ok 4-6 km/h. Z oponami o niższym profilu zaniża mi o 8 km/h (mniejsza średnica koła - ma prawo ).

Natomiast jak tu przy 175 jest ponad 15 km/h mniej no to moim zdaniem to ostra przeginka.

@prebenny- nie możliwe jest aby licznik zawyżał o konkretną wartość. Te zawyżenie będzie zawsze procentowe. Czyli jeżeli będzie zawyżał np o 10% to:
- przy rzeczywistej prędkości 100km/h będzie pokazywał 110km/h
- przy rzeczywistej prędkości 50km/h będzie pokazywał 55km/h

Odgrzebuję stary temat, ale zastanawiający. Mianowicie czy ktoś jakoś się uporał z tymi przekłamaniami czy tak jeździcie ? Bo jadąc z kimś w grupie okaże się, że innym pokazuje 300km przejechanych, a u mnie np. 313km

Ja dziś w końcu zamontowałem telefon na kierę i zaobserwowałem gps 100 - licznik 108. Innych par nie zapamiętałem, ale tak ~8% liniowo wychodziło czy to w okolicach 60 kmh, czy 100. A, może podam model: DL650XT 2020, nówka jeszcze na dotarciu. Cheers!

Jak chodzi o wskazania samego prędkościomierza, to możesz spróbować zastosować coś takiego jak SpeedoHealer - urządzenie wpinane między czujnik obrotów na wałku zdawczym skrzyni a zegary, gdzie możesz ustawiać stosunek ilości impulsów wysyłanych do otrzymanych i w ten sposób skorygować wyświetlaną prędkość.

Tylko że to nie poprawi Ci wskazania przebiegu - sygnał do licznika kilometrów jest brany z przedniego czujnika ABS. Tutaj rozwiązaniem byłoby wykonanie sobie nowych tarczek ABS (koniecznie na oba koła!), o zmienionej ilości otworów. U siebie zmierzyłem błąd licznika kilometrów względem drogomierza GPS na poziomie +3,25%. Na razie doszedłem do wniosku, że nie chce mi się z tym bawić. Może kiedyś...

Z tym koniecznie bym ostro polemizował ( jak sądzę @Pyxis również )
Obaj mamy inną ilość otworów na wieńcu z tyłu przy zachowanym ori przodzie.
Efekt jest pozytywny, błędów brak a ABS działa sensowniej na tylnej osi, a niezmiennie na przedniej.

@Struna pytanie czy w nowym DLu gdzie jest kontrola trakcji komp nie będzie wariował. Dla ABSu jest powiedzmy pewna dopuszczalna różnica w prędkości kół zanim złapie błąd o tyle przy kontroli trakcji może to już mieć spore znaczenie.

To ten sam układ przecież...

Wiesz @Struna, Pyxis to ma dodatkowo zmieniony rozmiar przedniego koła i raczej wie co robi. Twój, mój i jego V-Strom mają jeszcze układ z epoki ABS-u łupanego, którego precyzja i finezja działania są jak z ciągnika rolniczego, i całkiem możliwe, że w nim różnica 3% w prędkości obu kół nie gra żadnej roli. Ale niektórzy z kolegów wyżej mają modele 2020, z nowym ABS-em - i tam już bym tego taki pewny nie był.
Na pewno bardziej poprawnie będzie zmienić tarczki na obu kołach, a ja byłbym dalece ostrożny sugerując komuś zmianę, która może źle wpłynąć na działanie takiego - krytycznego z punktu widzenia bezpieczeństwa - systemu.

Dzięki, wyjaśnione. Myślałem, że coś popsute, bo nigdy aż takiej rozbieżności nie zauważyłem w samochodach czy poprzednim motocyklu.
Jednak w dalszym ciągu zaskakujące, że nawet w waszych sprzętach z 2020 też takie przekłamanie
Jakoś trza do tego przywyknąć