Forum Suzuki V-strom Polska

Witam, wczoraj odebrałem nowy motocykl DL 650 XT z salonu. Motocykl ma zamontowane gmole firmy RD Moto i płytę pod silnik Givi. Przy obrotach 4500-5000 motocykl wpada w dziwne wibracje i zaczyna się telepać - wibracje są nagłe i odczuwalne, czuję je aż na siedzeniu. Większych obrotów nie dawałem bo silnik jest na dotarciu. Wersja demo którą jeździłem przed zakupem z tego co pamiętam nie miała takich wibracji.

Zastanawiam się czy ktoś z Was ma ten model gmoli i mógłby się wypowiedzieć w temacie? Prześledziłem fora i wiem, że czasem zdarzają się wibracje w przypadku zamontowania gmoli różnych producentów. I druga kwestia, wibracje stały się dla mnie zauważalne przy drugiej przejażdżce motocyklem, gdy zdjąłem tylne kufry. Przy pierwszym odkręceniu manetki już zauważyłem że coś jest nie tak.

Gmole takie jak tu: https://www.rdmoto.eu/en/product/17337/39882

Chciałbym się dowiedzieć, czy:

1) Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi gmolami i czy to normalne zachowanie że motocykl wibruje w tym zakresie obrotów?
2) Czy coś powinienem z tym zrobić, czy się tym raczej nie przejmować?
3) Czy jeśli gmole powodują wibracje, salon powinien je wymienić? Bo żadnych wizualnych defektów wydają się nie mieć, więc nie wiem jak się podchodzi do kwestii tego typu - może wg producenta produkt jest taki jak być powinien.

Z góry dzięki za info i pozdrawiam!

pociesze Cię że GIVI też potrafią zadrżeć... jeżeli tez łączą się śrubką centralnie z przodu trzeba delikatne patenty i mocniejsze skręcenie zastosować...zastosować...

Tak, są połączone na środku. Proponowałbyś to mocniej skręcić, czy coś jeszcze innego?

Z tego co pamiętam to @Pyxis miał chyba jakiś patent na skręcenie gmoli. Wprawdzie innego producenta ale jego doświadczenie może się przydać.

zacznij od mocniejszego skręcenia

Też od niedawna śmigam nowym DL 650 i moje gmole również wibrowały w podobnym zakresie obrotów, pomogło mocniejsze skręcenie oraz podłożenie jakichś podkładek - robił mi to serwis na pierwszym przeglądzie.

Witam!

A więc po kilku dniach testowania, już wiadomo na 90% co jest przyczyną wibracji i o dziwo nie są to gmole. Otóż wibracje pojawiają się tylko, gdy ze stelaży zdjęte są kufry boczne (stelaż to Givi PL3112CAM a kufry to Givi Trekker Outback).

Po zdjęciu kufrów stelaż wpada w drgania przy obrotach 4,5 tys i wibracje te przenoszone są na inne elementy motocykla - podnóżki, siedzenie, zamek pod siedzeniem, uchwyt nawigacji, gmole również. Po założeniu kufrów, jak ręką odjął. Wibracji brak, motocykl zachowuje się poprawnie w całym zakresie obrotów.

Początkowo myślałem że to gmole, ponieważ na forum dużo podobnych tematów. Ale najbardziej wibrują właśnie te stelaże. Przy oględzinach stelaża zauważyłem po prawej stronie zamalowany znak ukrywający jakieś rysy albo obicia. Dodam, że motocykl świeżo odebrany z salonu, gdzie wszystko to zostało zamontowane.

Co o tym myślicie? Bo jeśli stelaże bez kufrów nie powinny wibrować to podejrzewam, że zamontowano mi wadliwy stelaż i zastanawiam się co z tym teraz zrobić

Wg mnie stelaże nie powinny drgać, to ma być sztywno zmontowane i stanowić jedną całość z motocyklem. Też miałem montowane w salonie przy kupnie, niczego takiego nie ma. Ja bym reklamował a przynajmniej im to zgłosił.

Obawiam się że serwis się tego wyprze i zrzucą winę na Ciebie, ja nie mogłem się doprosić skręcenia czaszy, bo coś mi się tam non stop tłukło z przodu, od roku zgłaszam wibracje kierownicy i mają to w dupie, przy montażu gniazda USB porysowali mi czachę i też się tego wyparli, dlatego nigdy więcej nie kupię nowego motocykla tej marki.

Będę się jeszcze raz z nimi kontaktował w tej sprawie. Byłem już raz zgłosić te wibracje ale stwierdzili, że wibrują podnóżki i zatrzask od siedzenia, wymienili zatrzask na inny, ale oczywiście nie jest to rozwiązanie przyczyny problemu.

Ok, a więc przy pierwszym przeglądzie w ASO stelaże zostały rozkręcone i skręcone na nowo, podłożone jakieś gumowe podkładki, jednak nie zniwelowało to drgań. Stelaże dalej wibrują, po prostu trochę mniej, ale wciąż jest to odczuwalne i uciążliwe.

Podbijam temat jeszcze raz. Przez kilka tygodni jeździłem ze zdjętymi stelażami i motocykl nie miał żadnych wibracji. W ten weekend zamontowaliśmy z mechanikiem powtórnie stelaże, dodając wszędzie podkładki z dość grubej gumy. Niestety wibracje pojawiły się znowu i ciągle są denerwujące w trakcie jazdy. Teraz pytanie - czy ktoś ma jakiś pomysł co z tym jeszcze można zrobić? Czy ktoś z okolic Krakowa ma taki stelaż zamontowany i działa to u niego tak jak powinno, bez żadnych wibracji? Jeśli byłaby możliwość, chciałbym podjechać gdzie trzeba, nawet z mechanikiem i to porównać, może byłby to jakiś punkt zaczepienia i na tej podstawie udałoby się znaleźć rozwiązanie? Stelaż to Givi PL3112CAM.

A może wibruje coś wewnątrz samego stelaża? Jak miałeś je zdjęte z moto, próbowałeś nimi potrząsnąć? Może cos wówczas byłoby słychać?

crimson111 pisze:A może wibruje coś wewnątrz samego stelaża? Jak miałeś je zdjęte z moto, próbowałeś nimi potrząsnąć? Może cos wówczas byłoby słychać?

To musiałoby być coś ciężkiego, żeby aż całe siedzenie wpadało przez to w drgania, nic podejrzanego nie było słychać w środku samych stelaży.