Strona 1 z 2

Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 26 gru 2020, 13:46
autor: Oskar
Siema Człowieki ..jak w temacie ostatnio zauważyłem u paru Rajderów jeżdżących turystycznie że posiadają kołnierze karku
Kinga On Her Bike śmiga w takim kołnierzu..itd.
Bardziej kojarzyło mi się to z jazdą offroadowa ale sam po przejrzeniu swojejgo żułwia. Zauważyłem
że ma specjalne wyjścia uchwyty do takiego chomonta .
Jak to siema w czasie jazdy jak chroni kark jakbyście mieli luźne 1.5 zł kupiliście coś takiego czy zbytek
Cena mnie tego ustrojstwa nieprzeraza jak to ma mi uratować kark czemu nie a Jeszcze zanim mnie kurz pokryję chcem po szutrach pośmigać i tam o wypadek długo nietrzeba czekać, a latka już nie te
trzeba dbać o siebie żeby się cieszyć jazda jeszcze z pół wieku .
Mam żułwia Leatt Brace
Coś takiego tylko z rękawami
https://agamotocykle.pl/zolw-ochraniacz ... 15587.html
I może nabyć takie ustrojstwo nieżeby szpanować tylko dbać o siebie i swoje rzycie
A mam na myśli też z tej firmy Leatt coś nabyć
ale tam ich jest jak rakiet w Moskwie ten
Leatt GPX 5.5 mi najbardziej pasi. Ma ktoś coś takiego...podobnego

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 26 gru 2020, 19:13
autor: prebenny
A myślałeś o tych 'kamizelkach powietrznych'? Teoertycznie po 'wybuchu' ładunku wkoło szyi jest napompowany stabilizator. Ale cena też wyższa.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 26 gru 2020, 19:46
autor: Old Donkey
real man.png
real man.png (30.6 KiB) Przejrzano 3856 razy

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 04 sty 2021, 22:43
autor: Oskar


47% więcej szansy mając stabilizator Karku że go niepołamiesz. To daje do myślenia...

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 00:54
autor: prebenny
Jak kupisz to zdaj relację jak się taki kołnierz używa ze 'standardową' odzieżą i kaskiem a nie dedykowanym.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 13:39
autor: Pawian
Oskar pisze:
04 sty 2021, 22:43
47% więcej szansy mając stabilizator Karku że go niepołamiesz. To daje do myślenia...
Jak to rozumieć?
Czyli ponad połowie nie pomogło?
A połowie nie wiadomo czy pomogło czy tylko nie złamali kręgosłupa w odcinku szyjnym?

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 13:59
autor: Smerfciamajda
Rozumiem że prawdopodobieństwo skrecenia karku spada o połowę.

Jezeli na 100 wypadków 10 łamie kark to z kołnierzem tylko 5

Mam ze Smerfetką kamizelki z poduszkami.
Wiem ze może mnie nie uratuje całkowicie ale zmniejsza ryzyko poważniejszych urazów. Dla mnie wystarczy.
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 14:23
autor: Struna
Smerfciamajda pisze:
05 sty 2021, 13:59
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
Jak kiedyś potwierdzisz, to daj znać ;)

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 16:02
autor: Oskar
Smerfciamajda pisze:
05 sty 2021, 13:59
Rozumiem że prawdopodobieństwo skrecenia karku spada o połowę.

Jezeli na 100 wypadków 10 łamie kark to z kołnierzem tylko 5 Obrazek

Mam ze Smerfetką kamizelki z poduszkami.
Wiem ze może mnie nie uratuje całkowicie ale zmniejsza ryzyko poważniejszych urazów. Dla mnie wystarczy.
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
Ciamajda o połowe na 100 o połowe to chyba 50 ..... ;)

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 18:06
autor: Smerfciamajda
100 wypadków z czego 10 łamie kark.
Połowa mniej zlamanych karków to 5.

Powiem tak - nawet dla jednego mniej, warto się zastanowić.
Większe prawdopodobieństwo ocalenia niż wygranej w totka a jednak ludzie grają....


Obym nie musiał wam opowiadać, czego i Wam życzę.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 18:16
autor: Oskar
Ciamajda ja Ci życzę żeby Tobie i Smerfetce nigdy poduszka niewybuchła

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 05 sty 2021, 18:37
autor: Smerfciamajda
A dziękuję i wzajemnie.

Generalnie każdy dodtkowy element bezpieczeństwa minimalizujacy ryzyko ma sens. Ale żeby też nie przesadzać.
A najważniejsze to zachować umiar i zdrowy rozsądek na drodze tak, aby samwmu nie prowokować niebezpiecznych sytuacji.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 01 mar 2021, 11:35
autor: prebenny
To tak w temacie:

[youtube][/youtube]

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 01 mar 2021, 23:49
autor: Pawian
@prebenny natchnąłeś mnie i zamówiłem z FC MOTO wersję 1, zobaczymy czy będzie pasować :)

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 17 sty 2023, 23:49
autor: haqqax
Smerfciamajda pisze:
05 sty 2021, 13:59
No i świadomość ze kontakt z asfaltem bedzie mniej bolesny.
Z własnego doświadczenia: kontakt z asfaltem dzieje sie tak szybko, ze nawet nie rejestrujesz :) Boli dopiero później, nie od razu i wcale az tak mocno nie boli. Ale...

U mnie np. problem byl taki, ze do pracy nie dało sie isc, wykąpać się nie dało dobrze (gips), do ubikacji się dało isc (u mnie byly obie nogi zlamane w kostkach), na krzesle sie nie da siedziec (gips do pachwiny), do polki z ksiazkami nie da sie dostac (fotel na kolach sie nie miescil w drzwi do mojego pokoju). A nozki to pikus, mała krew, po paru miesiacach na kulach wszedzie smigalem, najpierw niesmialo potem coraz dalej, potem bez kul i wszystko wrocilo do normy. Ale gdyby cos sie z kręgosłupem szyjnym stalo i tak by bylo na zawsze, to by bylo slabo.

Mysle, ze taki kolnierzyk warto kupic, jesli jest kasa i wiadomo, ze bedzie sie w tym jezdzic.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 18 sty 2023, 00:13
autor: delirium
a co, masz problem z karkiem???

FYI stabilizator szyi to jeden z dwóch tych najgłupszych pseudo-ochraniaczy co wiecej krzywdy może zrobić niz pożytku. Nie radzę.
Ten drugi to ortezy.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 18 sty 2023, 01:04
autor: Rommel
@haqqax dokladnie, jak przelecialem przez drzewo na enduraku, to potem mialem problem z kregoslupem przez jakis czas. Drugi raz juz przelecialem w stabilizatorze, bolaly obojczyki ale nie kark ;)

No i podstawa przy enduro to dobre stabilizatory kolan, go skrecic kolano latwo.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 18 sty 2023, 11:31
autor: Struna
Ja w w enduro od jakiegoś czasu pociskam w full stabilizatorach kolan Leatt ( mam ogólnie porozwalane kolana ) i jest o niebo lepiej niż bez.
Nad Neck-brace się zastanawiam od czasu jak lotem koszącym wylądowałem na pysk i mi daszek z kasku pociągnał głowę - bolało kilka tygodni, może z tym diwajsem byłoby lepiej. Ale na jazdę po asfalcie to z deka overkill.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 18 sty 2023, 12:59
autor: delirium
Struna pisze:
18 sty 2023, 11:31
Nad Neck-brace się zastanawiam od czasu jak lotem koszącym wylądowałem na pysk i mi daszek z kasku pociągnał głowę - bolało kilka tygodni, może z tym diwajsem byłoby lepiej.
no jak to mówia lotem blizej ale szyja jest tak zaprojektowana zeby sie zginać i to sporo. Jak jej podłożysz cos twardego wokół niej to powodzenia życze...

co do kolan jak masz juz rozwalone to oczywiscie wzmocnic trzeba, to inna historia.

Pogadajcie z lekarzami na temat wypadków ludzi co nosili orttezy albo ochraniacze szyi to wam mina zrzednie.

Re: Stabilizator Karku używa ktoś.???

: 18 sty 2023, 13:14
autor: Struna
Nie ma rozwiązań idealnych