Strona 1 z 5

sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 18:40
autor: KIERAS
jaki kask polecacie do max 2 tyś zł.

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 19:07
autor: Antyks
Przypomniałem sobie jak ja w tamtym roku musiałem kupić kask...
A nie znoszę kupować kasków..
W każdym razie przyszła ta wiekopomna chwila - muszę wymienić kask. Więc godziny spędzone na czytaniu opinii, wpompowywaniu do mojego zakutego łba wiedzy , technologii, uwag.. Odwiedziłem 2 duże sklepy w których mierzyłem, oglądałem , spoglądałem, zakładałem, zdejmujmowałem, siedziałem, stałem, chodziłem, mierzyłem, zdejmujmowałem itd itd itd..
I szczerze to szlak mnie trafiał.
Byłem w kolejnym sklepie ( z własną osobistą ślubną małżonką zresztą ), oglądam najpierw integralne.. taaa.. cichsze, bezpieczniejsze, mniej awaryjne.. oglądam , przymierzam z 5 różnych w cenie 700 - 1500 zł.. kurna.. niby ok, niby może być, niby fajne.. ale może jednak szczękowiec? W końcu wygoda, wygoda, wygoda - i do turystyki jak znalazł.. a w upały.. bomba..
Więc zmieniam regał.. i znowu od początku : schark.. beeeeee, HJC Is MAX 2 to chyba nie to, nolan n104 - może być ale trochę uciska w jedno miejsce .. i dochodzę do pułapu cenowego którego nie chcę przekraczać bo chwilowo budżet mam ograniczony ( wyyyydatki..) od głupa zakładam z ciekawości shoei neotec i kurcze.. jest dobrze.. ale ok.. 2400. Kurna o tysiąc za dużo od tego co przewidywałem. Na to moja żona mówi żebym wybrał taki co pasuje , że przyciśniemy pasa i jakoś damy rade.. Złoto nie kobieta.. ale jak już jestem przy 2400 to obok stał C3 pro Schuberta -tylko ze 300 zł różnicy i ten to już zupełnie super pasuje. Jak by na mnie krojony był.. Tylko już ok. 2700.. wrrr.
Wyszedłem kolejny raz bez kasku - myślę" raczej ten C3 pro - poczytam opinie, poszukam, może coś urwać się da". Siadłem, czytałem i znowu dupa.. ten pisze że głośny, tamten że wentylacja do bani.. inny że wentylacja za mocna.. i że głośny, a kolejny że tłumienie ok ale ....
I kolejny raz dochodzę do wniosku że NIENAWIDZĘ KUPOWAĆ KASKU !!!
Nie ma tak że idę, mierzę, kupuję. Jak mam wydać tyle kasy to chciałbym mieć pewność że będę zadowolony. A tu dupa. Przecież jak wywalę prawie 3k za kask to przez najbliższe kilka lat temat wymiany kasku będzie u mnie w domu tematem zbliżonym do całowania lwa w dupę : niebezpieczeństwo będzie wielkie a efekty i przyjemność znikoma...

W końcu zwinąłem się jeszcze raz do sklepu i kupiłem Shoei Neotec w Białym malowaniu.
I jak ?
Poprzedni kask - integralny Shark S900
Wygoda : kask leży jak skrojony na mnie - nigdzie nie uwiera, nie przeszkadza, nie dokucza. Mam wrażenie że jest lekko luźniejszy niż Shark - ale pewnie to przez inną budowę szczękowca, inaczej wyprofilowane poduszki policzkowe itp. Podczas jazdy nie zauważyłem żadnych drgań, nie rzucało głowa także przy niewielkich podmuchach bocznych więc aerodynamika ok. Złożyłem deflektor i też było ok. Jedynie przy większej prędkości przy obracaniu głowy słychać jakiś dziwne drgania - może przez wloty powietrza. Ale nie przeszkadza.
Hałas : Mam wrażenie że .. jest cichszy niż shark :) Na pewno nie jest głośniejszy. Przy 140/h hałas nie był w żaden sposób dokuczliwy. Obawiałem się że będzie dużo gorzej.
Wentylacja :Górny wlot robi dobrą robotę, przy pełnym otwarciu wywietrznika czułem wyraźny wiatr na łysince:) Niestety kierunek przepływu powietrza jest skierowany tylko do tyłu głowy. Dolny wlot.. cóż.. pomimo tego że patrząc na wielkość tego wlotu wydaje się że do środka może wpaść jak ktoś to gdzieś napisał nie tylko owad ale też niewielki ptak:) Ale szyba z deflektorem zatrzymują pęd powietrza i i jest duszno. By sprawdzić jego działanie wystarczyło wstać i wyraźnie czuć było znaczący przepływ . Nie walił on szczególnie po zatokach czy oczach więc nie powinien być uciążliwy. Niestety moja technika jazdy ewoluuje powoli - i jak narazie pokonuje przeważającą część trasy na siedząco. Więc brakowało przewiewu i chwilami robiło mi się duszno. Wyciągnąłem więc osłonę podbródka i jest stanowczo lepiej. Osłona ta jest dużo mocniej izolująca niż w sharku. Plus na zimne dni a na upał... cóż, chyba będzie podróżować w kufrze. Oczywiście zrobiło się też trochę głośniej.
Zapięcie Duży plus na korzyść Shoei. Wygodne, łatwe w zapięciu, nie przeszkadzające w jeździe.
Widoczność Bez uwag. Mam wrażenie że lepsze niż w scharku.
Blenda Wysokość w sam raz, ew. mogła by być odrobinę ciemniejsza - i na razie szukam za każdym razem otwarcia. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Otwarcie działa płynie i nie mam zastrzeżeń .
Wykonanie : Widać że nie jest to kask budżetowy. Wszystko wygląda dobrze i solidnie. Dobrze wykończone. Jedyny mankament na razie - to przy otwartej szczęce przy zdjętym kasku skrzypią policzki. Ale na głowie nie słyszałem tego dźwięku.
Szczęka - fajna sprawa. Otwarcie bezproblemowe. Zamknięcie.. wymaga przyzwyczajenia. I zamykając jedną ręką przy zamkniętym wizjerze zdarzyło się że nie zaskoczyła. Trzeba sprawdzać po zamknięciu czy się trzyma. Lub zamykać ją przy otwartym wizjerze 2 rękami. Pierwsze zakupy na stacji bez zdejmowania kasku zrobione z bananem na twarzy.
Jak zrobiło się chłodniej - niestety zaczyna parować ( przy założonym podbródku o którym pisałem powyżej). Na wszelki wypadek kupie przed sezonem nowego pinlocka.
Podsumowanie : Jestem zadowolony z zakupu. Choć wolał bym gdyby kosztował odrobinę mniej :) . Na razie polecam.

Jako ciekawostkę podam - że producent w instrukcji pisze na temat pinlocka w uwagach :
"Używać tylko w czasie dnia. Nigdy nie używaj soczewki niezaparowującej Pinlock w nocy." Chodzi o to że przepuszczalność światła przy używaniu wraz z osłoną to ok. 80 % - a to nie spełnia wymogów obowiązujących w wielu krajach - m. inn. w całej europie - więc jest dozwolone tylko w czasie dnia.
Tylko jak to zrobić chichi.. .. ściągacie pinlocka na noc czy wozicie ze sobą drugi wizjer bez pinlocka :)?

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 19:29
autor: KIERAS
no właśnie mam podobny dylemat co ty i powiem szczerze że waham sie pomiędzy Schuberta C3 pro lub Shoei Neotec ewentualnie Schuberta C3 zobaczę w sklepie jaki podejdzie mi najlepiej i chyba wybiorę szczękowca

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 19:45
autor: QraC
Wcześniej miałem integrala - już nawet nie pamiętam co to było. Później dylematy podobne jak Antyks. Skończyło się również na Neotecu. Wygoda z otwieraną szczęką - super sprawa. Poziom hałasu - mniejszy niż w tym integralu co miałem wcześniej...

Jestem póki co zadowolony, chociaż razem zrobiliśmy dopiero 10k km... Z ciekawości przed końcem tego sezonu założyłem stary garnek w którym jeździłem przez 3 lata... Jezu... Jak ja mogłem w tym jeździć ;-)

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 19:52
autor: stasiek
Miałem integrala i to była katorga - w sensie tankowanie (z uwagi zem łysy to ściaganie kasku nei było niczym przyjemnym ale lepsze to było niz pocneie sie w nim na stacji). Kupiłem NEOTEC ze względu dużego rabatu przy zakupie motka ale przymierzając C3, Shubert ma bardziej dopasowana skorupe jak dla mnie...
Jakby nie było musisz przymierzyć który Ci lepiej leży ale ja bym się skłaniał na Twoim miejscu w kierunku szczękowca

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 19:57
autor: U-boot
Szczerze odradzam Subertha. Mam S2 i szlag mnie trafia :evil: . Trzy razy był oddany do naprawy gwarancyjnej. Kupowałem z kumplem i on naprawiał swojego schubertcha tylko raz. Farciarz! Następny tylko Shoei.

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 20:36
autor: KIERAS
Z tego co widzę większość poleca neoteca i chyba będę musiał się zastanowić poważnie nad nim. Dziękuje za pomoc:)

Re: sczękowiec czy integral

: 13 lut 2017, 21:03
autor: Centrino
Hmmmm, zastanawiam się co napisać. W tytule szczękowiec czy integral a w poście pytasz o konkretny kask.

Ja postaram się odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule.
Podczas pierwszych jazd motocyklem posłuchałem rad starszych motocyklistów i kupiłem taniego integrala. Rada była taka, że kup zwykły kask a jak będziesz wiedział czego chcesz to kupisz sobie porządniejszy.
Pojeździłem tak jeden sezon a na następny kupiłem szczękowca, nie najtańszego ale też nie najdroższego, można rzec - średnia półka czyli Nolan N90.
Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jak dawałem sobie radę w integralu. W życiu teraz nie kupię kasku integralnego.
Jeżeli chodzi o Nolana, jeżdżę nim 5 sezonów i złego słowa nie mogę powiedzieć, teraz na 6 sezon muszę zmienić szybkę i pinlock bo już porysowane są a na środku szybki mam dość spory odprysk od jakiegoś kamyczka i to w zasadzie jedyna inwestycja jaką będę musiał w kask wsadzić.
Fakt jest taki, że mógłby być nieco cichszy ale da radę wytrzymać.

Re: sczękowiec czy integral

: 14 lut 2017, 11:34
autor: Fatboy
Też mam Nolana N103 już 5 sezon wymieniłem tylko szybkę i to wszystko-bardzo wygodny nic się nie psuje a kosztował połowę Shoeia.Fakt że trochę głośny ale można się przyzwyczaić.

Re: sczękowiec czy integral

: 14 lut 2017, 13:18
autor: novy
A ja mam przytoczonego tutaj HJC IS-MAX2 i sobie bardzo chwalę - dużo miejsca na uszy :D Blenda schodzi również bardzo nisko , szczeka domyka się jedną ręką, wentylacja wystarczająca (za szybą z deflektorem i tak nie wieje). Wg mnie porównywalny z Nolanem za deko mniejszą cenę.
Jak go kupowałem to dostałem do domu Nolana i HJC na testy (z tego co kojarzę to w Nolanie szczęka jest chyba bliżej brody no i zapięcie mnie jakoś w grdykę upychało) - ostatecznie zdecydowałem się na HJC.

Re: sczękowiec czy integral

: 18 lut 2017, 16:48
autor: gzub
Też chce zmienić integrala na szczekowca. Do wszystkich wspomnianych kasków dorzucił bym jeszcze xlite 1003. Miałem go w reku, prezentuje się bardzo interesująco, środek wykonany naprawdę dobrze. Jak ktoś ma doświadczenie z tym kaskiem to proszę o opinie. Ma teraz całkiem niezła cenę na fc-moto

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 19:19
autor: Pawlak2
Stoję przed wyborem z tytułu - integral czy szczękowiec. Większość z Was pisze, że szczękowiec jest dużo wygodniejszy lub że nie wie jak mogło wcześniej nie mieć otwieranej szczęki. Możecie napisać w czym otwierana szczęka się tak bardzo przydaje? Nie docinam, absolutnie, po prostu nigdy nie miałem takiego kasku i nie widzę tych plusów, za które musiałbym dopłacić, a przy tym miałbym cięższy, głośniejszy i mniej bezpieczny kask. Może się zdecyduję.

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 19:55
autor: ARD
z własnego doswiadczenia powiem tak... kiedys jedziłem mało na motorze wiec było mi to jeden Uj, jakos nie czułem tej potrzeby probowania z innymi kaskami.

Teraz rocznie robie 15 tys motorem, wakacje 2 tyg spędzam ciagle w motorze, do pracy motorem, w korkach , słoncu itp. niesamowity komfort, i wygoda, w upale 35 stopni, pyrkam w krakowskich korkach z otwartym kaskiem, jest chłodniej, zawsze mozna powiedzieć pare miłych słow gosciowi w puszcze jak ci droge zajedzie... :D . Juz nigdy tego nie zamienie na zaden inny kask.

Ale... tez nigdy bym w szczekowcu nie jedził na sporcie, raz pozyczyłem od brata gsxf to myslałem ze ogłuchnę, gdzie jadąc na moim DL z wysoką szybą cisza...

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:26
autor: QraC
podpisuję się pod tym twierdzeniem oboma rękami...

Wygoda i jeszcze raz wygoda. Mając porównanie - nigdy więcej integrala.

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:27
autor: Grzechu (Kobyłka)
Pawlak pisze:Stoję przed wyborem z tytułu - integral czy szczękowiec. Większość z Was pisze, że szczękowiec jest dużo wygodniejszy lub że nie wie jak mogło wcześniej nie mieć otwieranej szczęki. Możecie napisać w czym otwierana szczęka się tak bardzo przydaje? Nie docinam, absolutnie, po prostu nigdy nie miałem takiego kasku i nie widzę tych plusów, za które musiałbym dopłacić, a przy tym miałbym cięższy, głośniejszy i mniej bezpieczny kask. Może się zdecyduję.
Otwartą szczękę docenisz w ciepłe dni przy wolnej jeździe, kiedy stoisz na światłach (łepetyna się nie gotuje) czy jak idziesz zapłacić za paliwo (choć zdarzają się stacje paliw które nie odblokują dystrybutora jak będziesz w kasku). Fakt, jest trochę cięższy, ale wygoda jest dużo większa. Ważne, aby taki kask miał homologację na jazdę z otwartą szczęką.
Ja jeżdżę w Nolanie n 104 Evo. Dobra blenda, pinlock, podbródek w komplecie plus blokada otwartej szczęki i właśnie wspomniana homologacja. Cena ok. 1,4k.
Nie słyszałem żeby kogoś misiaczki zatrzymali do kontroli czy ma homologację, ale...

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:32
autor: QraC
z tą homologacją to bym zbytnio nie przesadzał... mnie zatrzymali jakiś czas temu do rutynowej kontroli (policja no moto) a jechałem z otwartą szczęką. Nikt nic się nawet nie zająknął...

Jak jest - fajnie, natomiast nie brałbym tego jako jednego z głównych kryterium zakupu...

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:37
autor: Pawlak2
No właśnie, korki i stacja. Nadal mnie te argumenty nie przekonują. Mieszkam w mieście, gdzie nie ma korków, a przy tankowaniu to nawet wolałbym zdjąć kask, aby dać głowie odpocząć. Chyba po prostu nie jestem targetem tych kasków :)

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:40
autor: QraC
Nie tylko korki i stacja.... spokojna jazda również.

Jak cię argumenty nie przekonują to sprawdź sam. Nie mając porównania organoleptycznego trudno się wypowiadać.

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:42
autor: Pawlak2
Racja, przy najbliższej okazji na pewno przymierzę.

Re: sczękowiec czy integral

: 20 lut 2017, 20:48
autor: staszek_s
Ja bym uważał, z tą homologacją, szczęka musi być dobrze zablokowana w górze. W razie, gdyby się sama przymknęła w czasie jazdy to strach się bać. Sam mam szczękowca i z podniesioną nie jeżdżę.