Forum Suzuki V-strom Polska

Witam.
Zastanawiam sie nad zakupem drugiego moto, a konkretnie nad stara africa twin, wersja rd07, to jest klasyk wsrod motocykli enduro, jak ktos mowi motocykl enduro to na pierwsze skojarzenie zawsze przyjdzie stara africa, za dzieciaka jak ogladalem w tv rajd Paryz-Dakar to mozna powiedziec, ze wtedy sie zakochalem w tym motocyklu i stał się moim marzeniem. Teraz chce to marzenie zrealizowac, musi byc w typowym TriColor czerwony niebieski bialy i pozlacane felgi znalazlem nawet 2 w swojej okolicy marzy mi sie taka przejazdzka kultowym motocyklem chcialbym go miec do takich "niedzielnych wyjazdow", moja suzi na co dzien a africe w niedziele pod kosciol hehe
Ma ktos doswiadczenie z tym moto? Chodzi mi glownie o dostepnosc czesci itp, w koncu to motocykl z ubieglego wieku

super pomysł! piękne moto

Nie wiem jak inni, ale ja uwazam ze to jest motocykl ktory mozna by bylo postawic w salonie zamiast stolu i zachwycac sie jego urokiem

Motocykl legenda, na pewno nie stracisz jak go kupisz. Często zadbane już teraz kosztują 20 tyś, na zachodzie nawet więcej. Właściwości terenowe na pewno lepsze od DL'a, szosowe... no to już starsza konstrukcja i da się to odczuć, silnikowo tak sobie ale daje rade. Z kolegą chcemy zrobić pewien projekt z Africą ale nic więcej nie powiem.

Części pod dostatkiem, nowe i na rynku wtórnym

Czytałem artykuły i oglądałem filmiki na yt, silniki niby sa pancerne i bez problemu wytrzymują bez problemu po 200 tys, sa egzemplarze z przebiegiem bliskim 300 tys, współczesne auta tyle nie dają rady hehehe
Jedyny problem to zębatka i walek zdawczy, a poza tym nie ma co sie psuc.
Koledzy mieli plakaty jakichs porsche czy lambo lub panie w neglizu a ja mialem plakat africa-i z jakies starej niemieckiej gazety i oczywiscie ładna panią hehehe

skibol83 pisze:Czytałem artykuły i oglądałem filmiki na yt, silniki niby sa pancerne i bez problemu wytrzymują bez problemu po 200 tys, sa egzemplarze z przebiegiem bliskim 300 tys, współczesne auta tyle nie dają rady hehehe
Jedyny problem to zębatka i walek zdawczy, a poza tym nie ma co sie psuc.
Koledzy mieli plakaty jakichs porsche czy lambo lub panie w neglizu a ja mialem plakat africa-i z jakies starej niemieckiej gazety i oczywiscie ładna panią hehehe

No usterka dość łatwa w diagnozowaniu i droga w naprawie, lepiej silnik wymienić wtedy.

częstym problemem w starej Afryce był też regulator.

Regulator i pompy paliwa, ale te można łatwo naprawić

ten gościu ma super kolekcje

Super motocykle, znajomy ma 3 z tej kolekcji, xt 500, AT i cagiva, na cagivie była zbudowana wersja "cywilna" cagiva gran canyon 900 z silnikiem ducati, rzadka, genialna maszyna, super właściwości jezdne na asfalcie i niezłe w terenie

tez chodzi mi po glowie motocykl ze starszego rocznika, ale do normalnego codziennego uzytku, najchetniej wlasnie taka AT ale zastanawiam sie i przegladam tez ogloszenia dotyczace transalpa,stara tenere tez wchodzi w gre,jakie sa wasze opinie na temat trampka ,a moze mozecie zaproponowac cos zupelnie innego ,jeszcze suzuki DR tez mnie kusi ,doradzicie???

TransAlp jest jak Passat w TDi - lejesz i jeździsz, a jak Ci się przypomni to zmienisz olej.
Jak nie był walony to zniesie każdy trud polskich dróg.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak wyżej, bardzo wytrzymała konstrukcja, jeden minus słabe właściwości jezdne, jednak afryka na asfalcie i w terenie lepsza

Powoli szukam , zobaczymy co się trafi, dzięki za podpowiedzi

Miałem 4 lata temu RD07a z 2002 roku, to był mój pierwszy motocykl jeszcze bez prawka i kupiłem go z powodu opinii w internecie i parcia na markę Honda.
Mój egzemplarz kosztował 16.000zł co było wtedy górną półką i stan był prawie kolekcjonerski.

Niestety rozczarowałem się tym moto, zraził mnie do jazdy i po 3 miesiącach sprzedałem. Jeżeli chodzi o rajd Dakar to jest tylko chwyt reklamowy.

Po pierwsze te motocykle miały miękki wałek zdawczy i większość egzemplarzy źle serwisowanych lub z dużymi przebiegami miały to wybite (mój był idealny). Po prostu wada konstrukcyjna, do wymiany trzeba rozbierać silnik co dyskwalifikuje ten motocykl jako "pancerny".
Psuje się jeszcze pompka paliwa i kosz sprzęgłowy potrafi klepać jak sprzęt wyjeżdżony. Ogólnie jakby nie wałek zdawczy a tak na prawdę wadliwe mocowanie zębatki zdawczej, to byłby pancerny silnik.

Motocykl ciężki, trudny w prowadzeniu, nie ma dużego komfortu resorowania mimo dużego skoku zawieszenia, przez co byłem rozczarowany. To duże wąskie przednie koło było kiepskie, poza asfaltem bardzo łatwo się wywalić, do podnoszenia z gleby ciężki i lepiej mieć zdrowy kręgosłup. Środek ciężkości wysoko, siedzenie wysoko jak na moje 185cm i długie nogi. Silnik nieekonomiczny z powodu gaźnika i jego kultura pracy słaba, takie klepanie irytujące.

W zeszłym roku jak obejrzałem i dosiadłem V-Strom 650 AK9 z ABS, to byłem i jestem zachwycony. Po pierwsze prowadzi się o wiele lepiej i stabilniej niż Africa, silnik ładniej pracuje i ma większą moc (cztery wałki rozrządu a Africa dwa). V-Strom jest na wtrysku, lepiej pracuje ten silnik i dużo mniej spala. No i ma normalne mniejsze przednie koło, na asfalcie świetnie się jedzie. Nowsza technologia jednak lepiej się sprawdza w motocyklu.

Mówcie co chcecie ale zbiornik 23 litry i drugi 17 l i chyba wiecie dlaczego to moto w tym wątku:

https://www.scigacz.pl/Hengjian,Dahaida ... 40992.html

Taka pojemność pieca i silnik rzędowy?
Do tego 40l paliwa, hłe hłe. Klasyczny chiński chłyt marketingowy .

No ale zasięg 1000 km robi wrażenie

Chińczycy to mistrze w podrabianu. Zamawiam sporo z Chin i niektóre rzeczy można wyrwać w naprawde atrakcyjnych cenach nie odbiegających jakością od tych w Europie. Ten motocykl jest mocno kontrowersyjny. Czym sie różni od rometa? Zasięgiem.
A tak na poważnie, czekam na testy.