Panowie, tylko zwróćcie uwagę, że nawet na forumowych ogłoszeniach w dziale Kupię z reguły jest magiczna formułka - tanio kupię...
Wspomniani Chińczycy działają w prosty sposób: jak potrzebujesz jakiegokolwiek produktu i chcesz na niego wydać 1$, to Ci go za tyle zrobią. Wykorzystają do tego gorsze tworzywo, cieńszy metal, plastikowe chromy, itd. Ale jak możesz na to wydać 5$, to nie znaczy, że dadzą Ci ten sam produkt i zarobią dodatkowe 4 dolce. O nie! Wówczas plastik będzie lepszy, metal grubszy, prawdziwe chromy, itd. Produkując przez ostatnie 30-40 lat różne rzeczy dla całego świata pozyskali odpowiednie technologie, nauczyli się co to znaczy dobra jakość i mogą zaoferować niemalże każdy produkt, za niemalże każde pieniądze. Ale wybór należy do zamawiającego!
To my Polacy, jak to często bywa, cwaniakujemy. Chcemy mieć najlepszą jakość za najniższą cenę; chcemy mieć maksymalną marżę, żeby interes szybko się zwracał... Nie patrzymy na to długoterminowo, zarówno jako nabywcy, ale też jako sprzedawcy. A w tej chwili dochodzą do tego wspomniane wcześniej buble prawne lub inne durnowate "zabezpieczenia" konsumentów, które nie działają na rzecz budowania dobrze rozumianego, kupieckiego handlu, czyli takiego, gdzie obie strony są zadowolone. Mnie nasz rynek przypomina "dziki zachód" i rywalizację, kto kogo wykiwa... To "durnowate" zabezpieczenie, to moim zdaniem konieczność zwrotu kosztów przesyłki, jeśli klient odstąpi od umowy. Rozumiem, że zakup był nieprzemyślany, rozumiem, że w rzeczywistości bluzka wygląda inaczej, niż na zdjęciach - szczególnie na jakiejś modelce
I w związku z tym trudno, skoro takie jest prawo, to można odstąpić od umowy i zwrócić towar. Ale dlaczego to sprzedawca ma ponosić tego koszty zwracając również koszt przesyłki, czyli koszt usługi, która została wykonana i to przez firmę trzecią...?!? Jeśli nabywca dokonał zakupu zbyt pochopnie lub go nie przemyślał, to niech sam ponosi za to konsekwencje... Wku...wia mnie podejście naszych i unijnych urzędasów, którzy bardzo często tworzą takie "socjalne" prawo, przez które różni durnie niczego się nie uczą! A o tych zwrotach bez paragonu, to nawet nie wiedziałem! To faktycznie jest chore!!!
To wszystko powoduje niestety, że sprzedawca chcąc zabezpieczyć się przed skutkami takiego prawa musi zwiększać marżę i podnieść cenę, żeby oprócz zarobku pokryć wspomniane straty. Ale, że nie zawsze jest to możliwe, to zaczyna oferować produkt taniej kupiony, czyli gorszej jakości... I liczy na to, że nie wszystkim będzie się chciało składać reklamację (bo nie mają czasu, bo nie umieją, bo olali sprawę)...
Panowie, ale nie ma co tak się cieszyć, że mamy takie "zabezpieczenia" jako kupujący, mamy takie zajebiste świadczenia przy szkodach z OC sprawcy - bo w efekcie końcowym, to MY za to wszystko zapłacimy!!! Nie ma nic za darmo, a do tego zaczyna się nam w głowach przewracać, bo myślimy że stać nas na te wszystkie "socjalne" świadczenia - wchodzimy na drogę Greków, którzy po wprowadzeniu Euro stali się z dnia na dzień milionerami, nie zmieniając swojego podejścia do pracy, wydajności, gospodarności. Efekty widać dzisiaj. My z kolei "łykamy" bez mrugnięcia okiem te wszystkie "luksusy", wprowadzane z urzędu przez UE, ale zapominamy, że my nie jesteśmy tak bogaci jak Niemcy, Francuzi, Anglicy... Oni też z czasem się na tym przejadą - już to się zaczyna chociażby w zakresie opieki socjalnej - ale zanim gruby schudnie, to chudy umrze... A Polska póki co należy do tych chudych...
Przy okazji wkleję pasujący cytat, ściągnięty z któregoś forum:
John Ruskin:
Niemądrze jest za dużo zapłacić, ale jeszcze gorzej jest zapłacic za mało.
Jeżeli zapłacisz za dużo, stracisz najwyżej trochę pieniędzy.
Jeżeli natomiast zapłacisz za mało, stracisz czasami wszystko,
bo kupiony przedmiot nie spełni powierzonego mu zadania.