Forum Suzuki V-strom Polska

Od dziecka nie rozstaję się z zegarkiem. Przeszedłem wiele różnych modeli od najtańszych do ciut droższych. Z klasycznych nakręcanych zebrała się spora kolekcja. Niestety, klasyczne są delikatne, trzeba nakręcać, okresowo myć i konserwować.
Ostatni mój wypasiony, to był Casio ProTrek PRG 120. Po dwunastu latach padł na basenie. Okazało się, że uszczelki puściły ze starości...
Obecnie mam tani chiński smartwatch, ale nie jestem z niego zadowolony - akumulatorek krótko trzyma. Nawet jak prawie wszystko powyłączam, to 2 dni nie zdzierży. Dodatkowo w kurtce motocyklowej cały czas się włącza i po kilku godzinach jazdy jest padnięty.

Zacząłem się rozglądać za czymś nowym. Dziś pasuje chyba kupić jakiegoś lepszego smartwatcha. Jakie obecnie są najlepsze? Warunki brzegowe: wodoodporność 200m, akumulator wytrzymuje co najmniej tydzień, odporny na warunki biwakowo-terenowo-survivalowe, możliwość wyboru tarczy z dużymi cyframi (mój wzrok już nie taki jak kiedyś). W zasadzie cena nie jest istotna jeśli coś mi się spodoba. Z drugiej strony, w smartfonie mam prawie wszystko co mają smartwatche. Te mało precyzyjne ciśnieniomierze i inne medyczne bajery to nic nie warty dodatek.

A może po prostu zanabyć brzydkiego, taniego, dużego G-shocka co pokazuje tylko godzinę i skończyć walkę?! Zawsze byłem z G-shockami na nie! Ostatnio pragmatyzm bierze u mnie górę nad podobaniem się...

Hehe, ładowanie smartwatcha - 2 godziny, nakręcanie zegarka - 10 s. Coś mi to przypomina

Ja też miałem ten dylemat, szkoda mi było wytrząchiwać mojego Aviatora (chronometr) na motocyklu odłożyłem go do szuflady i kupiłem taki:
https://zegarownia.pl/zegarek-meski-cas ... h-2b2vef-1
Ślepy jestem, więc zależało mi na czytelności (datownika nie używam, dziś pokazuje 18), dodatkowo miał mieć analogowy timer do gotowania ryżu (15 minut) i stoper do biegania (dystans ok. 10 km, pomiar czasu +/- 1 min.) oraz miał być eko (np. solarny).
Alternatywą był metalowy, ale do biegania w temp. 10 st. był za ciężki i mroził mi nadgarstek.

Odpowiadając na pytanie,to wybieram klasyczny,jednak korzystający z nowych technologii. Obecnie od 2 lat noszę CASIO TOUGH SOLAR AQ-S800W i jestem zadowolony. Super dokładny,lekki,płaski,żadnych baterii,żadnego nakręcania,ani konserwowania. Nadaje się do pływania i ma to co lubię, ponad wszystko,cyferblat z pełnymi i wszystkimi cyframi A dodatkowo dyskretny wyświetlacz z datą,stoperem i alarmami. Całość obsługi czterema przyciskami,które zupełnie nie wystają.

Ja z kolei 90% życia jakoś działałem bez zegarka. Później przyszła era telefonów komórkowych to już w zasadzie zegarek miałem ciągle przy sobie, era smartfonów spowodowała, że i niemal komputer mam non-stop przy sobie.
Ale któregoś wesołego dzionka zakupiłem sobie smartwatch firmy XiangPingDing (tak sobie ją nazwałem) sygnowany na ali jako Molenda.
Ma niby tarcze wymieniane, ma te bzdety medyczne co mają się "jako tako" z rzeczywistością, jakąś wodoodporność ma ale sądzę, że bardziej 2m niż 200m, najważniejsze dla mnie, że liczy mi kroki. Co ciekawe, jeżeli nie mam go podłączonego do telefonu, nie używam apki to trzyma spokojnie 2 tygodnie a nawet nieco dłużej. Ale jak napisałem mi zależało tylko na liczeniu kroków.

Za to maja żona ma zegarek tej samej firmy z mniejszą baterią i ona faktycznie co 2-3 dni musi ładować ale też i częściej z apki korzysta.

Miałem ze dwie fazy na smart banda, pokazywał czas, a sparowany z aplikacją na telefonie pokazywał, że się nie wysypiam (no to to akurat sam wiem , ale przypominał o piciu wody i o odejściu od biurka/komputera co godzinę. Ale nie przekonałem się do niego, brzydki był.

Miałem trzy fazy na smartwatch.
Mój syn ma AppleWatch i to świetne narzędzie jak pracuje w środowisku Apple i współpracuje z iPhone.
Drugi w kolejności na celu był Garmin. Czas pracy, funkcje pomocne w rowerowaniu czy w górach.

A potem przychodziła refleksja ze smartwatch to kolejna smycz technologiczna i to jeszcze wymagająca uwagi i ładowania. W zupełności wystarczy telefon do tego wszystkiego co potrzebne.

Dodatkowo mam kilka zegarków które lubie nosić na zmianę w zależności od dnia, sytuacji itp. A smartwatch spowoduje rozleniwienie i uzależnienie od jego funkcji bo skoro mam to korzystam, a jeśli wkładam zwykły zegarek tzn ze smartwatch mi niepotrzebny.

Opaska treningowa jest wystarczająca.

Ale może kiedyś zmienię zdanie

O!!! Zegarki. Lubię. Mam ich trochę.
Na motocyklu trochę drgań więc najlepiej jakieś odporniejsze. Jestem zwolennikiem klasycznych. Ale jeśli ktoś nie musi to dobry smartłocz nie jest złym pomysłem. Wskazówki nie odpadną, nie trzeba wyciągnąć telefonu żeby odczytać wiadomości, info itd. Ale na nich się nie znam.
Mogę za to polecić takie marki jak Victorinox, Luminox.
Tańsze są Casio. Mam kilka. Od G-Shocka Gulfmastera(gruby) po zwykłe z wyświetlaczem.
Wytrzymała jest seria Casio HDC. Nie nadwyręży budżetu.
Męczę SGW500 na Moto i rybach a on dalej żyje.
Dobrze jednak wybrać coś cieńszego. Zbyt gruby trochę mi przeszkadza przy rękawie kurtki.
Teraz bym brał kostkę Casio DW5600, Casio DW291 lub Casio GA 2110 (że wskazówkami)

TYLKO KLASYK, elektroniczny ale klasyk. Mam Casio G-Shock na codzien, mam go chyba już z 10 lat i nic mu nie dolega poza drobnymi otarciami ekspoatacyjnymi... a raczej testami wytrzymałości po wypiciu paru piw wytrzymał dużo a pewnie jeszcze nie jedno zniesie.
Rozglądam się za czym drugim takim bardziej wyjściowym, eleganckim, klasycznie nakręcany, jakiś skórzany pasek, wskazówki i tyle... taki pod garnitur.
Nie jestem zwolennikiem zbyt dużej ilości elektroniki, jeszcze trochę to będziemy na plecach zamiast plecaka nosic akumulator żeby te wszystkie bajery zasilić a z tyłka będzie wystawała antena żeby być "online"

Ja uwielbiam zegarki mechaniczne, najlepiej starsze, mam kilka, tak i mam pozlacanego rolexa , ceny niestety.tych zegarków są zawrotne, Mam ogromny sentyment do takich zegarków i uwielbiam oglądać jak sa naprawiame, lub po prostu czyszczone, jest duzo filmikow na YouTube o tym.

skibol83 pisze: ↑

25 lis 2022, 15:48

Rozglądam się za czym drugim takim bardziej wyjściowym, eleganckim, klasycznie nakręcany, jakiś skórzany pasek, wskazówki i tyle... taki pod garnitur.

Wg większości "zegarkowiczów" bardzo dobry stosunek jakości do ceny ma Seiko i Orient. Jest duży wybór.
Piszę bo czasami dużo przepłacamy za firmę lub napis "Swiss Made". Nie chodzi mi tu o drogie skomplikowane konstrukcje
Rozochocony ostatnimi zakupami z Chin chcę zamówić
jakiś zegareczek z mechanizmem NH35 od Seiko. Podoba mi się "pilot" Tandorio. Tak dla próby.
Zobaczcie jakie firmy wykorzystują ten mechanizm i ile te zegarki kosztują.

Polecam zegarek sportowy Suunto 9 Peak. Nie będę się tu rozpisywał, można na stronach poczytać, mam go 2 miechy i jestem bardziej niż zadowolony

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ja mam jakieś majątkowce Fossila, jeden Cassio Edifice, jeden Swiss Military i ostatnio dostałem Festine na pomarańczowym pasku.
Wszystkie pon 1tys zł, wszystkie robią robotę tzn. pokazują godzinę, nie spóźniają się i ładnie wyglądają.

Lubię zegarki i gdyby było mnie stać kupił bym droższe i lepsze.

Smartwatchy kompletnie nie neguje, są świetne ale jak pisałem wyżej to smycz kolejna.

markali pisze: ↑

25 lis 2022, 18:48

skibol83 pisze: ↑

25 lis 2022, 15:48

Rozglądam się za czym drugim takim bardziej wyjściowym, eleganckim, klasycznie nakręcany, jakiś skórzany pasek, wskazówki i tyle... taki pod garnitur.

Wg większości "zegarkowiczów" bardzo dobry stosunek jakości do ceny ma Seiko i Orient. Jest duży wybór.
Piszę bo czasami dużo przepłacamy za firmę lub napis "Swiss Made". Nie chodzi mi tu o drogie skomplikowane konstrukcje
Rozochocony ostatnimi zakupami z Chin chcę zamówić
jakiś zegareczek z mechanizmem NH35 od Seiko. Podoba mi się "pilot" Tandorio. Tak dla próby.
Zobaczcie jakie firmy wykorzystują ten mechanizm i ile te zegarki kosztują.

Googlając za tym mechanizmem trafiłem na takie "coś"
https://pl.aliexpress.com/item/1005002299164127.html
Co on ma na bezelu, jakąś blachę falistą?

Był czas, że miałem kilka zegarków - elektroniczne, mechaniczny nakręcany, kwarcowe, automat mechaniczny, sterowany radiowo, smart watch. Aktualnie zostały mi cztery: mechaniczny Poljot, który otrzymałem na komunię, elektroniczny Casio "Heavy Duty" pierwowzór G-shocka sprzed ćwierć wieku, kupiłem go samodzielnie, kwarcowy Lorus, pamiątka po ojcu, i smart watch Garmin Fenix 3 HR, który noszę najczęściej. Lubię tę męską biżuterię. O mało co ostatnio nie kupiłem nieskromnego automatycznego Tag Hauera z werkiem rez. chodu 42 h, ale odpuściłem. Nie nosiłbym go na co dzień, podobny już kiedyś sprzedałem, bo duży i ciężki był jak cholera, ale może kiedyś coś, kto wie.

jak zegarek to tylko Omega albo Rollex - przynajmniej jakaś lokata będzie bo pożytku żadnego z zegarka jako że czas jest wzgledny. .

290 tysiecy zł i twój

PiotrEm pisze: ↑

25 lis 2022, 21:32

markali pisze: ↑

25 lis 2022, 18:48

skibol83 pisze: ↑

25 lis 2022, 15:48

Rozglądam się za czym drugim takim bardziej wyjściowym, eleganckim, klasycznie nakręcany, jakiś skórzany pasek, wskazówki i tyle... taki pod garnitur.

Wg większości "zegarkowiczów" bardzo dobry stosunek jakości do ceny ma Seiko i Orient. Jest duży wybór.
Piszę bo czasami dużo przepłacamy za firmę lub napis "Swiss Made". Nie chodzi mi tu o drogie skomplikowane konstrukcje
Rozochocony ostatnimi zakupami z Chin chcę zamówić
jakiś zegareczek z mechanizmem NH35 od Seiko. Podoba mi się "pilot" Tandorio. Tak dla próby.
Zobaczcie jakie firmy wykorzystują ten mechanizm i ile te zegarki kosztują.

Googlając za tym mechanizmem trafiłem na takie "coś"
https://pl.aliexpress.com/item/1005002299164127.html
Co on ma na bezelu, jakąś blachę falistą?

To jest po to aby pierścień się dało łatwiej złapać i obrócić. Czyli obracany bezel. Przestawia się w "nurkach" żeby odmierzyć odpowiednią ilość czasu przed wynurzeniem, żeby zmierzyć tj. przeliczyć prędkość, czasami dla ozdoby.
Ps. Ładny, czytelny. Jak ten niżej. Sprzedają ich grube tysiące.
https://m.pl.aliexpress.com/item/100500 ... 2707%21rec

@markali, ja wiem, co to jest bezel, używam do ryżu
Ale takiego z blachy to jeszcze nie widziałem, ale to ma sens, blaty Ikea też mają strukturę plastra miodu, żeby były lżejsze

Na 100 procent ma to ułatwić uchwyt i przekręcanie. Nurek, żołnierz, pilot, kucharz w rękawicy kuchennej ciężko by mieli bez tych nacięć.

Wg mnie zegarek na moto średnio potrzebny, tylko uciska pod mankietem kurtki Teraz trochę zmieniłem zdanie, bo od niedawna mam apple watcha i on wykrywa upadki, po czym dzwoni na telefon alarmowy, więc zostawiam na ręku ze względów bezpieczeństwa - oby się nie przydało.
@MrWaski - z ciekawości - po co Ci wodoodporność 200m? Są w ogóle takie zegarki poza nurkowymi?

Jak jest 200M to nie przeszkadza. Przeważnie mają zakręcaną koronkę. Szczelniejszą. Bezpieczniej.
A takich zegarków jest dużo. Np. polski Balticus czy fajny litewski Vostok. Jak niżej. Bardzo dobre właściwości a cieńsze od typowych nurków.