Zabezpieczenie antykradzieżowe

[markali]

Linka taka jak pierwsze testowane służy mi do zabezpieczenia pokrowca żeby go wiatr nie porwał czy ukradł sam pokrowiec. Pokrowce mają na to otwór z przodu. Sam pokrowiec też warto założyć.
Blokady bez dźwięku na klamki to moim zdaniem strata pieniędzy. Im więcej dobrych zabezpieczeń tym lepiej.
Najgorszy dla złodziei to hałas. Pianka pianką ale panowie nie powiedzieli że lepiej zamiast zakładać dwie blokady z alarmem lepiej założyć lepszą na koło a drugą schować pod siedzeniem. Są alarmy z czujnikiem ruchu, pilotem, za kilkadziesiąt złotych.
Można schować w motocyklu. Wierzcie mi że taki alarm za śmieszne pieniądze "działa". Kupowałem znajomemu czujnik ruchu z powiadomieniem tj. bezprzewodowym kontaktem do 100m. Wiesz że ktoś już jest przy motocyklu.
AC i GPS lokalizatory jak najbardziej.
Łańcuchy i większe u-locki mają taką zaletę że można nimi spiąć kilka motocykli do siebie tam gdzie nie ma do czego się zaczepić.

[Magdalena]

To ja mam pytanie,jaki alarm polecacie? droższy/tańszy.jest tego tyle że ciężko się zdecydować

[Xj6]

Abus

[pyra]

I Hartmann

[SimOn!]

To ja mam pytanie,jaki alarm polecacie? droższy/tańszy.jest tego tyle że ciężko się zdecydować

Żaden! Serio, alarm to ingerencja, niekoniecznie fachowa, w fabryczną instalację elektryczną motocykla. Będzie ona bardziej podatna na utlenianie połączeń i w efekcie problemy z elektryką i elektroniką motocykla. Skrajnie to skończy się unieruchomieniem moto daleko od domu. Niestety najlepsze i niekonieczneie najtańsze będzie ubezpieczenie AC.

P.S. Kiedyś niestety mnie to spotkało, no dokładnie motocykl mojej żony. Alarm oryginalnie założony w salonie Suzuki. Jakość wykonania i połączeń totalna partanina. Od wibracji zaczynały odrywać się polutowane przewody. I tak na podwórku pensjonatu nad Balatonem wyciągałem kabelki i skręcałem na krótko żeby motocykl dało się odpalić i wrócić nim do kraju. Potem w garażu na spokojnie resztę alarmu usunąłem, co nie było zbyt łatwe.
Takich historii na necie znajdziesz sporo nie jest zbyt odosobniona.

[markali]

To ja mam pytanie,jaki alarm polecacie? droższy/tańszy.jest tego tyle że ciężko się zdecydować

Żaden! Serio, alarm to ingerencja, niekoniecznie fachowa, w fabryczną instalację elektryczną motocykla. Będzie ona bardziej podatna na utlenianie połączeń i w efekcie problemy z elektryką i elektroniką motocykla. Skrajnie to skończy się unieruchomieniem moto daleko od domu. Niestety najlepsze i niekonieczneie najtańsze będzie ubezpieczenie AC.

P.S. Kiedyś niestety mnie to spotkało, no dokładnie motocykl mojej żony. Alarm oryginalnie założony w salonie Suzuki. Jakość wykonania i połączeń totalna partanina. Od wibracji zaczynały odrywać się polutowane przewody. I tak na podwórku pensjonatu nad Balatonem wyciągałem kabelki i skręcałem na krótko żeby motocykl dało się odpalić i wrócić nim do kraju. Potem w garażu na spokojnie resztę alarmu usunąłem, co nie było zbyt łatwe.
Takich historii na necie znajdziesz sporo nie jest zbyt odosobniona.

Złodziejom fajnie się czyta takie rady!
Jak już założyć alarm to dobry i ważne żeby był założony przez fachowców. Z tego co piszesz to nie jest wina alarmu tylko "totalnej partaniny" wykonawców a to nie jest przecież winą samego alarmu.
Ps. napisz gdzie tak alarm zamontowali. Trzeba będzie uważać
AC oczywiście przydatne ale marna to pociecha że być może odzyskasz jakieś pieniądze jak zostaniesz bez sprzętu gdzieś na wygwizdowie w połowie urlopu.
Im więcej zabezpieczeñ tym lepiej. Kombinowane, alarm i np. mechaniczne, lokalizator... Ciekawy art.
https://motogen.pl/polak-pojechal-motoc ... owany-gps/
Po raz kolejny podpowiadam: złodziejom najbardziej przeszkadza hałas.

[SimOn!]

To ja mam pytanie,jaki alarm polecacie? droższy/tańszy.jest tego tyle że ciężko się zdecydować

Żaden! Serio, alarm to ingerencja, niekoniecznie fachowa, w fabryczną instalację elektryczną motocykla. Będzie ona bardziej podatna na utlenianie połączeń i w efekcie problemy z elektryką i elektroniką motocykla. Skrajnie to skończy się unieruchomieniem moto daleko od domu. Niestety najlepsze i niekonieczneie najtańsze będzie ubezpieczenie AC.

P.S. Kiedyś niestety mnie to spotkało, no dokładnie motocykl mojej żony. Alarm oryginalnie założony w salonie Suzuki. Jakość wykonania i połączeń totalna partanina. Od wibracji zaczynały odrywać się polutowane przewody. I tak na podwórku pensjonatu nad Balatonem wyciągałem kabelki i skręcałem na krótko żeby motocykl dało się odpalić i wrócić nim do kraju. Potem w garażu na spokojnie resztę alarmu usunąłem, co nie było zbyt łatwe.
Takich historii na necie znajdziesz sporo nie jest zbyt odosobniona.

Złodziejom fajnie się czyta takie rady!
Jak już założyć alarm to dobry i ważne żeby był założony przez fachowców. Z tego co piszesz to nie jest wina alarmu tylko "totalnej partaniny" wykonawców a to nie jest przecież winą samego alarmu.
Ps. napisz gdzie tak alarm zamontowali. Trzeba będzie uważać
AC oczywiście przydatne ale marna to pociecha że być może odzyskasz jakieś pieniądze jak zostaniesz bez sprzętu gdzieś na wygwizdowie w połowie urlopu.
Im więcej zabezpieczeñ tym lepiej. Kombinowane, alarm i np. mechaniczne.

Taaaaak, tak złodzieje są idiotami i wchodzą na fora takie jak to w poszukiwaniu "porad" Faktycznie napisałem: ej weź daj spokój wystaw moto bez zabezpieczeń w najgorszej dzielnicy

Jak już założyć alarm to dobry i ważne żeby był założony przez fachowców.

Zdefiniuj zatem proszę jak to wykonać w nowym motocyklu na gwarancji bez jej utraty? Ja znam tylko jeden sposób... alarm montowany w fabryce nie w salonie, wpinany w istniejące "wtyczki" w instalacji moto, niektóre marki tak robią.

Z tego co napisałem wynika jedno... każdy dokładany alarm to "bomba z opóźnionym zapłonem". Nigdy nie będzie to tak założone aby z czasem nie dało o sobie znać. Serio nigdy nikt z Twoich znajomych czy rodziny nie miał jazdy z alarmem choćby w samochodzie?
Gdzie zamontowali? W ASO/Salonie Suzuki w Wawie. To nie ma większego znaczenia bo skąd wiesz czy ten co to montował jeszcze tam pracuje? Co i tak nie ma znaczenia. Cięcie instalacji fabrycznej to zło

AC oczywiście przydatne ale marna to pociecha że być może odzyskasz jakieś pieniądze jak zostaniesz bez sprzętu gdzieś na wygwizdowie w połowie urlopu.

No równie marna jak wyjący motocykl odjedzie busem a Ty na bank go nie odzyskasz i nawet kasy nie zobaczysz... a dalej jesteś w połowie urlopu na wygwizdowu.

Skąd w ludziach to przemożne wrażenie, że alarm ochroni pojazd przed kradzieżą? Ile osób w dzisiejszych czasach podchodzi do okna bo słyszy wyjący alarm na parkingu?
Frajerów czy pijanych meneli zniechęci prędzej kombo blokada z alarmem, łańcuch i pokrowiec. Złodziei z celem i planem nie zniechęcisz.

[MrWaski]

Też nie sądzę by alarm coś utrudnił złodziejom. W moim Stromie jest immobilizer, nie wiem jak w starszych. Tak więc odpalenie będzie niemożliwe bez specjalistycznych urządzeń włamaniowych. Na zapakowanie moto na pakę niewiele pomoże... Łańcuchy przecinają teraz moment, z czego by nie były zrobione.

[markali]

Też nie sądzę by alarm coś utrudnił złodziejom. W moim Stromie jest immobilizer, nie wiem jak w starszych. Tak więc odpalenie będzie niemożliwe bez specjalistycznych urządzeń włamaniowych. Na zapakowanie moto na pakę niewiele pomoże... Łańcuchy przecinają teraz moment, z czego by nie były zrobione.

Eeeeee no nie wierzę że to czytam. Jeśli nie ma nikogo w pobliżu i nikt nie słyszy to może tak. Ale postaw się w sytuacji złodzieja. Ruszasz sprzęta, ten zaczyna wyć.... Złodziej nie wie czy ktoś wyleci z giwerą, nie wie czy ktoś zadzwoni po policję, ochronę, nie wie czy ktoś nr i opisu auta nie podał. Przeważnie wtedy odpuszczają.
Albo inaczej: masz Moto z alarmem. Zaczynają go zabierać. Alarm wyje. Gdyby nie on nie wiedział byś o tym bo tu inne zabezpieczenia nie działają. Nie pisz że słysząc alarm nic byś nie zrobił. Gdybyś słyszał alarm w aucie sąsiada też byś nic nie robił?
Jeśli nie to jest znowu problem w ludziach a nie w alarmach.
Przypomina mi się temat zabierania samochodów za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Są tylko półśrodki. Tylko eliminacja takiego człowieka z życia publicznego spowoduje że drugi raz tego nie zrobi. Tak samo jest z zabezpieczeniami. Bo zauważ że autor poprzedniego wpisu nie czytał albo nie zrozumiał tego co napisałem. Nigdzie nie pisałem że alarm-hałas ochroni przed kradzieżą. Pisałem: najbardziej przeszkadza. Dlatego na ten post nie będę odpisywał. Ale nic. W każdym razie oczywiście zgadzam się z tym że żadne zabezpieczenie nie uchroni w 100 procentach przed kradzieżą. Ale może utrudniać. Pomoże odzyskać ale nie musi. Te na "bank nie odzyskasz" poprzednika to też oczywiście bzdura bo wielu ludzi odzyskało motocykle i auta. Podałem nawet ciekawy przykład w swoim poście.
Każdy.może mieć swoją teorię ale namawianie kogoś żeby nie montować alarmu.. Smutne.Teraz napiszę że policjantom nie fajnie się czyta takie rady.
Mogę jako ciekawostkę prawdziwą, nie teorię a z praktyki podać taki fakt: wszystkie dochodzenia jakie umorzyłem dot. kradzieży pojazdów to właśnie pojazdy bez wyjącego alarmu.
Nigdy nie przyjąłem kradzieży pojazdu z wyjącym alarmem. Takie wyjątki są ale przez 16 lat ja nie trafiłem na taki.
Kiedy alarm zadziałał złodzieje odpuszczali i kończyło się na usiłowaniu.
Oczywiście każdy alarm da się pokonać ale trzeba mieć czas i warunki. Musi być dobry żyroskop a elementy- przewody dobrze schowane i zabezpieczone.
Z mojej strony kończę bo zaczyna to wyglądać tak sobie.

[Smerfciamajda]

Zasada jest bardzo prosta - złodziej chce ukraść szybko wiec wszelkie utrudnienia wpływające na czas kradzieży typu blokada na tarczę, extra łańcuch itp powodują ze złodziej minie takie moto, a wybierze łatwiejsze. Natomiast jeśli będzie chciał ukraść ten konkretny egzemplarz to nic go nie powstrzyma. Nic.
Podjedzie i wsadzi do busa.

Jak dzielnica ryzykowna to AC.

[staszek_s]

Alarm bez ingerencji w instalację motocykla jest możliwy, np taki w blokadzie na tarczy hamulcowej. Mam razem z porządnym łańcuchem, który waży z 5 kilo. Najczęściej zostaje w garażu bo mi szkoda miejsca/ładowności na dalszych wyjazdach Jak już to biorę samą blokadę, na razie się nie przydała. Inna sprawa że to podobno zalewają pianką, która zagłusza wycie, więc to taki kwiatek do kożucha, bardziej wierzę w samą blokadę, jak pisze @Smerfciamajda - każda zwłoka może odstraszyć złodzieja.

[MrWaski]

Eeeeee no nie wierzę że to czytam. Jeśli nie ma nikogo w pobliżu i nikt nie słyszy to może tak. Ale postaw się w sytuacji złodzieja. Ruszasz sprzęta, ten zaczyna wyć....

Masz rację. Trochę źle się wyraziłem.
Alarm jak najbardziej, ale na złodzieja amatora. Sam montuję blokadę z alarmem na tarczę hamulcową i zawsze to coś.
Na profesjonalistów mam dobrze ukryty NotiOne GPS, ale jak będą mieli zagłuszacz, tzw. jammer, to też niewiele on da. Włączą jammer, psikną pianką w głośnik alarmu, tarczą na baterię przetną łańcuchy, dwóch osiłków w kilka sekund wrzuca motór na pakę i pozamiatane.
Jedyne co, to jak NotiOne straci połączenie z siecią, natychmiast dostaję powiadomienie na telefon. Jest szansa, że zdążę ich dopaść. Jak się będę bronił to inny temat.

Nie ma jednego skutecznego sposobu. Należy stosować kilka zabezpieczeń. Ja mam 4: immobilizer, blokada na tarczę z alarmem, NotiOne i AC.

PS
Kolega opowiadał jak był świadkiem, gdy jego kumpel zapomniał wyjąć zabezpieczenie z tarczy, ruszył i tylko chrupło, i po zabezpieczeniu... Motor przeżył, nic się nie stało. Albo było słabe to zabezpieczenie, albo wszystkie tak mają, wszak tarcze hamulcowe muszą być bardzo wytrzymałe, bo ja wiem?!

PPS
Przy okazji, warto to obejrzeć. Można się nie zgadzać, ale jakieś wnioski da się wyciągnąć.
.

[markali]

PS
Kolega opowiadał jak był świadkiem, gdy jego kumpel zapomniał wyjąć zabezpieczenie z tarczy, ruszył i tylko chrupło, i po zabezpieczeniu... Motor przeżył, nic się nie stało. Albo było słabe to zabezpieczenie, albo wszystkie tak mają, wszak tarcze hamulcowe muszą być bardzo wytrzymałe, bo ja wiem?!

Jak będzie dobre zabezpieczenie to może coś uszkodzić.
Dlatego używam takiej linki przypominacza którą zakładam na kierownicę. Małe pieniądze a chroni przed dużymi problemami na wyjeździe.

[MrWaski]

Wszyscy używają tej linki, jednak kolega kolegi zaufał swojej pamięci.
Jasne że można coś uszkodzić, ale złodziejowi to lotto...

[markali]

Wszyscy używają tej linki, jednak kolega kolegi zaufał swojej pamięci.
Jasne że można coś uszkodzić, ale złodziejowi to lotto...

Wierz mi że nie wszyscy ale o co Tobie chodzi z tym złodziejem?
Pisałeś że znajomy jakiś o tym zapomniał więc pisząc swojego posta miałem na myśli właścicieli, jego, siebie i uszkodzenia po ruszeniu z dobrej jakości blokadą.

[MrWaski]

U nas się tak mówi, że mu wszystko jedno.
Powiedzonka "wszyscy" - zapomniałem wziąć w cudzysłów. To było żartobliwe szyderstwo z kolegi kolegi.
Nigdzie nie namawiałem, by nie montować alarmów, sam mam 4 zabezpieczenia.
Luzik. Mój siwy łeb ma coraz częściej problemy z wyrażaniem myśli. Wybacz.

[markali]

Spoko, jak też taki siwy trochę (ponad 50) ale uczyć się będę do samego końca i daleko mi do obrażania się a i wybaczać nie ma czego.
Kilka zabezpieczeń to jest to. Pisałem o kombinowanych. Tak jak gadał w filmie. Chociaż wspomniał że w dużych miastach ludzie w zasadzie nie reagują na alarmy to jednak trochę się nie zgodzę. Trochę wyjazdów do alarmów było. Ale zostawił furtkę mówiąc że może to przynieść efekt (innymi słowami) a sam korzysta z tego rozwiązania i będzie korzystał no i stara się czy ma motocykl w zasięgu słuchu. A jednak... Dlaczego? Zwykłe blokady nie poinformują nikogo (a przede wszystkim jego samego) że ktoś sprzęta zabiera.
A do zwycięzców testu jeszcze bym dorzucił U-lock Kryptonite. Dzielnie się trzymał.
Jak nie ma kotwy czy czegoś innego aby się przypiąć a mamy dobry łańcuch czy większego u-locka to dobrze spiąć że sobą motocykle.

[MrWaski]

Kiedyś zapinałem do latarni ulicznej. Zawsze się jakaś znalazła. Dwa motocykle też spinaliśmy kilka razy.

[markali]

Poczytałem o zabezpieczeniach na stronie Abus. Oczywiście też zalecają kombinację zabezpieczeń. Znalazłem 3 szt. o max. poziomie zabezpieczenia i kilka prawie max. No i dobrze zakładać zabezpieczenia na przednie i tylne koło. Zawsze to gorzej sprzęta targać jeśli się nie ma wózka.

[Magdalena]

Dzięki za ciekawe i wyczerpujące odp..... Coś na pewno wybiorę.bo jak to się mówi .
Okazja czyni złodzieja