A mnie spotkała ostatnio dosyć zabawna sytuacja.
Mianowicie garaż, w którym moto sobie przebywa jest w pewnej odległości od bloku, przy bloku park z pomnikiem oraz plac zabaw dla dzieciaczków. W dniu kiedy montowałem uchwyt na telefon (opisana akcja w dziale "Nasze motocykle") podjechałem pod blok i szybki sus do mieszkania. Pojawiam się przy motku i się szykuję do jazdy, a tu jakaś kobitka (nawet niczego sobie

) z uśmiechem i z "pewną dozą nieśmiałości" zagaduje: "Pan będzie jechał czy przyjechał Pan". Odpowiadam grzecznie - jadę, jadę - a Łona do mie

Bardzo proszę o spokojne ruszanie, bo dzieciaczek śpi w parku i taki wzrok - niczym kot ze Shreka

. Ja grzecznie - ależ to jest cichy motocykl - a ona - taaa....
Seryjny mam, ale bardzo grzecznie ruszyłem, bez głupawki i luz.....
Taka oto anegdotka

Co do jazdy i sytuacji - może mam z 600km przeleciane, ale już kilka razy Ktoś się wbił, ja tez kilka razy odkręciłem - ale wielkiej trasy nie zrobiłem jeszcze - więc jak na dzień dzisiejszy mam zdanie - komfort jazdy dla mnie - ale równocześnie finanse również nie pozwalają na jakieś ogromne modyfikacje wydechu.
Czy chciałbym? Hmmm.... obecnie nie planuje, a zdania co do tematu - jak z gustem są różne
