Nowy V-Strom 2020 - premiera 5 listopada EICMA Mediolan

[Colto]

Ładny

[merc]

słyszałem o silniku 1050cm...

Lepiej napisz ile to będzie kosztować , gdyż chyba trzeba będzie do skarpety sięgnąć.

[Smerfciamajda]

Zauważyliście ze Japonia próbuje gonić konkurencję z Europy trochę na siłę? Nowa Afryka, nowy Versys1000 poszły w nowoczesność, tablety, ledy i elektronicznie regulowane zawiasy. Czekać tylko co zrobi Yamaha z dużą Teresą i właśnie na nowego DLa. Wszystko fajnie ale odchodzi to trochę od surowości i prostoty w szczególności dla motocykli adventure z aspiracjami terenowymi.
Wszyscy oni gonią trendy wyznaczone przez GSa, Multistrade czy KTMa.
Niestety ceny tez są wysokie i grubo to wygląda przy topowych konfigach.
Czy jest to potrzebne? Czy jest konkurencyjne dla mktocykli EU? Czy to nie bedzie strzał w kolano?


Spodziewam się ze nowy DL tez będzie naszpikowany i drogi.

Fajnie gra Yamaha w kategorii turystyki - Tracer Gt na szose, Tenera jako mały Adventure, SuperTenera jako duży Adventure.
Mają duży wybór w dobrych cenach. Honda z VFR 800 i 1200 niby też ale nie ma malego adv a Afryka droga. W Kawie bida, nie ma Adventure na szutry.

Ciekawie sie robi.

BTW cos wisiało w powietrzu bo promocje na model 2019 az kłują w oczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Old Donkey]

Są różne potrzeby, możliwości i zachcianki. Jeden potrzebuje do szczęścia ledów i kolorowych wyświetlaczy inny kół szprychowych a jeszcze inny wyszywanej kanapy. A może wystarczy jeździć tym co się ma, umieć się z tego cieszyć i nie dać się ogłupiać corocznemu marketingowemu praniu mózgu, którego powodem jest chęć opróżnienia naszych portfeli ?

[merc]

Old donkey
Ja to nie tylko swoją suzi jeżdżę , potrafię też z nią w garażu kielicha przechylić - bo samemu mi nie smakuje.

[Old Donkey]

Old donkey
Ja to nie tylko swoją suzi jeżdżę , potrafię też z nią w garażu kielicha przechylić - bo samemu mi nie smakuje.

mój Osiołek to niestety abstynent, ale często rozmawiamy

[geniusz]

Od pewnych rzeczy się nie ucieknie...
Byle nie oszczędzali na trwałości.
Osobiście po sprzedaży starego w zeszłym miesiącu czekam z niecierpliwością na niego i nie ukrywam, że po 10 latach jazdy starym modelem jest to mój czarny koń

[Dziadek3H3M]

Old donkey
Ja to nie tylko swoją suzi jeżdżę , potrafię też z nią w garażu kielicha przechylić - bo samemu mi nie smakuje.

mój Osiołek to niestety abstynent, ale często rozmawiamy

Fajnie tak czasem pogadać ja O... z O...

[Iżu]

A może wystarczy jeździć tym co się ma, umieć się z tego cieszyć i nie dać się ogłupiać corocznemu marketingowemu praniu mózgu, którego powodem jest chęć opróżnienia naszych portfeli ?

Dlatego właśnie w Chinach chodzi się w mundurkach..

Ja uważam że życie jest tak cholernie krótkie iż trzeba robić sobie małe i większe przyjemności, można jeździć starym samochodem przez 30 lat borykając się z jego awaryjnością, można także chodzić w jednym ubraniu przez 10 lat, jeść kaszę i ziemniaki, ale czy wtedy będziemy szczęśliwi ?
Świat idzie do przodu, era telefonów na klawisze minęła bezpowrotnie, podobnie jest w motoryzacji - wchodzą nowe rozwiązania ułatwiające jazdę, systemy wspomagania kierowcy, lepsze oświetlenie, kontrola trakcji, ABS działający w zakrętach itd. to wszystko ma pomagać kierowcy tak samo jak nasze małe komputery z których korzystamy każdego dnia, gdzie możemy dokonać transakcji bankowej, zapłacić za zakupy, sprawdzić pogodę, poczytać różne portale czy skorzystać z nawigacji.
Ktoś powie.. to zniewolenie, a czy zniewoleniem nie jest nasza pasja ? wszak to nałóg jak picie gorzały

Kolega Janusz z którym nagrywałem kiedyś odcinek z serii "Riders" tak się zakochał w motocykliźmie iż kupił sobie ostatnio nówkę BMW R1250 GS Adventure z pełnym wyposażeniem, kuframi, ciuchami itd. wydając na ten cel jakieś 130'000 zł. zrobił to świadomie wiedząc co chce i na pewno nie działał pod wpływem jak to piszesz "corocznemu marketingowemu praniu mózgu".

Suzuki już dawno pozostało w tyle ze swoimi motocyklami V-Strom, jeżdżę DL-650 AL6 i brakuje mi lepszych hamulców, zawieszenia, bardziej dynamicznego silnika i przede wszystkim lepszego oświetlenia drogi, jeśli w nowych modelach poprawią te kwestie, to całkiem możliwe że wezmę pod uwagę nowego DL-1000 przy ewentualnej zmianie na nowy w przyszłym sezonie, póki co oczywiście cieszę się z tego co mam, choć jestem świadom niedoskonałości sprzętu na którym obecnie jeżdżę.

[crimson]

Ostatnio oglądałem filmik na YT, gdzie dwóch riderów z Polski jechało przez Norwegię na Nordkapp i tam spotkali Czecha, który na starej Jawce 50cm3 też jechał na Nordkapp - więc to czym się jedzie jest na drugim miejscu, po tym, że chce się jechać

[Dziadek3H3M]

Ostatnio oglądałem filmik na YT, gdzie dwóch riderów z Polski jechało przez Norwegię na Nordkapp i tam spotkali Czecha, który na starej Jawce 50cm3 też jechał na Nordkapp - więc to czym się jedzie jest na drugim miejscu, po tym, że chce się jechać

Widzę że "rozpracowujesz temat N-K" fajnie.

[Old Donkey]

Dlatego właśnie w Chinach chodzi się w mundurkach..

Powielasz schematy, czasy Mao już minęły :
http://eastanalytics.com/pl/branza-modowa-w-chinach/

We mnie nie ma fascynacji tzw. nowoczesnością a wiele jej aspektów nawet przeraża. Transakcja bankowa przy użyciu komputera wymaga sieci i prądu, gotówką zapłacę zawsze. Papierowa mapa się nie zawiesi a jak patrzę na swoje dziecko to czasami myślę, że jakby jej zabrać srajfona to sama do WC nie trafi.

Mamy różne potrzeby, możliwości i zachcianki. Z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że na asfalt nie ma lepszego wyboru niż nowy DL 650. Są rzeczy do poprawienia ale suma sumarum nie potrafię znaleźć dla siebie lepszego motocykla. No ale każdy sam musi znaleźć swoją drogę do szczęścia

[Smerfciamajda]

Wszelkie nowości typu ABS w zakrecie czy kontrola trakcji są ok. Problemem jest nakręcanie rynku trochę na siłę jak robi to Apple z "ajfonem".

Taka Afryka - ledwo wyszła i już była poprawka do wersji Adventure z większym bakiem. Przyjęła sie i nagle trzask - Afryka 1100 z regulowanym elektronicznie zawiasem, kolorowym wyświetlaczem z Apple CarPlay - "Musisz to mieć!"

Trzeba rozdzielić rozwój technoloiczny od rozwoju a raczej cyklu życia produktu.

Co roku nowy model...?



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Dziadek3H3M]

Jedni lubą gadżety, drudzy "wiatr we włosach" ale wszyscy kochamy dwa koła.

[polokokt]

Może po prostu Suzuki przyjęło taktykę podążania za czołówką ale nie ścigania się z nimi ? Sa różne metody prowadzenia biznesu i nadal można na tym dobrze zarabiać. Czołówka może się bić o posiadanie najnowszego wyświetlacza TFT, LEDy skrętne, automatyczna stopka i wsteczny bieg. A tuż za nimi, ze sporym wolumenem sprzedaży może podążać produkt gorzej wyposażony, ale tańszy i też dobrze się sprzedający. Po prostu jak ktos chce mieć te bajery, hamulce radialne Brembo wybiera inną markę i tyle.
Bycie na rynku i czerpanie dobrych profitów z tego nie musi oznaczać że trzeba się bić z większością rynku. Można znaleźć dla siebie nisze.
Wydaje mi się że tak jest z DLem. Może nie ma co z niego robić kolejnego wypasionego GSa, Afryki czy Ducati. Może po prostu lepiej pozostać w mniej obsadzonej ubogiej lidze i tu kręcić swoje lody ? Ja to całkowicie rozumiem. Wypuszczą takiego wypasionego DLa wszystkomającego, to się okaże że cena jak za GSa. Zacznie się narzekanie ze jak ktoś ma kupić Suzuki a ma w tych samych pieniądzach Afrykę czy GSa to ... wybór jest prosty. I znów źle

[gorn]

[geniusz]

Moim zdaniem Suzuki obrało swoją własną drogę nie chce walczyć z BMW czy KTM o klienta dodatkowego tylko robi to dla swojego segmentu klientów.
Ma ich sporą rzeszę i dostarcza im produkt na wysokim poziomie dający to samo co inni "wilcy gracze".
Patrząc na poprzedniego DL-a to miała ABS w zakrętach działający (pewnie nie wszyscy o tym wiedzą bo nie reklamowali tak jak KTM tego systemu), kontrolę trakcji sprzęgło anty-poślizgowe i inne gadżety przy cenie dostępnej dla każdego bo na BMW to inny świat nie zawsze lepszy.
A teraz ten najnowszy co wyjdzie to w chyba wszystko co konkurencja no może nie mieć tempomatu ale po za autostradą to się mało kiedy przydaje.
Na przestrzeni lat Suzuki w tym segmencie robiła swoje i nie patrzyła na innych i do dziś nie wypadła z rynku. Za to robiłą trwałe motocykle które nie wracały z wyprawy na Lawecie. W tym roku swoim DL 1000 z roku 2006 byłem w Maroco motor jeszcze zmęczony Brytyjskim klimatem ale regularnie serwisowany. Efekt taki, ze nic się nie stało podróż w 2 osoby temperatury ponad 30 stopni genialny sprzęt.
Teraz czekam na nowego bo swojego przed miesiącem sprzedałem i nie mam nic a nowy DL 1000 wygląda rewelacyjnie i jest wyposażony w to co ma konkurencja. Mój kolega miał GS-a i go sprzedał za moją radą się przejechał obecnym DL-1000 i poszedł do salonu i kupił nówkę bo miał dość BMW.
Brała olej była mułowata i nawet była mało przewidywalna w zakrętach jak mówił, a Suzi to inna klasa jedzie skręca hamuje wszystko to czego się oczekuje od sprzętu.

[KSD]

Lord, dzięki za podlinkowanie trzeciego Taser'a. Muszę przyznać, że mi osobiście na ten moment bardo się podoba. W końcu powiew świeżości i wizualna lekkość po ostatnim modelu, który mi nie przypadł do gustu. Ciekaw jestem jeszcze silnika. Obstawiam, że będzie to litr, a dopiero za rok lub dwa zobaczymy 650'tkę w takiej samej "budzie". Jeśli jednak to będzie coś pośredniego (800?) lub od razu także 650'tka, to chyba od nowa będę musiał przemyśleć zakup nowego motocykla Nawet mnie korci aby klepnąć bilety na samolot do Mediolanu

Co do dyskusji o potrzebie lub jej braku co do lamp ledowych, kolorowych wyświetlaczy itp... To po prostu postęp i bardzo się cieszę, że Suzuki w końcu się obudziło. Oczywiście tak jak można cały czas mieć w samochodach szyby na korbki, zamiast elektrycznych, tak też można jeździć motocyklem bez niektórych bajerów. Jakkolwiek negowanie tego nie ma głębszego sensu. Zwyczajny postęp i cieszmy się, że go mamy.

[Lord]

Dla tych co nie mają FB wklejam

[JARON]

Ja tam akurat jestem zdanie,że Vstrom jest fajny, bo nie jest przekombinowany i nie idzie za modą. Co prawda "pterodaktyle z najostrzejszymi dziobami " czyli roczniki 2013-2016 uważam za najbardziej udane, bo podlegają tylko euro3,jednak wszystkie Vstromy są super kumplami swoich właścicieli. Fajnie,że ich nie modyfikują zbyt szybko,tylko robią to malutkimi kroczkami. Mój Jeszcze pomęczy się ze mną przynajmniej z 7 lat Mnie polityka firmy pasuje