Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Te czerwone wstawki robią robote. Miałem czarnego w macie, obszyem kanape czerwoną nicią fotel i okleiłem felgi. Zupełnie inny motocykl.
DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Nie jestem pewien, ale czy te czerwone paski pod kanapą to nie powinny być czasem "nad oczami" - patrz kalendarz forumowy, listopad?
Czarny DL650XT M0 na Au-felgach
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
W swoim nakleiłem na osłonach goleni odblaski foliowe jakich używają tirowcy do znakowań naczep. Proste i tanie.
DL650 2013 -> DL1000 2016 -> R1200GS Adv 2016 czyli Mniejszość Niemiecka
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
W komplecie są „nad oczami” i na boczkach.PiotrEm pisze:Nie jestem pewien, ale czy te czerwone paski pod kanapą to nie powinny być czasem "nad oczami" - patrz kalendarz forumowy, listopad?
V-STROM 650 XT
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
No i Zuza dostała nowe laczuszki, bo w poprzednich się jej troszkę obcasy zjechały
Próba szosowa i terenowa zaliczona, więc już wiem że luźny głębszy piach to raczej będę omijał
Asfalt i szuter to naprawdę rewelka, aczkolwiek przednia oponka troszkę wyje-ale może i dobrze przynajmniej słychać że jadę
Próba szosowa i terenowa zaliczona, więc już wiem że luźny głębszy piach to raczej będę omijał
Asfalt i szuter to naprawdę rewelka, aczkolwiek przednia oponka troszkę wyje-ale może i dobrze przynajmniej słychać że jadę
- Załączniki
-
- 20230428_190440.jpg (368.99 KiB) Przejrzano 458 razy
-
- 20230428_181345.jpg (373.6 KiB) Przejrzano 458 razy
-
- 20230428_191417.jpg (455.29 KiB) Przejrzano 458 razy
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Będzie słychać, że przejechałeś. W grupie jadącej przez tunel harley jedzie ostatni
Ja też już dojrzałem do zaznaczenia w Tomtomie na stałe opcji "pomijaj gruntowe". W naszym kraju to one są najczęściej błotniste/piaszczyste, a nie szutrowe.
Czarny DL650XT M0 na Au-felgach
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Ja polubiłem zjeżdżać gdzieś w bok z asfaltu, no ale będzie się trzeba trzymać na baczności szczególnie z żonką
Myślę że ta przednia oponka bo jakimś czasie się wyciszy, 40km przejechałem i wydaje mi się że już lepiej niż na samym początku.
Chyba że ogłuchłem od tego wycia
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Ostatnio z plecaczkiem wpadliśmy na kilka kilometrów piaszczystej. Żebym wiedział jak mordęga mnie czeka, tobym zawrócił. Cały czas myślałem, że to się musi kiedyś skończyć. Udało się przejechać bez paciaka, ale raz niewiele brakło. Odkręciłem delikatnie gaz jak każą uczeni w piśmie i mnie wyprowadziło... Ziutek się spisał. Oponki to fabryczne A40. Co ciekawe, jak już pojawił się asfalt, zobaczyłem za sobą kilka kredensów. Jak oni to przejechali to nie wiem - czapki z głów.
Z moimi umiejętnościami, piasek to tylko na lekkim motorku i solo.
Z moimi umiejętnościami, piasek to tylko na lekkim motorku i solo.
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
- motostopem
- A2
- Posty: 218
- Rejestracja: 06 gru 2022, 09:03
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
mam podobne odczucia kiedy kusi mnie wjezdzać na piaszczystą, żeby dojechać do fajnych miejsc - również na battlaxach, czyli ciężko ale da radęMrWaski pisze: ↑30 kwie 2023, 16:43Ostatnio z plecaczkiem wpadliśmy na kilka kilometrów piaszczystej. Żebym wiedział jak mordęga mnie czeka, tobym zawrócił. Cały czas myślałem, że to się musi kiedyś skończyć. Udało się przejechać bez paciaka, ale raz niewiele brakło. Odkręciłem delikatnie gaz jak każą uczeni w piśmie i mnie wyprowadziło... Ziutek się spisał. Oponki to fabryczne A40. Co ciekawe, jak już pojawił się asfalt, zobaczyłem za sobą kilka kredensów. Jak oni to przejechali to nie wiem - czapki z głów.
Z moimi umiejętnościami, piasek to tylko na lekkim motorku i solo.
Najczęściej w roli głównej DL650
https://www.youtube.com/channel/UCpp6Ux ... irmation=1
Re: Nieoficjalnie Moja ZUZA DL V-strom 650 2012
Klika razy solo jechałem już moim Ziutkiem po piachach. Jakoś nie zauważyłem większych problemów, choć rzucało momentami dość mocno. Ale to było solo, bez plecaczka i bagażów. Niewykluczone, że brak doświadczenia i niewiedza spowodowały, że jechałem bez spiny i dlatego jakoś się udawało... na stojaka naturalnie...
Romet R125 vel Debeściak
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek
Suzuki DL650 XAM2 vel Ziutek