Cześć wszystkim, wczoraj przez przypadek wpadłem do serwisu Ducati/Moto Guzzi i akurat kurier przywiózł dwa motocykle - Moto Guzzi V85 TT Premium w kolorze Kalahari i Sahara
Muszę przyznać że motocykle na żywo wyglądają lepiej niż na zdjęciach, choć mnie akurat jedna i druga kolorystyka nie przekonuje.
Gdy się przyjrzymy szczegółom, to jest całkiem nieźle, nie widać wystających kabli i jakichś innych niedoróbek.
Zaskoczyło mnie jednak to iż skok zawieszenia i prześwit nie są wcale takie duże, ten motocykl jest stosunkowo niski.
Kanapa wygląda na bardzo wygodną dodatkowo pokryto ją nieślizgających się materiałem, kierownica jest dosyć wysoka a więc na pewno w tym sprzęcie będziemy siedzieć wyprostowani.
Motocykl fajnie też prezentuje się z przodu
Zwróciłem również uwagę na to co jest pod siedzeniem, a tam mamy bardzo dobry dostęp do akumulatora czy bezpieczników, jest też mały schowek na dokumenty, a w środku panuje porządek, żadnych dyndających się kabli itd.
Tłumik końcowy jest dosyć pokaźnych rozmiarów, pod motocyklem znajduje się tłumik pośredni, ale mimo to znalazło się miejsce do zamocowania podnóżka centralnego
Jedynym czego bym się obawiał w tej maszynie jest bardzo nietypowe mocowanie tylnego (jedynego) amortyzatora, zwróćcie uwagę iż zamocowano go do prawej strony ramy poprzez wygiętą blachę w kształcie litery "V", to po jakimś czasie może pękać (a może się mylę?)
Pytałem w serwisie o awaryjność Gutków i gościu stwoerdził iż od 3 lat kiedy się zajmują tymi maszynami mieli tylko JEDNĄ zgłoszoną usterkę na gwarancji - wyciek spod dekla zaworów (źle założona uszczelka), ponoć jakość wykonania tych maszyn jest całkiem niezła w przeciwieństwie do.. Ducati
Reasumując - nowy Moto Guzii V85 TT wygląda najlepiej z całej gamy modeli tego producenta, nie wiem czy uda mi się przejechać tą maszyną, bo 4 sztuki tego motocykla (póki co jedyne w Polsce) przysłano do Krakowa i zostały sprzedane na pniu.. ewidentnie Riderzy szukają ciekawych innowacyjnych i wyróżniających się motocykli chyba do lansu
Największym zaskoczeniem były jednak koszty przeglądów.. okazuje się że po wykonaniu 1'000 km. musimy zrobić przegląd w ramach którego wymieniany jest olej w silniku, skrzyni i dyfrze, dokręcane są śruby itd. to kosztuje .. uwaga .. 1'500 zł.
Kolejne przeglądy wykonuje się co 10'000 km. lub co rok, a koszty są podobne, czyli bardzo wysokie.
Czy bym kupił V85 TT ? nie mam pojęcia jak jeździ, faktycznie jest to teraz najtańszy motocykl turystyczny napędzany wałem, w wersjach jakie Wam tu zaprezentowałem kosztuje on 51'000 zł. natomiast w wersji drogowej (jednokolorowej z czarną ramą, dużą szybą i oponami szosowymi) jest tańszy o około 2'000 zł.), ale gdy doliczymy koszt pierwszego przeglądu, to wychodzi 52'500 zł. a to jest już prawie cena nowej Teresy czyli Yamahy XT1200Z, motocykla sprawdzonego, z większym i mocniejszym silnikiem i zdecydowanie bardziej nadającego się do jazdy po szutrach, przynajmniej ja wolałbym Tereskę
Pozdrówko