Dzięki za dobre słowo. Tak, nagrywanie mam w planach, ale na pierwszy raz nic ze sobą nie brałem, bo nie wiedziałem, czy mnie tam ktoś wygoni zanim jeszcze pachołki rozmierzę. Kostka rzeczywiście dość ciężka do wyczucia granicy przyczepności. Pod koniec 2018 kupiłem opony na Rumunię, które teraz muszę szybko zjechać, pewnie jakieś milisekundy przez nie też uciekają.
Kiedyś pisałeś, że jest satysfakcja, jak patrzysz na pomiar czasu i coś się tam uda zejść z czasem od poprzedniego przejazdu. No jest

Wiem, że teraz będzie coraz ciężej obcinać kolejne sekundy, ale plan na ten sezon mam taki, by złamać 32sec.
Wątek śledzę, kanał subskrybuję
