Wprawdzie chciałem zaliczyć XMAX 400, ale takiej testówki nie mieli w Yamaha Wawrosz.
Skuter XMAX 300 IRON MAX wygląda bardzo fajnie, jego agresywny styl ze skośnymi światłami LED może się podobać
Tył również wygląda bardzo ciekawie i lekko, pięknie tu wkomponowano tylną lampę ze światłem mijania i stop-u także w technologii LED, szkoda że wszystkie kierunkowskazy pozostawiono na żarówkach
Yamaha XMax 300 Iron Max w porównaniu do wersji XMax 300 charakteryzuje się ładniejszym wykonaniem detali, mamy tu piękne przeszycia kanapy z aluminiowym znaczkiem Yamaha, chromowane obwódki zegarów, schowki pokryte skóropodobnym materiałem czy aluminiowe podesty na nogi, całość spasowana jest doskonale, jakość wykonania bardzo wysoka, nic nie skrzypi nic się nie tłucze
Maszynę napędza jednocylindrowy silnik SOHC chłodzony cieczą o pojemności - 292 cm3, generujący moc maksymalną - 28 KM (7'250 obr/min) i maksymalny moment obrotowy - 29 Nm (5'750 obr/min), który dosyć sprawnie napędza skuter aż do prędkości 146 km/godz. jest przy tym bardzo oszczędny, gdyż przy ekonomicznej jeździe spala niewiele ponad - 3 l/100 km, przy agresywnej jeździ spalanie wrasta do ok. - 4 l/100 km, co daje duży zasięg przy sporym zbiorniku paliwa - 13 l.
Silnik napędza skuter standardowo poprzez pas napędowy, sprzęgło odśrodkowe i przekładnię CVT, w standardzie tej wersji jest system kontroli trakcji - TCS, który można łatwo wyłączyć poprzez przytrzymanie przycisku na prawej stronie kierownicy, mamy oczywiście także system - ABS.
Yamahę XMAX 300 IRON MAX uruchamiamy korzystając z systemu bez-kluczykowego, pilot ma funkcję odnajdywania skutera wśród innych zaparkowanych maszyn poprzez uruchomienie świateł awaryjnych i dźwięku, można go także całkowicie wyłączyć co jest bardzo ważnym udogodnieniem, gdyż oszczędza baterie i zapobiega kradzieży na tzw. "walizkę"
Przy połączeniu pilota z maszyną wyświetla się symbol kluczyka, będzie on świecił się cały czas w przypadku wyczerpującej się baterii w pilocie, której trwałość producent określa na 5 lat.
Bardzo ładnie wykonano deskę wraz z analogowymi - prędkościomierzem i obrotomierzem pośrodku których znajduje się wyświetlacz LCD z komputerem pokładowym, nie wiem tylko po co te atrapy lusterek przy szybie ?

W pełni ergonomiczne są także przyciski sterowania funkcjami skutera na kierownicy, klamki nie mają możliwości regulacji ich położenia
Niestety pewnym problemem będą słabe hamulce, mimo w miarę niskiej masy - 179 kg (skuter gotowy do jazdy z zalanym zbiornikiem paliwa) zdecydowanie brakuje drugiej tarczy hamulcowej z przodu, o ile zatrzymanie z niższych prędkości nie nastręcza większego problemu, to już przy prędkościach autostradowych brakuje lepszej skuteczności, dlatego w tym sprzęcie koniecznie trzeba korzystać także z tylnego hamulca.
Przednia tarcza ma średnicę - 267 mm i współpracuje z dwu-tłoczkowym zaciskiem, skok zawieszenia z przodu to - 110 mm, tylna tarcza ma średnicę - 245 mm, natomiast skok tylnego zawieszenia to zaledwie - 79 mm i to niestety czuć na większości wybojów

Amortyzacja jest zdecydowania gorsza w porównaniu do BMW C400 GT którym niedawno jeździłem, niestety gorsze jest także oświetlenie.
Mimo LED-ów przednie reflektory nie zapewniają dobrego oświetlenie drogi nocą poza miastem, gdyż światło drogowe realizuje jedynie pojedynczy LED, sporo użytkowników na to narzeka
Zdecydowanie lepiej jest z tyłu, tu światła LED są bardzo dobrze widoczne mając przy tym atrakcyjny kształt, szkoda że kierunkowskazy są już na żarówkach
Warto wspomnieć że bez-kluczykowy system blokuje zarówno zapłon, kierownicę jak i schowek pod siedzeniem.
Lewy schowek jest zamykany ma także wbudowane gniazdo ładowania natomiast prawy już nie, do obu upchniemy smartfona czy większy portfel oraz dokumenty.
Duży schowek pod stosunkowo wygodnym siedzeniem ma pojemność - 45 litrów oraz LED-owe podświetlenie, po otwarciu długi amortyzatorek podtrzymuje kanapę w pozycji otwartej.
Producent deklaruje iż zmieszczą się w nim dwa kaski integralne, mnie udało się upchnąć swój kask szczękowy, plecak ze sprzętem video, rękawiczki, pas odblaskowy i jakieś drobiazgi, jego pojemność oceniam na dobrą, w razie potrzeby możemy zainstalować dodatkowy kufer centralny
Zbiornik paliwa jak już wspominałem ma pojemność - 13 litrów, otwiera się go po włączeniu skutera i naciśnięciu odpowiedniego przycisku, blokowana elektrycznie klapka wlewu wykonana jest solidnie z twardego plastiku
Standardowa szyba dosyć przeciętnie chroni przed wiatrem, na plus możliwość regulacji za pomocą śrub
Pasażer ma do dyspozycji tylko małe wysuwane z obudowy sety
Pozycja kierowcy jest dosyć wygodna o ile ten ma krótkie nogi, gdyż w tym sprzęcie nie ma możliwości wysunięcia ich dalej (jak w HD

Byłaby możliwość przesunięcia się do tyłu gdyby nie twarde i uwierające niestety podparcie lędźwiowe siedzenia które skutecznie to ogranicza.
Podczas jazdy czułem pod tym względem spory dyskomfort, zdecydowanie więcej miejsca na nogi jest w BMW C400 GT.
Skuterem jeździ się przyjemnie, ale tylko do około 120 km/godz. ze względu na słabe hamulce i dużą podatność stosunkowo lekkiej maszyny na podmuchy boczne wiatru, tym niemniej w mieście Yamaha sprawdzi się bardzo dobrze.
Czego mi brakowało w tym sprzęcie ?
Przede wszystkim drugiej tarczy hamulcowej z przodu - czyli lepszych hamulców, dodatkowego mechanicznego hamulca postojowego (standard w XMAX 400) i dłuższych podestów umożliwiających zajęcie wygodniejszej pozycji nóg, schowek pod siedzeniem także mógłby być większy, a tylne zawieszenie mogłoby mieć większy skok.
Gdybym miał wybierać między XMAX 300 IRON MAX a XMAX 400 IRON MAX, to zdecydowanie wolałbym 400-setkę ze względu na lepsze hamulce, mocniejszy silnik, większą prędkość maksymalną i przyśpieszenie, dłuższy skok zawieszania z tyłu (107 mm) i hamulec postojowy.
Wkrótce w tym wątku umieszczę także link do filmu z jazdy testowej skuterem Yamaha XMAX 300 IRON MAX, na który już teraz serdecznie zapraszam
