schemat instalacji elektrycznej DL1000 K5 - rozpiska wtyczek ECU

[crocos]

Witajcie, czy ktoś poratuje schematem instalacji elektrycznej do DL1000 K5?
Ściągnąłem sobie serwisówkę ale nie mogę się w tych schematach połapać, może dlatego że są do przedlifta.
Potrzebuję rozpiski wtyków ECU - są tam dwie wtyczki. Chodzi o to, że w jednej - tej mniejszej mam przecięty jeden przewód (odizolowany) i nie wiem od czego on jest. Silnik pracuje normalnie, cała elektryka działa również normalnie. Moto na założony alarm DataTool S4 RED - nie wiem czy to nie ma związku z tym kabelkiem. Alarm póki co też pracuje normalnie, co prawda jeden pilot się chyba rozprogramował ale drugi działa jak należy. W załączeniu wrzucam fotki tej wtyczki.

[JacekB]

Może się przyda

[crocos]

dzięki za pomoc Jacku, nie zauważyłem tego schematu w serwisówce, skupiając się na diagramach na końcu. Niemniej jednak zgłupiałem bo jeśli dobrze widzę, to "mój" przewód to pozycja 23 a ten nie jest opisany na rysunku (???). Przewód jest czarno/biały czyli B/W jak rozumiem.
Co to może być, jakąś rolę na pewno pełni gdyż w innym przypadku nie za bardzo widzę sens przecinania tego przewodu i wpinania się czymś w ten obwód (a przewód jest przecięty i do obu końcówek są dolutowane odcineczki przewodu który również był odcięty i zaizolowany).

I jeszcze jedno: co to jest Mode Selection Switch? Czy to złącze "serwisowe" do włączenia trybu odczytu błędów?

[JacekB]

Czarnym przewodem z białym paskiem podłączona jest przeważnie masa. W twoim przypadku cięszko powiedzić "co autor miał na myśli" robiąc taką kombinację.
Złącze serwisowe to Dealer Mode

[Centrino]

Na pewno 23? Mi się wydaje że 5.
Ale ja nie znam się na kablach

[crocos]

na pewno 23, rysunek przedstawia gniazdo ECU a nie wtyczkę. Nie ma wyjścia - jak poskładam inne kabelki, spróbuję to przemierzyć - zobaczymy co wyjdzie. A co do Mode Selection Switch to miałem na myśli to

mode selection switch.jpg (24.41 KiB) Przejrzano 843 razy

i skojarzyłem ze zworką do uruchomienia Dealer Mode...

...chyba jednak coś w tym jest bo przewód w kostce Dealer Mode jest właśnie biało/czerwony?

...coś tam też właśnie wyczytałem o odblokowaniu alternatywnej mapy przez cięcie kabelka... czyżby to było to?

[Centrino]

Raczej właśnie to jest to.

[zimny]

To ja z tym miałem do czynienia i o ile pamiętam - chodziło chyba własnie o ten kabelek. Mając DL1000K4 (ta sama kablownia co w K5) i zaadaptowanego power commandera z VN900 (zmiana wytyczek plus shackowana metoda wgrywania map - robota własna bo dedykowany prawie nie do kupienia w rozsądnych pieniądzach) doktoryzowałem się mocno w temacie.

Ten kabelek odpowiada jeśli mnie pamięć nie myli za sondę lambda - ale nie bezpośrednio, jest to tylko czujnik czy sonda działa. Wg. to co się uczyłem to mając przelotowe wydechy i powercommander z dostrojoną pod nie mapą należy wyłączyć sondę dlatego, że sonda wprowadza korekty do mapy i zaburza to co było wystrojone na hamowni i/lub jest zadane przez PC. Tak mniej więcej...

No więc odłączamy sondę wtyczką przy silniku i.... mamy czerwone światełko i błąd na wyświetlaczu. Ten kabelek odpowiada za czujnik sondy, tzn. odłączając go z kostki - komp nie widzi braku sondy. To z tego co pamiętam. Amerykańskie wersje np nie mają sondy lambda i mapy do PowerCommandera tak są strojone.

UWAGA - wydaje mi się że to był ten kabelek. Pewności nie mam bo zwyczajnie nie pamiętam. O ile kojarzę to nie był on właśnie opisany na schematach a wiedzę czerpałem z amerykańskiego forum. Chyba był własnie czarny z białym paskiem. Jeśli nie do tego to być może jest to ten przełączający na drugą mapę zapłonu - tu niestety nie mam wiedzy.

Historia u mnie skończyła się tak, że wróciłem do standardowych wydechów, na powercommanderze zrobiłem minimalne korekty, sondę podłączyłem, kabelek wpiąłem i wszystko mi hulało. Na koniec sprzedałem 1000 i wróciłem do poczciwej 650

Pozdrawiam
Marcin

[Struna]

Ten kabelek odpowiada jeśli mnie pamięć nie myli za sondę lambda - ale nie bezpośrednio, jest to tylko czujnik czy sonda działa. Wg. to co się uczyłem to mając przelotowe wydechy i powercommander z dostrojoną pod nie mapą należy wyłączyć sondę dlatego, że sonda wprowadza korekty do mapy i zaburza to co było wystrojone na hamowni i/lub jest zadane przez PC. Tak mniej więcej...

Tyle że pominięcie sondy to generalnie błąd, dzięki niej system sam się adaptuje do np. gorszego paliwa czy też zapychającego się filtra powietrza ewentualnie jakichś anomalii w układzie wtryskowym.
Deaktywacja sondy to usztywnienie/zatrzymanie adaptacyjności w punkcie 0, cokolwiek by się nie stało system nie zareaguje.
O ile w warunkach mocno stabilnych można by tak podejść do tematu, to jednak w realiach użytkowania jednak dobrze jest mieć taki "bezpiecznik".

[zimny]

Tyle że pominięcie sondy to generalnie błąd, dzięki niej system sam się adaptuje do np. gorszego paliwa czy też zapychającego się filtra powietrza ewentualnie jakichś anomalii w układzie wtryskowym.
Deaktywacja sondy to usztywnienie/zatrzymanie adaptacyjności w punkcie 0, cokolwiek by się nie stało system nie zareaguje.
O ile w warunkach mocno stabilnych można by tak podejść do tematu, to jednak w realiach użytkowania jednak dobrze jest mieć taki "bezpiecznik".

Struna, masz dużo racji ale...:
1. Odłączenie sondy to faktycznie de facto usunięcie adaptacji itp. Ale to jest trochę tak jakbyś miał gaźnik - ustawione śrubki i w 95% przypadków działa jak powinno. Słynne były problemy na gaźnikach przy wjeździe na dużą wysokość, trzeba przestawić nastawy bo motocykl nie miał mocy z uwagi na różnice w ilości tlenu.
2. Amerykańskie wersje DL1000....nie mają sondy fabrycznie. Kanadyjskie też. Także jakby brak sondy bardzo szkodził to by tak nie zrobili.
3. Tutaj jest opis w EN o co chodzi dokładniej z tym odłączaniem sondy i strojeniem: https://www.enginebasics.com/EFI%20Tuni ... %20o2.html

W skrócie - sonda w europejskich modelach jest głównie potrzebna do spełnienia norma spalin a to w 90% przypadków jak poznawałem specyfikę map zapłonowych dużego DLa prowadzi do zubażania mieszanki. Im więcej dolejesz paliwa na zadanych obrotach i otwarciu przepustnicy tym mocniej będzie to korygowane przez sondę. A mając przelotowe wydechy - dokładność i zakres pracy sondy nie pozwoli na samoczynne dostrojenie tak aby AFR (mieszanka paliwo-powietrze) był prawidłowy. Tyle z moich doświadczeń z LeoVince SBK. Po odpięciu sondy mapy dedykowane pod Leo zaczęły się zachowywać tak jak powinny.

Przy fabrycznych tłumikach aby wszystko było OK wystarczyło dolać po +3-4% paliwa na obrotach 3-5 tys i otwarciach przepustnicy 0 do 40%. I to można było z sondą. I tak już jeździłem do końca i nie kombinowałem.

Struna, a teraz dlaczego masz rację.. Ja tak na końcu wróciłem do prawie ustawień fabrycznych z powodów jakie wskazałeś, jednak wolałem aby układ wtryskowy miał trochę opcji adaptacji.

A teraz najlepsze - DL650 ma o niebo lepiej zrobione mapy i tu nie ma żadnych potrzeb kombinacji, w zasadzie nikt powercommandera nie stosuje. To był jeden z powodów mojego powrotu do DL650. Ale, jak ktoś mniej wrażliwy i lubi litra, to niech dobrze służy

Pozdrawiam
zimny

[Struna]

Przy pracy z sondą spory zakres idzie na target AFR 14.7
Dopiero mocne odwinięcie i/lub wyższe obroty wchodzą w otwartą pętlę i jakby olewają wskazania sondy - wtedy system pracuje jedynie w oparciu o wskazania MAP, TPS, ECT i IAT. Nie ma sprzężenia zwrotnego korygującego.
Na przelotach tak bywa, że sonda bruździ, ale to zazwyczaj kwestia jej umiejscowienia - przelot w silniku z jednym, czy dwoma garami ( a szczególnie o większych pojemnościach ) powoduje zasysanie wsteczne pewnej porcji powietrza do wydechu co zafałszowuje wskazania sond(y) i system próbuje to na siłę jakoś kompensować, ale że ma błędne pomiary to i efekt jest mierny.

[zimny]

Struna, to ja tu się po amatorsku wymądrzam a Ty fachowiec w tych tematach! Ja to tyle wiem ile poczytałem i metodą prób i błędów. A ze skrótów które podałeś to znam TPSy No i po ludzku opisałeś o co chodzi z otwartą i zamkniętą pętlą - dzięki! Wychodzi mi, że już wiemy co i jak.

Tak czy inaczej, kombinując z usuwaniem sondy i przelotami nie osiągnąłem swojego celu - zmniejszenie spalania (co raczej było do przewidzenia) i znaczna poprawa kultury pracy (pracował trochę inaczej..). Więc wróciłem w okolice oryginału. Gdyby celem było zwiększenie mocy - to tak, jest tam pole do kilku km i kilku nm. Testowałem takie mapy.

Grunt, że w 650 kompletnie nie potrzeba takich zabaw, dobrze jeździ tak jak go fabryka zrobiła

A ten kabelek, wracając do tematu - to na 70-80% pewnie ten czujnik sondy. Ktoś mógł się w takie zabawy angażować. Ja bezinwazyjnie wypinałem ten pin z wtyczki. Nie jest to najłatwiejsze ale polecam, bo całkowicie odwracalne bez cięcia kabli.

Pozdrawiam
zimny

[Struna]

MAP (sensor) - czujnik ciśnienia w dolocie
TPS - czujnik położenia przepustnicy
ECT - czujnik temperatury silnika ( a w zasadzie chłodziwa )
IAT - czujnik temperatury powietrza zasysanego

[zimny]

Dzięki Struna, rozjaśniło się

[crocos]

Panowie, dzięki za zaangażowanie w temat Nie zdążyłem jeszcze zabrać się za dalsze dłubanie przy moto ale za to zdążyłem już pośmigać w niedawne ciepłe dni i niestety dotknęła mnie przypadłość DLa czyli szarpanie w dolnym zakresie obrotów oraz gaśnięcie przy wysprzęglaniu...
Szkoda, że zaczęło się jaki już poskładałem wszystko do kupy włącznie z założeniem nowych gmoli
Biorąc pod uwagę to co piszecie, najpierw połączę przecięty kabelek tak jak fabryka chciała i sprawdzę czy to cokolwiek zmienia. Potem pewnie zacznie się zabawa w synchronizacje przepustnic i zapewne w wymianę TPSa. Dziwi mnie tylko jedna rzecz: jaki mógł być cel kogoś kto ciął kabel i jakoby "odciął" sondę? Całe moto jest w 100% oryginale i bez modzenia, w szczególności wydech nie był chyba ruszany od nowości o czym się przekonałem wymieniając uszczelki te cylindryczne i zakładając nowe opaski bo łatwa to operacja nie była...
Gdzie podłącza się PC? Wpina się w wiązkę czy podłącza p/n/p do jakiejś kostki? Zresztą całe moto miałem rozebrane i na pewno bym to znalazł gdyby coś było...
i jeszcze jedno pytanie, choć może trzeba by inny temat założyć: czy ktoś ma doświadczenia z TPS z Aliexpress?

[Struna]

Gdzieś były takie "porady" że niby ciachnięcie tego kabelka jakąś inna mapę aktywuje i niektórzy to łyknęłi.

[crocos]

wczoraj udało mi się pogrzebać trochę przy moto, zwarłem tajemniczy kabelek i... nic....
Pojeździłem ze zwartym, pojeździłem z rozłączonym i nie ma żadnej różnicy, żadnego błędu czy innego zachowania się silnika. Przemierzyłem też sondę lambda i wygląda, że jest OK. Zdziwiła mnie jednak jedna rzecz a mianowicie, że po odłączeniu sondy sterownik nie łapie żadnego błędu (???). Nie jeździłem z odpiętą sondą ale włączałem zapłon, uruchamiałem silnik i nic, błędu nie ma (niezależnie on stanu tajemniczego kabelka, zwarty czy rozwarty). Czy to normalne?
Odczyt pozycji TPS jest prawidłowy, na wolnych kreska na środku, przy 4krpm wchodzi na górę.
Poszarpywanie do ok. 4krpm występuje nadal ale podniosłem deko obroty na ok 1300~1400 i jak narazie nie gaśnie.
Podsumowując, tajemnica kabla nierozwiązana: jeśli jego przecięcie miało by aktywować inną mapę to nie działa, jeśli miało by mieć wpływ na odczyty z sondy to też chyba nie działa...
Dziś podłączę TRE, kupiłem ze względu na doświadczenia niektórych użytkowników co do uspokojenia pracy silnika w niższym zakresie obrotów, zobaczę czy i u mnie coś zmieni...