BMW R1250 GS Adventure

[Iżu]

21.000 km poszło.

Jeszcze jeździ
Przegląd po 21 tkm już nie był taki łaskawy... 2.2k PLN w kieszeni mniej.

Utwierdziłem się w przekonaniu że tym motocyklem jeździ się genialnie. Nie zamieniłbym na nic innego - póki co

Całkowicie się z Tobą zgadzam, BMW R1250 GS Adventure to król turystyków, wszyscy na nich skończymy tylko niektórzy jeszcze o tym nie wiedzą
Z całym szacunkiem dla Triumpha ale nowy Tiger 1200 Rally Explorer nie ma szans w tej rywalizacji.

[gorghu]

Ostatnio miałem okazję pojeździć w towarzystwie GS1250 Adv trochę dłużej. I powiem tak. Jak "normalnego" GS'a jakoś nie bardzo u siebie widzę to tak dla takiej wersji Adventure mógłbym zrobić wyjątek. W szoku byłem jak ta "kobyła" mało pali co w połączeniu z 30-o litrowym zbiornikiem daje mega zasięg jak na motocykl.

Tylko dwie rzeczy:
- porządne zatyczki do uszu żeby silnika nie słyszeć (przynajmniej na początku, bo później może idzie się do tego przyzwyczaić)
- wygrana w totka - bo to obecnie kosztuje chore pieniądze.

[starcraft]

Grześ, za te piniądze to delektowałbyś się każdą sekundą brzmienia tego wiadra ze śrubkami

[lukas76]

Ten motocykl brzmi bardzo fajnie moim zdaniem

[delirium]

Utwierdziłem się w przekonaniu że tym motocyklem jeździ się genialnie. Nie zamieniłbym na nic innego - póki co

zmienisz zmienisz, juz idzie nastepca

[QraC]

@delirium - Dlatego napisałem - póki co

@gorghu - jak dla mnie ten dźwięk to dziwny jest tylko na zimnym po odpaleniu. Później nie widzę, a w zasadzie nie słyszę dziwnych odgłosów. Co więcej, w zakresie na co dzień użytkowym jest on jednostajny, bardziej jak z rzędówki. Co do spalania to pełna zgoda. Nie sądziłem że przy spokojnej jeździe będzie palił poniżej 5L, a udało mi się nawet na dystansie 200 km uzyskać spalanie 4.3. Oczywiście to emerycka jazda. Normalnie jak jeźdzę dosyć dynamicznie to spalanie jest w okolicach 5,7 - 6,0 - co i tak uważam za znakomity wynik. Oczywiście autostrada, paseżerka i 3 kufry plus złoty sześćdziesiąt na budziku to 8 i więcej litra...

[Iżu]

Utwierdziłem się w przekonaniu że tym motocyklem jeździ się genialnie. Nie zamieniłbym na nic innego - póki co

zmienisz zmienisz, juz idzie nastepca

Jeżeli tak ma wyglądać nowe BMW R1300 GS to jutro wystawiam nerkę na aukcji allegro
Wygląda mega fajnie
Co do zakupu "króla turystyków" to według mnie wydanie tak dużej kasy ma sens tylko wtedy gdy robimy tym sprzętem dużą ilość kilometrów rocznie tak jak nasz kolega @QraC

[lukas76]

Ciekawe jestem czy faktycznie będzie male kółko z przodu, 1400 docelowo tez ma być

[crimson]

No ten render na pewno nie za bardzo może spodobać się pasażerowi

[prebenny]

A tam 1400... Niech od razu wsadzą 3 litrowego diesla

[lukas76]

A tam 1400... Niech od razu wsadzą 3 litrowego diesla

Ja myślę że te oznaczenia nie będą miały nic wspólnego z pojemnością, tak jak w autach BMw jest juz od paru lat

[f_ranek]

Może będzie tak, że zdejmujesz siedzenie pasażera i wsadzasz w to miejsce jakiś elegancki kuferek

[gorghu]

To co zostało zapodane na tej fotce (czyli ten niby M1330GS) to jest koncept jednego z projektantów od Kardesign. Nikt nie wie czy takie coś w ogóle powstanie a jak tak to jak będzie wyglądać.
Seria M nie jest niczym nowym. Obecnie bazuje na S1000RR. A o tym że ma powstać GS z serii M to czytałem już w 2019 roku. Ale jakoś do tej pory nie powstaje. Obecnie krążą plotki, że oprócz bazowej R 1300 GS dostępne będą także R1400 GS, który prawdopodobnie zastąpi wersję Adventure, a także M1300 GS – wersja luksusowa, topowo wyposażona i dopracowana przez nadwornego tunera BMW – M GmbH. Tyle że jak patrzy się na ceny obecnej wersji S1000RR i M1000RR to ta druga jest o 60 tyś PLN droższa od tej pierwszej . Więc idąc dalej tym tokiem to nowy M1300GS kosztowałby w okolicach 140-150 tyś PLN. I szczerze z GSem mało co wspólnego by chyba miał

[prostyelektryk]

Wątek przeczytałem i mogę tylko potwierdzić.
BMW jest po prostu lepszym motocyklem niż duży v-strom. Po przyzwyczajeniu się do kilku specyficznym cech, człowiek nie wyobraża sobie już powrotu.
Żal to pisać ale v-strom 1050 z cenę 65-70 tysięcy jest zbyt drogi w porównaniu do R1250GS.
Wiem, że można skonfigurować GS-a za ponad 100k ale rzeczy takie jak doświetlanie zakrętów, system bezkluczykowy, integracja z telefonem, wreszcie bezobsługowy wał są w suzuki niedostępne za żadne pieniądze.
To co ja lubię w motocyklach to przyspieszenia bez kręcenia silnika a 143Nm vs 100Nm to przepaść.
Niemniej jednak DL-a zawsze będę milo wspominał jako pierwszy motocykl kupiony w salonie.

[delirium]

Żal to pisać ale v-strom 1050 z cenę 65-70 tysięcy jest zbyt drogi w porównaniu do R1250GS.
Wiem, że można skonfigurować GS-a za ponad 100k ale rzeczy takie jak doświetlanie zakrętów, system bezkluczykowy, integracja z telefonem, wreszcie bezobsługowy wał są w suzuki niedostępne za żadne pieniądze.

no nie, już nie teraz. Skocz do salonu, nie kupisz GSa 1250 ponizej 100k zł nawet zwykłego golasa.
wiec 70k za 1000cc obecenie to rozsądna cena, nie mówie że mała ale normalna w nienormalnych czasach.

[QraC]

No co Ty gadasz. Golas 92.300 kosztuje. Tylko widział ktoś golasa 1250 ADV na ulicy ??
Z pakietem Dynamic I Touring gdzie masz w nim Dynamiczną ESA, quickshifter (góra, dół) + wszystkie tryby jazdy, tempomat, stelaż pod kufry alu i belkę z mocowaniem pod gps - co już generalnie golasem trudno nazwać - kosztuje leciutko poniżej 100k.

Nie mówię że to mało, bo dziwne czasy, ale da sie.

[delirium]

No co Ty gadasz. Golas 92.300 kosztuje. Tylko widział ktoś golasa 1250 ADV na ulicy ??

no dokładnie ale taka cena może na necie, byłem w salonie i widziałem kilka GSów każdy w okolicy 120k zł...

p.s.
a czy sie da to nie wiem, skoki na bank coraz trudniejsze

[prostyelektryk]

Wersja podstawowa R1250GS kosztuje 81.400 PLN. I jak najbardziej da się taką zamówić, czas oczekiwania to ok 8 tygodni.
W salonie takich nie mają i nie będą mieć.
Wersja mająca wszystko, znacznie więcej niż Suzuki, to niestety ponad 100k.
Wersja adventure to aberracja wyglądająca jak krowa do przemytu paliwa z Ukrainy.

Da się kupić również kilkuletniego wypasionego GS-a, różniącego się od nowego modelu tylko silnikiem o 50ccm mniejszym za równowartość nowego v-stroma 1050. Ale to już odwieczna dyskusja nowy gorszy vs stary lepszy.

Kiedyś myślałem, że GS jest dwa razy droższy a wcale nie jest 2x lepszy. Po kilku sezonach jazdy i spojrzeniu w cenniki uważam, że jeśli kogoś stać to warto wydać więcej. Powiedzmy 40% droższy a 50% lepszy.

Czekających na jakieś spektakularne obniżki po prezentacji nowego modelu może zdziwić brak dostępności. Sam kupując R1200GS równo z premierą R1250GS musiałem już szukać wersji i kolorów które chciałem.

[delirium]

zdefiniuj "lepszy" - w rwaniu panienek to sie zgodze

duzy GS ma wiele zalet nie da się zaprzeczyć, ale ma tez sporo wad, wiec znowu nie przesadzajmy że bije wszystkie inne motocykle na głowe.

[prostyelektryk]

Niestety z tym "rwaniem" to coś u mnie nie działa. Popsuty jakiś egzemplarz.
Mam porównanie tylko z Suzuki i innymi BMW. Każdy ma inne oczekiwania od motocykla - dla mnie subiektywnie jest jak napisałem powyżej.
Dlatego po R1200GS będzie R1250GS.
Miałem nadzieję, że Suzuki zaproponuje coś co zmieni moje zdanie i pozwoli zaoszczędzić. Stąd i moja obecność na forum