@
Iżu ja też kilkukrotnie słyszałem w ASO Triumpha, że to nie oni, to Anglicy itp. bla, bla, bla... A że Anglicy są daleko, mówią w innym języku

a w polskim magazynie części zamiennych są puste półki (nawet kity serwisowe konieczne przy "dużych" przeglądach dużego Tigera są sprowadzane pod konkretnego kilenta), to niestety obsługa posprzedażna, tym bardziej pogwarancyjna tak wygląda...
Moim zdaniem, to po pierwsze angielski Triumph ma fatalne procedury, albo wręcz niektórych nie ma, dlatego sporo zależy od "dobrej woli", a po drugie dopóki za dystrybucję motocykli tej marki nie odpowiada ich producent, tylko firma trzecia, to tak (kulawo) właśnie jest...
Wystarczy porównać, jak działa Suzuki Motor Poland i ile czasu trwa sprowadzenie nawej drobnej i nietypowej części z jednego z trzech lub czterech europejskich magazynów do PL. A jak działa BMW, to chyba wkrótce będziesz miał okazję się przekonać
Jeśli zmienisz markę moto, to za rok-dwa możesz zrobić film opisujący Twoje własne doświadczenia z polskimi salonami i serwisami
poszczególnych marek...
