naciąg i regulacja luzu łańcucha dl 650

[NIKT]

U mnie za luźny łańcuch spadł z zębatki w mieście, ale miałem w poprzednim Moto tylny hamulec, że blokował koło przy mocniejszym nacisnieciu (brak absu w gratisie).
Usłyszałem bredzenie i lekki chrobot więc odrazu wcisnąłem tylny hebel aż poszedł pisk i odrazu do krawężnika się przybliżyłem.
Zszedłem z Moto i zobaczyłem wiszący łańcuch.
Z pomocą przechodnia wrzuciłem go spowrotem (ciągnął Moto na kosie abym mógł tylnym kołem kręcić bo brak centralki). Lekko pokręciłem kołem zero dźwięków niepokojących i pojechałem powoli dalej. W garażu się przysłuchiwałem uwazniej lecz nic nie słyszałem i tak po 15tys km nadal nic się nie działo.

Po kilku latach Bratu spadł z supermociaka i zablokował się o śrubę zębatki zanim udało mu się zareagować. Wrzucił łańcuch na zębatkę jak ja poprzednio i w trakcie jazdy słyszał szum na 4rce. Po zakończeniu sezonu silnik wyjęliśmy i przy rozebraniu w kuchni na blacie okazało się że na 4rtym biegu (na tym spadł łańcuch) wyłamał się ząb. Udało się kupić nową za 200 zł i przejechał bez problemu 30tys zanim sprzedał.

Także sugeruje co jakiś czas sprawdzać naciąg i to nie w jednym miejscu ale w 2-3 po przetoczeniu Moto bo łańcuch się wyciąga nierównomiernie.

Boso, ale w ostrogach.

[Pawian]

Także sugeruje co jakiś czas sprawdzać naciąg i to nie w jednym miejscu ale w 2-3 po przetoczeniu Moto bo łańcuch się wyciąga nierównomiernie.

Boso, ale w ostrogach.

Ja jestem dzisiaj po regulacji naciągu łańcucha i dodam, żeby nie tylko go sprawdzić kilka razy po przetoczeniu motka o 0,5m czy 1m,
ale również PO dokręceniu nakrętek na ośce - wtedy może dostać dodatkowego naciągu

[Xj6]

Odgrzebie temat. 1050XT. Jak mierzycie luz? Zanim odpowiecie, zerknijcie do instrukcji, bo mam wątpliwości. Oczywiście mierzymy na dolnym zwisie... ale teraz... co mierzymy? Bo do tej pory myślałem, że mierzymy po środku między zębatkami dolną część łańcucha przy pomiarze luzu na dole i górną przy pomiarze luzu na górze. Oczywiście po lekkim naprężeniu palcem w miejscu pomiaru.
Tymczasem zerknijcie do instrukcji. Tam z rysunku wychodzi, że pomiar powinien być dokonywany pomiędzy środkiem ogniwek łańcuch, tych metalowych wałeczków, w górnym i dolnym pomiarze luzu. To ma o tyle znaczenie, że prawidłowy luz w 1050XT to tylko między 20 a 30 mm. Pomiar jak wskazany wyżej, a pomiar pomiędzy ogniwkami przy tak niedużym prawidłowym luzie może decydować o tym czy ustawimy luz prawidłowo czy np. łańcuch będzie zbyt napięty. Ciekawi mnie wasze zdanie.

[PiotrEm]

Bo do tej pory myślałem, że mierzymy po środku między zębatkami dolną część łańcucha przy pomiarze luzu na dole i górną przy pomiarze luzu na górze.

Musisz sprowadzić łańcuch do postaci matematycznej, czyli linii, która jak wiadomo, nie ma szerokości. A linia przebiega przez "środek" łańcucha. Więc wszystko jedno, czy odnosisz się do górnej krawędzi, czy do dolnej, czy do środka trzpieni, ważne, żeby nie mierzyć "światła" luzu, albo jak Ty myślałeś - "rozrzutu" luzu

[Xj6]

Bo do tej pory myślałem, że mierzymy po środku między zębatkami dolną część łańcucha przy pomiarze luzu na dole i górną przy pomiarze luzu na górze.

Musisz sprowadzić łańcuch do postaci matematycznej, czyli linii, która jak wiadomo, nie ma szerokości. A linia przebiega przez "środek" łańcucha. Więc wszystko jedno, czy odnosisz się do górnej krawędzi, czy do dolnej, czy do środka trzpieni, ważne, żeby nie mierzyć "światła" luzu, albo jak Ty myślałeś - "rozrzutu" luzu

No więc o to mi chodzi mówiąc po ludzku... czyli mierzymy albo dolną krawędź, albo górną krawędź łańcucha albo od środka ogniwa, w dolnym i górnym położeniu łańcucha po jego napięciu w punkcie pomiaru palcem. Ale nie odległość od dolnej do górnej krawędź łańcucha w dolnym i górnym położeniu, tak?

A wobec tego muszę wam powiedzieć, że luz 20-30 mm jest bardzo mały i dobrze naciągnięty łańcuch jest całkiem mocno napięty. Nie zwisa z wyraźnym ugięciem.

[PiotrEm]

Uważam (a moja racja jest najmojsza), że lepszy _trochę_ za luźny, niż za ciasny, ponieważ za luźny szybko się zniszczy podczas pałowania (co mi się nie zdarza), a za ciasny podczas szybkiego pokonywania progów zwalniających czy jazdy po dziurach (bywa).

Instrukcja do DL650 2017- też podaje 20-30 mm.

[Xj6]

Uważam (a moja racja jest najmojsza), że lepszy _trochę_ za luźny, niż za ciasny, ponieważ za luźny szybko się zniszczy podczas pałowania (co mi się nie zdarza), a za ciasny podczas szybkiego pokonywania progów zwalniających czy jazdy po dziurach (bywa).

Instrukcja do DL650 2017- też podaje 20-30 mm.

Też uważam, że lepiej ustawić w górnej granicy niż za ciasno. Bierzesz kogoś na moto i łańcuch się jeszcze napina. Poza tym na zbyt napiętym cierpi wałek zębatki zdawczej.

[f_ranek]

Instrukcja powinna podawać siłę, z jaką należy naciągnąć łańcuch przy pomiarze xD

[Xj6]

Instrukcja powinna podawać siłę, z jaką należy naciągnąć łańcuch przy pomiarze xD

A nie podaje he he

[PiotrEm]

Marudziłem kiedyś, że tylna ośka się kręci, bo Japończyki nie wpadły na to, żeby z jednej strony ośka na odcinku w wahaczu miała kanciasty przekrój.
Miałem zamiar wykombinować jakiś C-ownik z sześciokątnym otworem, nakładany na wahacz, ale to okazało się łatwiejsze i tańsze.

20230617_115324.jpg (104.82 KiB) Przejrzano 346 razy

Można oczywiście na bogato pod kolor felgi, ale doraźnie zwykła śruba załatwia sprawę.

Bez tytułu.png (138.75 KiB) Przejrzano 346 razy

[MrWaski]

No i trza wozić dwa różne klucze, a jakby pomyśleli, to można by jednym odkręcać i dokręcać...

[Xj6]

W 1050XT jest już z prawej strony kanciasta. Nawet na nakrętce u góry jest biala kropka. Więc odkręcisz półtora obrotu i potem dokrecasz tak, żeby kropka była w tym samym miejscu i nie trze klucza dynamometryczny, żeby dobrze dokręcić.

[MrWaski]

Te kropki przy każdej śrubie to są technologiczne oznaczenia fabryczne, że podczas produkcji śruba została już dokręcona odpowiednim momentem. Odkręcona i dokręcona śruba w to samo położenie to niekoniecznie będzie ten sam moment, choć będzie dość blisko prawidłowej wartości.

[Janek-2004]

Zauważyłem dzisiaj że zębatka tylna patrząc od tyłu motocykla nie układa się pośrodku łańcucha między ogniwami jakby zębatka była nieosiowo ustawiona, bo na logikę zęby powinny się centralnie ustawiać pomiędzy ogniwami. Mam takie ustrojstwo do kontroli współosiowości zębatki i po zamocowaniu na zębatce nie widać żeby tylna zębatka była przekoszona, nawet układając laser punktowy na tym przyrządzie linia lasera pokrywa się na całej długości z linią ogniwa aż do zębatki zdawczej. Widać też lekkie wybłyszczenie na zewnętrznej powierzchni zębatki tak jakby zębatka pracowała bardziej lewą krawędzią o ogniwa boczne. Przed wyjazdem w Alpy naciągałem łańcuch i zwracałem uwagę na ustawienie i tego nie było.

[Struna]

Może za bardzo naprężyłeś

[Janek-2004]

luz ok 30 mm, więc to odpada. ustawiając ręcznie łańcuch pośrodku, ma wyraźną tendencję do ściągania.

[Centrino]

A zębatka tylna nie ma luzów?? Może gumy wybieraka już wyrobione i zębatka pracuje na boki (ew łożysko)

[Janek-2004]

Przed wyjazdem ściągałem koła bo zmieniałem obie opony i przy okazji obczajałem tematy jak klocki, łożyska czy nie "klikają" i nie stwierdziłem żadnych usterek. Gumki jak nowe. Spróbuję lekko skorygować ustawienie lańcucha tak aby prowadzenie było centralnie nie kierując się stricte wskaźnikiem urządzenia które teoretycznie może również wprowadzać pewien błąd. Próba nie strzelba.

[Struna]

luz ok 30 mm, więc to odpada. ustawiając ręcznie łańcuch pośrodku, ma wyraźną tendencję do ściągania.

A weź usiądź na moto z pełnym obciążeniem jakie miałeś podczas wyjazdu i wtedy sprawdź, czy aby w ogóle jest jakikolwiek luz łańcucha...

[MrWaski]

@Janek-2004, Postaw na centralce na stabilnym i idealnie poziomym podłożu, zapal silnik, włącz jedynkę i puść sprzęgło (tylne koło w powietrzu!).
Teraz na kręcącym się napędzie popatrz od tyłu jak się układa łańcuch. Czasem to robię i jest różnie. Bardzo często chodzi prawo-środek-lewo. To może wynikać z pływającej zębatki zdawczej. Jest to jak najbardziej prawidłowe.
Prawdę mówiąc, nigdy nie przejmowałem się za bardzo tym zagadnieniem. Najważniejszy jest prawidłowy luz łańcucha i okresowa wymiana całego (sic!) napędu. Lepiej ciut za luźny niż ciut za bardzo naciągnięty.

Ponad pół wieku temu skośnookie wymyślili, żeby zębatka zdawcza miała luz i wynaleźli pływającą zębatkę. Wtedy nie występuje efekt tzw. biczowania łańcucha i zabezpiecza to przed szybkim zużyciem całego napędu (kół zębatych i łańcucha).
Jeśli cały czas stoi z jednej strony, to może oznaczać, że ustawienie na znaki trzeba skorygować albo napęd jest już zużyty i łańcuch krzywo wyciągnięty. Niby fabryczne tulejki dystansowe i znaki powinny być dobrze ustawione, ale kto ich tam wie... Może też być tak, że przy przyspieszaniu będzie ukłądał się z jednej strony, a przy hamowaniu silnikiem z drugiej. Tego na centralce nie sprawdzisz.
Ja bym tylko sprawdził, po ustawieniu na znaki, równoległość kół na żyłkę albo jakieś listewki i olał temat. Oczywiście kontrola łożysk, bicia felgi, tarczy hamulcowej i zębatki tylnej obowiązkowo.
Ile Twój napęd ma już przebiegu?

PS
Tym laserem nie sprawdzisz prostopadłości łańcucha do wałka zdawczego. To jest IMO warunek konieczny by łańcucha nie ściągało na jedną stronę. Jeśli łańcuch chodzi prawo lewo to jest idealnie. Ale nie musi chodzić... zwłąszcza gdy jest już trochę zużyty... Sam nie wiem jak takie rzeczy sprawdzić dokładnie... W sumie można olać. Nikt ramy i wahacza nie konstruuje na setki milimetrów. Tylko w idealnym przypadku lasery i suwmiarki mogą mieć sens. Tu wszystkie niedoskonałości w produkcji koryguje pływająca zębatka zdawcza. Chyba że ją ktoś zaspawa albo zaklei... Cóż, czasem trza się jakoś ratować przed zużytym wałkiem...
Można sobie wyobrazić, że przesuwamy całe koło w jedną stronę o 10 cm i następnie skręcamy o odpowiedni kąt. Laser wtedy pokaże że wszystko OK, tzn. tylna zębatka równolegle do łańcucha. Co z tego jak koła nie są równoległe i będzie krzywo jechał...

PPS
Sorki za nudny i przydługi wykład, ale ze 30 lat temu "doktoryzowałem" się z napędów łańcuchowych na AGH.
Mogę się mylić, wtedy przyjmę bęcki z pokorą.