BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Obawiam sie tego samego xD
Bo nie ukrywajac to moj faworyt i jedyn godny nastepca mojgo DLa
Ale to raczej za X lat aby nie trzeba bylo nerki sprzedawac
Boso, ale w ostrogach.
Bo nie ukrywajac to moj faworyt i jedyn godny nastepca mojgo DLa
Ale to raczej za X lat aby nie trzeba bylo nerki sprzedawac
Boso, ale w ostrogach.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Ja tu widzę póki co tylko jedną wadę - napęd za pomocą łańcuchagorghu pisze:Niestety jest taka obawa. Znam takiego jednego, który się tak dla ciekawości przejechał KTMem 1190 Adventure. Potem spać nie mógł bo mu się ten sprzęt śnił po nocachIżu pisze: to sprzedam nerkę by to mieć
Iżu
- Grzechu (Kobyłka)
- A+B+C+D
- Posty: 2054
- Rejestracja: 09 sty 2017, 12:55
- Lokalizacja: Opole
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Chłopaki, ale z jedną nerką da się żyć
Honda Transalp 650XL + Suzuki V-Strom DL 1000 ABS 2016
SP6AZE
SP6AZE
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Bez motocykla podobno tez da się żyć .....
DL650A L8
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
A może to zaleta ?Iżu pisze: Ja tu widzę póki co tylko jedną wadę - napęd za pomocą łańcucha
Bo podobno łańcuch może wytrzymać większe obciążenia niż wał, a jak widziałem co robią tym motocyklem na filmach reklamowych czy zwykli śmiertelnicy na filmach poza czarnym to nie dziwi mnie dlaczego zdecydowali się na łańcuch. I w razie czego łatwiej i taniej jest wymienić napęd niż przeprowadzić serwis wału kardana.
Online
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Ale z drugiej strony łańcuch w okresie eksploatacji jest 'bezobsługowy' (wymienia się w zasadzie tylko olej) a łańcuch musisz co jakiś czas naciągać + jak nie masz olejarki (która się może zepsuć i olej może lecieć na koło) to musisz co chwila smarować łańcuch i czekać aż wyschnie.
Więc owszem koszt naprawy pewnie większy (przynajmniej w przypadku BMW ) ale i też mniej zabawy.
Więc owszem koszt naprawy pewnie większy (przynajmniej w przypadku BMW ) ale i też mniej zabawy.
null
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Łańcuch jest kłopotliwy w eksploatacji, zwłaszcza jak jeździmy po deszczu, w błocie zwyczajnie Ci się zaklei syfem i nie pojedziesz (ostatnio ktoś linkował filmik gdzie Rider utopił w błocie swojego motka, dopiero furka i konik wyciągła go z opresji).NIKT pisze:A może to zaleta ?Iżu pisze: Ja tu widzę póki co tylko jedną wadę - napęd za pomocą łańcucha
Z kolei w razie awarii wału będzie drogo.. jak wycieknie olej będzie drożej, łańcuch nawet niedosmarowany przeżyje, wał raczej nie.
Łańcuch wytrzymuje większe obciążenia i ma mniejsze straty mocy, jest stosunkowo tani w zakupie i prosty w wymianie, wał jak się rozleci to tylko serwis, chyba że mamy specjalistyczne ściągacze itd., mitem jest twierdzenie że wał jest bezobsługowy, bo musimy w nim regularnie zmieniać olej i sprawdzać jego poziom, co kilkadziesiąt tysięcy trzeba będzie wymienić łożyska, przynajmniej w GejeSie.
Wał jest cięższy od łańcucha a to jest niekorzystne dla pracy zawieszenia.
Reasumując wygląda na to że łańcuch jest lepszy, ale wszyscy tęsknimy za wałem, bo nie trzeba smarować łańcucha ani go naciągać, człowiek to taka leniwa bestia tak to widzę
Iżu
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
A ja tam lubię właśnie tę zabawę z łańcuchem, zwłaszcza że tutaj nie miałem potrzeby naciągania przez 5 tys. km i mam centralkę
W drugim moto mam tylko stopkę boczną a to już wtedy jest czasochłonne i potrzebę naciągania co 2-3 tys km:)
Jadę sobie gdzieś, jak się zatrzymuję na nocleg to z chęcią zdejmuję z niej kufry, zmieniam ciuchy na normalne, stawiam na centralce i korzystając z okazji, że łańcuch jescze ciepły do go psikam i zapominam o problemie wysychania bo i tak idę jeść albo ogarniać nocleg
A ja mam satysfakcję, że jakoś się Suzi odwdzięczyłem za to, ze mnie tak ładnie i bezproblemowo dowozi do kolejnych punktów
Taka czułość między nami ^^
W drugim moto mam tylko stopkę boczną a to już wtedy jest czasochłonne i potrzebę naciągania co 2-3 tys km:)
Jadę sobie gdzieś, jak się zatrzymuję na nocleg to z chęcią zdejmuję z niej kufry, zmieniam ciuchy na normalne, stawiam na centralce i korzystając z okazji, że łańcuch jescze ciepły do go psikam i zapominam o problemie wysychania bo i tak idę jeść albo ogarniać nocleg
A ja mam satysfakcję, że jakoś się Suzi odwdzięczyłem za to, ze mnie tak ładnie i bezproblemowo dowozi do kolejnych punktów
Taka czułość między nami ^^
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Mnie smarowanie łańcucha nie przeszkadza, bo i tak co kilkaset kilometrów robi się przerwę by tyłek wypoczął, naciąg robi się jeszcze rzadziej, więc posiadanie wału napędowego nie jest dla mnie koniecznością, choć fajnie byłoby go miećNIKT pisze:Jadę sobie gdzieś, jak się zatrzymuję na nocleg to z chęcią zdejmuję z niej kufry, zmieniam ciuchy na normalne, stawiam na centralce i korzystając z okazji, że łańcuch jescze ciepły do go psikam i zapominam o problemie wysychania bo i tak idę jeść albo ogarniać nocleg
A ja mam satysfakcję, że jakoś się Suzi odwdzięczyłem za to, ze mnie tak ładnie i bezproblemowo dowozi do kolejnych punktów
Taka czułość między nami ^^
Iżu
Online
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Ale jak jechałem 800 km na zlot to teoretycznie powinienem w połowie drogi się zatrzymać, nasmarować łańcuch a co za tym idzie musiałbym zrobić 20-30 minut przerwy żeby rozpuszczalnik ze smaru odparował.
Mój tyłek póki co nie potrzebuje takich przerw
Mój tyłek póki co nie potrzebuje takich przerw
null
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Serwisówka mówi o potrzebie nasmarowania co 1000 km
To nie łańcuch bezringowy czy oringowy, X ringowe czy WX ringowe starczają na duuuuużo dłużej miedzy smarowaniami
To nie łańcuch bezringowy czy oringowy, X ringowe czy WX ringowe starczają na duuuuużo dłużej miedzy smarowaniami
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Prawda, tyle że nasze Suki mają łańcuchy o-ring, KTM 1290 SA S ma x-ringNIKT pisze:Serwisówka mówi o potrzebie nasmarowania co 1000 km
To nie łańcuch bezringowy czy oringowy, X ringowe czy WX ringowe starczają na duuuuużo dłużej miedzy smarowaniami
Iżu
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Moja już ma WX ringIżu pisze: nasze Suki mają łańcuchy o-ring
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
No to ma z Tobą dobrze co ile km. smaruje się ten typ łańcucha ?NIKT pisze:Moja już ma WX ringIżu pisze: nasze Suki mają łańcuchy o-ring
Iżu
Re: RE: Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Nie mam pojeciaIżu pisze: co ile km. smaruje się ten typ łańcucha ?
Hahahaha ja zawsze smaruje lancuch jak zaczynam slyszec ze robi sie glosniejszy czasami jest to 400 km czasami 600 czasem 800 a przyznam ze GWXa dopiero zalozylem
Pytanie dla posiadaczy DLa 2017+ o zajzenie w serwisowke, poniewaz :
"W roku 2017 łańcuchy RK GXW zostały zamontowane w następujących motocyklach marki SUSUKI: V-STROM 650/1000 (525 GXW) (...)"
Dalej juz marketingowo:
"Seria GXW to najwyższa półka jakościowa i wytrzymałościowa w ofercie tego japońskiego producenta łańcuchów napędowych. Swoimi parametrami przewyższają go jedynie łańcuchy serii ZXW, które seryjnie trafiają do najcięższych i najmocniejszych motocykli produkowanych obecnie nie tylko w Japonii.
Co ważne, seria GXW, która jest dostępna na rynku zamienników odpowiada dokładnie tym łańcuchom, które są montowane w fabrykach motocykli. Dzięki temu, klienci montujący ten rodzaj łańcucha mają 100% gwarancję jakości.
Uszczelnienie XW-ring, to w chwili obecnej najlepsze na świecie rozwiązanie gwarantujące wydłużenie żywotności łańcucha. W stosunku do łańcucha O-ringowego wynosi ono nieco ponad 50%. Łańcuch GXW powstał przy współudziale inżynierów działu Race firmy RK, którzy wspierają swoją pomocą zespoły wyścigowe niemalże na całym świecie."
Boso, ale w ostrogach.
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Nie przesadzałbym z tym smarowaniem co do kilometra....
W dłuższych trasach łańcuch smarowałem na wieczór po przejechanych kilkuset, a czasem i do tysiąca, kilometrach. Deszczu również zasmakował wiele i nie psikałem go co chwilę jak przestało padać... przetrwał ze mną 34.000 km... chyba niezły wynik?
W dłuższych trasach łańcuch smarowałem na wieczór po przejechanych kilkuset, a czasem i do tysiąca, kilometrach. Deszczu również zasmakował wiele i nie psikałem go co chwilę jak przestało padać... przetrwał ze mną 34.000 km... chyba niezły wynik?
Kawasaki ER5 -->> Suzuki GSF 600 Bandit -->>Suzuki V-Strom 650 XT -->> Suzuki V-Strom 1000 -->> BMW R1250GS Adventure
Ride Through Life
Ride Through Life
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Zalezy gdzie sie jezdzi. Na szutrowych odcinkach lancuch szybciej "schnie", szarpanie tez go dobija.
DL650K7 -> Hayabusa K6 ->DL650AM2
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Jak ktos ma zamilowanie do offroadu i jezdzi szutry i teren to kupuje lancuch bezringowy. Nie zniszcza sie uszczelniacze bo ich nie ma, a caly syf bedzie zmielony i wylatuje w postaci pylu.
Poza tym jest najtanszy o polowe.
Za lancuch bezringowy 116 ogniw 520 RK placilem ok 200 zl..
Boso, ale w ostrogach.
Poza tym jest najtanszy o polowe.
Za lancuch bezringowy 116 ogniw 520 RK placilem ok 200 zl..
Boso, ale w ostrogach.
- Pyxis
- A+B+C+D
- Posty: 2316
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 22:29
- Lokalizacja: Strzegom (dolnośląskie)
- Kontakt:
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Sam lancuch tez jest mielony przy okazji.
( . Y . )
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
Parafrazujac: Trafiaja sie szaleni motocyklisci, ale nie ma starych szalonych motocyklistow.
Bialy dziobaty DL 650 AL2
- marcin_krk
- A1
- Posty: 26
- Rejestracja: 11 lut 2019, 12:24
Re: BMW R 1200 GS Rallye - pierwsze wrażenia z jazdy królem turystyków ;)
Jedni wolą rybki drudzy pipki... każdy napęd ma wady i zalety. Tam gdzie motki walczą wagą ciężko wkładać kardana. Np KAT 1290s na sucho waży 215kg i szkoda to psuć wałem. A z kolei żaden napęd nie jest bezobsługowy. Był już nie jeden przypadek gdzie poprzez niedbalstwo i brak wymiany gumowego uszczelniacza wał uległ korozji i zatarciu. Zużyciu też normalnemu ulegają simmeringi i łożyska. Bardziej za nim wg mnie przemawia w świadomości brak smarowania i naciągania... ale do tego po Sztormiakach idzie się przyzwyczaić a olejarka częściowo rozwiązuje problem. Na względzie trzeba mieć też to że w przypadku łańcucha za ok 700zl mamy nowy napęd a wał... może przejechać kolejne kilkadziesiąt tyś lub nie... aha... i włóżmy między bajki pałowanie po kamolach i dziurach czy też skakanie z reklam motocykli z aluminiowymi obudowami samych wałów...
VStrom 650 - VStrom1000 - KTM 1290S