Narzędzia do DL650 jakie wozicie.

[Centrino]

Ja wożę tylko zestaw do kołkowania oraz staram się nie zapominać telefonu. Do tego assistance.

[MrWaski]

Nie chcę do wymiany żarówki wzywać kowala z assistance...
Tak więc co najmniej imbusy 4 i 5 mm do odkręcenia plastików trza chyba mieć. Letkie som.

[PiotrEm]

Pany, żeby odkręcić/przykręcić tylną ośkę, trzeba pokonać ~100 Nm, to przy kluczach pokładowych, które mają długość na oko 15 cm oznacza przyłożenie do kluczy po obu stronach po ~700 N (70 kg) w przeciwnych kierunkach kręcenia (a kontrować trzeba, Japońce nie wpadli na to, żeby z jednej strony ośka na odcinku w wahaczu miała kanciasty przekrój). Sądzę, że przydałyby się Wam jakieś dwie rurki przedłużające dźwignię tych kluczy, na jedną można by zaadoptować rurę kierownicy (sklepać młotkiem koniec, żeby wlazł na klucz, tylko nie prawy, bo się rollgaz zepsuje), mam jeszcze taki pomysł, żeby rurę kierownicy przeciąć na środku i połączyć jak gmole givi (może nie będzie dzwonić) - dźwignie będą krótsze, ale odpadnie problem transportowania drugiej rury.

[Venom]

Pany, żeby odkręcić/przykręcić tylną ośkę, trzeba pokonać ~100 Nm, to przy kluczach pokładowych, które mają długość na oko 15 cm oznacza przyłożenie do kluczy po obu stronach po ~700 N (70 kg) w przeciwnych kierunkach kręcenia (a kontrować trzeba, Japońce nie wpadli na to, żeby z jednej strony ośka na odcinku w wahaczu miała kanciasty przekrój). Sądzę, że przydałyby się Wam jakieś dwie rurki przedłużające dźwignię tych kluczy, na jedną można by zaadoptować rurę kierownicy (sklepać młotkiem koniec, żeby wlazł na klucz, tylko nie prawy, bo się rollgaz zepsuje), mam jeszcze taki pomysł, żeby rurę kierownicy przeciąć na środku i połączyć jak gmole givi (może nie będzie dzwonić) - dźwignie będą krótsze, ale odpadnie problem transportowania drugiej rury.

Nie wiem, nie znam się, więc się wypowiem
Daje mi to niezłym druciarstwem i proszeniem się o kłopoty na własne życzenie… ale róbta co chceta

[Smerfciamajda]

Na stałe trytytki i zestaw do naprawy opon oraz mam





Szczególnie ten kątowy uchwyt to geniusz zła.

Na wyprawy „duct tape” obowiązkowo.

[MrWaski]

Gdzie w DL-u są torxy?

[Smerfciamajda]

W nawigacji


W motocyklu nie ma ale zestaw posiada wiec jest i tyle. To małe pudełko, trochę więcej niż papierosy.

[Venom]

Gdzie w DL-u są torxy?

W moim już są... trzymające plastiki z boku baku...
Jak próbowałem je odkręcić w zeszłym roku, po zakupie motocykla, żeby zdjąć bak i poszperać pod nim, to musiałem użyć torxów...
Poprzedni właściciel/jego mechanik chyba dawno nie odkręcali śrub i nie szło inaczej jak torxami ich odkręcić...
Więc mogę śmiało stwierdzić, że jest to jedyny... model DLa ze śrubami na torxy w PL

[MrWaski]

Dobra. To wymieni ktoś klucze płasko-oczkowe i nasadowe jakie trza wozić?
Niby wiem, ale może jest jakiś nietypowy 12 lub 14. W chińczykach takie mają. Oszczędzają na metalu i robią ciut mniejsze łby niż cały świat. W skali półtoramiliardowej populacji, oszczędności mogą być niemałe...

[Lord]

Ja wożę klucze w Kibel rurze większość nasadowych, imbusy i jakieś dwa małe płaskie, również te pozwalające odkręcić przednie koło, duży imbus jak i tylnie nasadki z przedłużką. Żeby było śmieszniej to raczej przydają się te klucze innym mi rzadko kiedy. W każdym razie jeżdżą ze mną cały czas.

[MrWaski]

Może ja zacznę od tych które zauważyłem, a które są niezbędne do wożenia.
płasko-oczkowe: 8, 10, 13
nasadowy do świec: 16 - w sumie na wuj go wozić?

[Lord]

Ten klucz który jest w zestawie startowym producenta (do świec) rurkowy gięty jest na tyle uniwersalny ze wystarcza

[pyra]

Nie należy lekceważyć kluczy płaskich zastępując je nasadowymi. Np lusterka nie dokręcisz.

[Lord]

Tak, ale tu tez z pomocą przychodzi uniwersalny tool od biedy

[toooomelo]

Tak więc co najmniej imbusy 4 i 5 mm

Imbusiki jak najbardziej. Jakiś malutki zestaw mam też.

dwa klucze - 22 i 24. Oj, ciężki to balast...

To te dwa płaskie klucze. W zestawie serwisowym (u mnie do FZS600) nie zajmują wiele miejsca.

[MrWaski]

Okazuje się, że podobnie jak w kitajskich motórach, mój Suzuki też ma głównie łby 12 i 14. Za to łba 13 nie znalazłem...
W zestawie jaki dostałem były:10, 12, 14, 17 i śrubokręt. Imbusy chyba też, ale tego nie pamietam. Na pewno nie było klucza do świec.

[biblo]

Metodą prób i błędów zgromadziłem sobie - a w zasadzie ograniczyłem - zestaw zabieranych narzędzi do absolutnego minimum
Zabieram ze sobą w zasadzie podstawowe narzędzia, potrzebne głównie do zdjęcia kół gdyby trzeba było je podwieźć do wulkanizatora, do tego jeszcze wkrętak krzyżowy/płaski, mały klucz nastawny, multi-toola (mam takiego z wymiennymi bitami), trytytki, kawałek drutu, taśmę McGayvera i takie cóś



Więcej nie ma sensu, bo nie ma potrzeby... Motocykl jest regularnie serwisowany, zadbany, nie jeżdżę po krzakach, do tego mam "bogaty" Assistance. I przez ostatnie przeszło 100 kkm, poza jedną gumą na Białorusi i czyszczeniem gdzieś na parkingu na Lofotach styków przycisku rozrusznika w DL-u (bo mi światła gasły) nie miałem żadnych problemów na wyjazdach...

Zabieram też ze sobą bezpieczniki, mały kompresor, zestaw do łatania opon + 4-6 naboi (2 to za mało), wentyle, no i przede wszystkim KLAMKI - hamulca i sprzęgła. Jedna niefortunna parkingówka i złamana klamka może bardzo popsuć wyprawę lub zakończyć ją przed czasem

Co innego wyjazdy w bardziej "egzotyczne" miejsca, jak Rosja, Białoruś, Mongolia, Gruzja, czy Maroko...
W takim wypadku w ramach ekipy robiliśmy bogatą listę narzędzi (młotek, pilnik, śruby, więcej kluczy, jakieś specyficzne narzędzia,itd.) i ustalaliśmy, co kto zabiera, żeby gabaryty i waga rozkładały się mniej-więcej po równo, no i żeby nie okazało się, że mamy 3 młotki, a żadnego klucza do kół


P.S. Od zeszłego sezonu wożę za to ze sobą powerbanka z funkcją rozruchu pojazdu - o takiego:



Wzięło się to stąd, że kumplowi rozładował się przez noc akumulator, w GS-ie no i nie dało się go odpalić na pych, a kabli nikt nie miał... Na szczęście Zozas z Zozas Rooms Kastraki, Meteory, Grecja (polecam!) zadzwonił po kumpla, który podjechał na skuterku, wyciągnął coś takiego z kieszeni, odpalił nasze moto, zainkasował 10€ i mogliśmy jechać dalej Do tej pory nie miałem potzeby odpalać swojego motocykla w ten sposób, ale z VW Polo mojej żony poradził sobie wyśmienicie! Polecam

[Smerfciamajda]

Ja się zastanawiam na narzędziowką.

Tuba nie pasuje i nie mam jak przykręcić.
Narzedziowka typu GS pewnie lepiej ale nie kupię bez przymiarki.

Zastanawiam się nad uchwytem bidonowym i torba typu rowerowego.
Na pewno łatwiej to gdzieś umocować do stelaża niż kibelrure a pojemnościowo wystarczy.

Żeby nie zgubić zawsze można dodatkowym paskiem spiąć całość

[MrWaski]

Od zeszłego sezonu wożę za to ze sobą powerbanka z funkcją rozruchu pojazdu

Powerbanka 20000 mAh z funkcją rozruchu też wożę od kilku sezonów. Auta już tym odpalałem i była to bułka z masłem. Super spisuje się też na zadupiu jako ładowarka do wszystkiego. Chińszczyzna, więc te 20 Ah należy traktować z przymrużeniem oka...

[PiotrEm]

Jak narzędzia, to i pasta bhp do umycia rąk (ja mam akurat kontenerek po kliszy fotograficznej).

A z narządzi elektrycznych miałem taki woltomierz (miałem kiedyś przepalony regulator napięcia w skuterze i zanim to naprawiłem musiałem monitorować na bieżąco stan akumulatora, bo poniżej 11V przestawały działać kierunkowskazy, a poniżej 10V nie odpalał, akumulator i paliwo wyczerpywały się równo, po każdym tankowaniu ładowałem aku i tak jeździłem z miesiąc ).

Na liście akcesoriów elektrycznych mam jeszcze latarkę czołówkę.